Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Przed produktyzacją Allegro prosiło o usunięcie znaków wodnych ze zdjęć z obietnicą, że sami będą chronić nasze zdjęcia i opisy, aby nie podebrała ich konkurencja. Chyba coś przegapiłem, bo właśnie dostaję powiadomienia z zachętą do nieautoryzowanego użycia zdjęć i opisów konkurentów bez ich zgody w ramach produktyzacji i jeszcze obietnicę, że na ofertach frajerów płacących za wyróżnienia ogłoszą niższe ceny produktu u konkurencji z linkiem! Czy ci co się napracowali, wydali pieniądze, pracują na jakość, nie czują się lekko wy...
Co sądzicie o tym, że właściciel lokalu użytkowego, który wynajmujecie na swój sklep, wywiesza Wam banner, że za rogiem mają taniej i jeszcze tym za rogiem pozwala kopiować 1:1 wystrój Waszej witryny i pomysły marketingowe? Ja jestem delikatnie wstrząśnięty i zmieszany.
Czyli tworząc nowy produkt trzeba koniecznie zrobić tandetne zdjęcia i opisy, bo to robimy dla naszych szanownych konkurentów. Jak teraz zrobić, żeby te dobre zdjęcia za które płacimy i poświęcamy im wiele tygodni pracy, jednak były chronione i pozostały naszą własnością, tylko do naszych ofert? Czy Allegro będzie jakoś płacić za nasza pracę, którą rozdaje innym gratis? Ba, nie jakimś przypadkowym innym, tylko największym konkurentom!
I jeszcze takie pytanie czy można poprosić o zaprzestanie wykorzystywania i rozdawania naszych treści autorskich, podmiotom bezpośrednio konkurującym?
Wiele lat temu, gdy zdjęcia były linkowane zewnętrznie, była przednia zabawa. Gdy złodziejaszek linkował, wystarczyło zmienić zdjęcie na śpiewającego penisa (animacje gif i svg działały!) i zgłosić jako niemoralne. Dziś niemoralnym złodziejaszkiem na wielką skalę jest samo Allegro. Wykorzystują fakt, że mało komu chce się ganiać po sądach.
A mogli to załatwić kulturalnie. Wiele firm poświęciło całe lata na staranne opisy i zdjęcia. Można było zaproponować niewielkie tantiemy za ich używanie, typu złotówka od sprzedanego przedmiotu, żeby był wilk syty, owca cała, poszanowanie ludzkiej pracy i własności intelektualnej. To by utrzymało jakość. A tak to niebawem będzie tu śmietnik opisowo-zdjęciowy. Stracą to, na co tyle lat pracowali.
@Pengano złotówka powiadasz - toć ją pobierają, gdy nie masz abonamentu, więc hajs się zgadza - a że nie u Ciebie - co to Alle obchodzi...
@RED "ale jakoś nigdzie w regulaminie nie ma zapisów, że może nimi dysponować ktoś trzeci w sposób dowolny"
W jaki sposób rozumiesz udzielenie zgody Allegro na dalszą redystrybucję w ramach funkcjonalności portalu? Ponieważ jestem pewien, że taki zapis (niekoniecznie w tej formie, ale sens mniej więcej zachowany) jak najbardziej istnieje. Nie pozwalasz Allegro na używanie zdjęć. Pozwalasz Allegro na umieszczanie treści w Katalogu dostępnym dla wszystkich.
Jakby nie patrzeć to ogromna wartość. To jakby jakaś firma gromadziła dość podstępnie utwory muzyczne, obrazy, filmy czy inne dzieła użytkowników w celach zarobkowych, a wcześniej zapewniała, że będzie je chronić. Ja czuję, że ta baza stanie się kiedyś płatna i że Allegro zmierza do zawłaszczenia tych pieniędzy bez płacenia autorom. Oprócz ataku na wartości intelektualne jest jeszcze problem konfliktu interesów i użycia tych danych w złej wierze w celu zaszkodzenia autorom. Bo jeśli ktoś wypracował wartościową oprawę swoich aukcji, chce tą wartość chronić, a Allegro zachęca konkurentów, aby śmiało korzystali, to jakby nieuczciwa konkurencja, a może wręcz nakłanianie do przestępstwa. To jakby powiedzieli weź sobie auto Kowalskiego i pojeździj za darmo. Możesz go nawet użyć jako taksówki i zarabiać. No nie tak się umawialiśmy.
@Pengano Poprzednie zapewnienia są bez znaczenia, jako iż zaakceptowałeś regulamin usługi dodając produkt. Innymi słowy, dokładnie tak się z nimi umówiłeś. Czytaj regulamin a potem klikaj.
regulamin nie jest ponad prawem. Jak sądzę prędzej czy później z katalogiem zrobi się dym bo sprawa praw autorskich, dozwolony użytek własny zdjęć itp. to bardzo szeroka dziedzina i takie automatyczne przejmowanie zdjęć i opisów może wprowadzić allegro na rafę. Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację, że tworzony jest produkt na podstawie zdjęć do których sprzedawca nie miał praw autorskich. Do tej pory sprawa prosta > sprzedawca ponosił odpowiedzialność nie Allegro. W tym momencie przejmując zdjęcia i opisy to Allegro będzie ponosić odpowiedzialność za bezprawne wykorzystanie zdjęć.
"Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację, że tworzony jest produkt na podstawie zdjęć do których sprzedawca nie miał praw autorskich. Do tej pory sprawa prosta > sprzedawca ponosił odpowiedzialność nie Allegro. W tym momencie przejmując zdjęcia i opisy to Allegro będzie ponosić odpowiedzialność za bezprawne wykorzystanie zdjęć. "
Doczytaj regulamin. Sprzedawca dodając do katalogu oświadcza, że jest właścicielem praw autorskich. 🙂
To nic nie znaczy że oświadczasz że jesteś właścicielem. Na platformach spoczywa obowiązek moderacji i weryfikacji. FB, Ytube i inne zmagały i zmagają się z tym problemem. Analogicznie w życiu sprzedaję i skupuję używany towar i zapis przy zakupie że klient oświadcza że jest właścicielem sprzedawanego towaru nie chroni mnie przed zarzutem paserstwa gdy kupię towar kradziony. Sąd będzie badał czy dochowałem należytej staranności. Oczywiście sytuacja hipotetyczna w tym sensie że przy drobnicy jaką są używane książki trudno zarzucić komuś brak należytej staranności, ale jest szereg branż np. elektronika gdzie jak najbardziej można się wkopać.
w regulaminie jest zapis o licencji, czyli umożliwiamy wykorzystanie przez allegro naszych np. zdjęć na zasadzie udzielenia allegro licencji. Jest to dosyć często spotykana forma, ale ja nigdy nie spotkałem się z czymś takim, żeby ta licencja nie miała żadnych ograniczeń. Jak swojego czasu korzystałem z tego typu rozwiązań, to były one obwarowane masą ograniczeń. Licencjonobiorca nie mógł swobodnie dysponować takimi prawami i dowolnie udostępniać je innym podmiotom. mało tego, jeśli ktoś, kto korzysta z licencji będzie ją wykorzystywał przeciwko licencjonodawcy (a tak należałoby traktować udostępnianie zdjęć konkurencji lub też podpinanie do produktu jakiegoś trefnego towaru) traci prawa do tejże licencji. Kuriozalna jest sytuacja, taka jak na allegro, że portal może całkowicie dowolnie dysponować całym materiałem przekazanym przez licencjonodawce, bez jakichkolwiek konsekwencji, nawet w wyniku działania na szkodę podmiotów posiadających prawa autorskie do tych materiałów.
No właśnie to powinny być cywilizowane zasady, ze wzajemnym poszanowaniem partnerów, nie takie podstępne ograbianie jak w dzikim kraju. Każda akcja tworzy reakcję. Przyjdzie czas refleksji. Na tą chwilę większość Sprzedawców jeszcze nie wie, że ich starania przy tworzeniu treści posłużą wyłącznie konkurencji. Tworząc dobre treści Sprzedawcy zakładają sobie pętlę na szyję.
Ja wczoraj cały dzień robiłem staranne zdjęcia produktowe i opisy, a dziś uznałem że ich nie użyję na Allegro, tylko w innych serwisach. Poświęcając wiele godzin trzeba się szanować i uwzględnić pracę choć minimalnie w cenach. A wtedy ktoś użyje za namową Allegro całej Waszej pracy, wystawi 2 zł taniej i odbierze Wam chleb.
Na szczęście trochę chroni nas Google i treści masowo powielane gorzej pozycjonuje. Nadal warto więc tworzyć unikalne dobre opisy i zdjęcia, ale już nie dla Allegro. Tu promuje się tandetę i wyścig szczurów, a nie jakość. Nie jesteśmy już partnerami tylko armią darmowych niewolników tego systemu. Po 21 latach współpracy miara się przebrała.
To może podsumuję jakie są fakty:
1. Allegro płynnie przeszło od deklaracji, że możemy śmiało wrzucać treści bo będą tu starannie chronione przed konkurencją, do konkretnych działań polegających na rozdawaniu na prawo i lewo prac autorskich poszczególnych Sprzedawców firmom konkurującym z nimi, bez pytania i bez wynagrodzenia.
2. Sprzedawcy zostali podstępnie oszukani i wyrolowani w najgorszy możliwy sposób. Nastawienie Allegro wobec Sprzedawców tworzących treści jest wrogie i przynosi straty. To jawny sabotaż i torpedowanie ciężkiej pracy.
