Dzień dobry. Przedstawię sytuację pracownikom platformy Allegro, by mieli pełny pogląd sprawy:
Jeden dzień po zakupie dostałem telefon, czy mogę anulować zakup, ponieważ użytkownik nie chce zapłacić prowizji dla Allegro. Zostałem również zapytany, czy mogę zrobić transakcję przez inną znaną nam w Polsce platformę na literę O (nie można napisać całej nazwy). De facto nie było to pytanie, ponieważ po odmowie i wyrażeniu swojej opinii, że POK chroni mnie w razie nie dostarczenia przedmiotu po zapłacie, dostałem informację, że nie dojdzie do wysyłki. Zapytałem o powód - Pani powtórzyła, że nie chce od zysku płacić 10% platformie. Zaproponowałem dopłatę po tym, jak towar dojdzie, by nie była stratna, ponieważ zakupiony towar miał być prezentem dla żony z okazji urodzenia pierwszego potomka i już się nim "pochwaliłem".
Do porozumienia nie doszło, a pod koniec rozmowy były wymyślane powody, że może książki nie są jej albo że może są uszkodzone i nie może ich wysłać. Można stwierdzić, że Pani była zaskoczona, że jestem w stanie dopłacić i szukała innego (na bieżąco) podczas rozmowy powodu do odmowy sprzedaży. Wystawiony przedmiot na aukcji posiadał znamiona oferty i nią był, więc żądam, zgodnie z wyżej przedstawionym pismem dostarczenie towaru pod adres wskazany do wysyłki po zakupie na Allegro. Chciałbym również poinformować, że nie interesuje mnie zwrot pieniędzy, Sprzedawca anulował transakcję bez mojej wiedzy, a tym bardziej bez mojej zgody. Chciałbym również poinformować, że pieniądze w ogóle nie dotarły na moje konto.