3. W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest tworzenie dla Allegro kiepskich treści lub klikanie w przycisk "kopiuj zdjęcia i opisy od innych". Dobre zdjęcia i opisy należy tworzyć dla innych kanałów sprzedaży, tam gdzie nie są udostępniane wprost firmom konkurującym
4. Teoretycznie można próbować nadal tworzyć piękne zdjęcia i opisy w ramach Allegro, jednak nie podczas tworzenia nowego produktu. Ten należy wykonać jak najgorszy, bo to robimy dla konkurencji. Oczywiście nadal jest ryzyko, że jeśli Allegro zobaczy nasze piękne zdjęcia i opisy, to bez żenady ukradnie je i podstawi pod produkt bez pytania o zgodę, aby nasi konkurenci mogli używać do woli. Zaufania do uczciwości tego sytemu już nigdy nie będzie.
Czy ktoś z moderacji mógłby się odnieść do postu @nikl
Oraz odpowiedzieć na pytanie czy jeśli pobiorę zdjęcia i opisy z katalogu a ich właściciel zgłosi naruszenie praw czy poniosę za to konsekwencje? @ko_alka @la_nika @nat_not @_HolaOla_
@Qwin_sklep cytując informacje dotyczącego zdjęć z tej strony:
"Zgodnie z naszym regulaminem, publikując w Allegro dane (w tym zdjęcia) w ofercie, wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie przez Allegro (pkt 5.5 Regulaminu Allegro). Jeżeli chodzi o usunięcie z naszej bazy danych produktów lub spełniających standardy zdjęć, jedyną okolicznością, która by to umożliwiała jest rozwiązanie umowy z nami".
Jeśli połączysz produkt z katalogiem i zaciągniesz zdjęcia i parametry z katalogu to nie będziesz ponosił konsekwencji, ponieważ nie jest to niezgodne z regulaminem.
W takim razie dlaczego Allegro wysyła takie maile?
Może być różnica gdy te opisy i zdjęcia należą do produktu, a inaczej jeśli zostały skopiowane z innej oferty, a nie konkretnie z produktu.
@la_nika wiesz, że bardzo Cię szanuję i w sumie też polubiłem jako moderatorkę - robisz dużo dobrego, mega się starasz, czasami mam wrażenie że widzę w Tobie Siłaczkę Żeromskiego, jednak tym razem... Przepraszam, lepiej było by nic nie napisać nic, bo wiemy w jakiej piaskownicy wszyscy walczymy o łopatki. Ty to wiesz, jako BARDZO pomocna moderatorka tego forum, jak i my, szare myszy/szczury coraz bardziej walczący o przetrwanie.
Ostatnie zdanie nie było ironią - fakt 'rzeczywisty' vel 'oczywisty' 😋
Co do konsekwencji operowania cudzymi zdjęciami to nie ma żadnej pewności. Owszem, w stosunku do Allegro nie będzie konsekwencji, jednak prawo autorskie wymaga do udzielenia licencji podpisania pisemnej umowy na korzystanie, a autor może domagać się podpisania swojego zdjęcia nazwiskiem lub pseudonimem. W jaki sposób Allegro zapewnia możliwość podpisania zdjęć w sposób widoczny dla oglądających?
PA nakazuje podawanie autora utworu, Autor nie musi się tego domagać. To jest niezbywalne prawo i dotyczy nawet utworów z domeny publicznej. Ale pamiętajmy, zdjęcia produktowe bez cech twórczych nie są przedmiotem ochrony PA. To samo dotyczy opisów, czy parametrów, jeśli nie mają cech unikalnych. Ogólnie trudny temat, ale skoro FB poradził sobie z monetaryzacją ewidentnych utworów chronionych (bez dzielenia się z autorami treści), to raczej mało prawdopodobne by ktoś tu coś ugrał z Allegro, które przecież de facto zabrania umieszczania utworów w rozumieniu PA.
Dziś allegro nie chciało odpiąć produkty sprzedawanego pod moją marką, nie będącym moim produktem. Powołując się właśnie na zapis 5.5. Allegro zalegalizowało właśnie w swoim serwisie nielegalny handel podrobionymi produktami, i jeszcze broni sprzedawców, którzy to robią.
Należy walczyć z allegro, wszystko zgłaszać do UOKIK, płacimy za zdjęcia, płacimy za opisy, to nasza praca, a allegro zawłaszcza sobie do nich prawo.
Allegro jest monopolistom i takimi zapisami w niedozwolony sposób wykorzystuje swoją pozycję na rynku. Takie zapisy odbierają twórcom, właścicielom praw do marki, zdjęci i opisów, w sposób podstępny prawa do własnej własności intelektualnej, a pozwalaj na dowolne dysponowanie nimi przez serwis allegro, a także konkurencji.
Namawiam każdego, nie możemy pozwolić serwisowi allegro na takie praktyki, zgłaszajmy każde takie postepowanie do UOKiK.
Hej.Czy ktoś z Was już pisał do UOKIK w sprawie zapisu regulaminu allegro odnośnie zdjęć ?