Zakupiłem na allegro lokalnie kartę graficzna i ram o wartości łącznej 200PLN, po przetestowaniu sprzętu na 4 różnych komputerach okazało się że jest on uszkodzony, Sprzedający twierdził w dyskusji że sprzęt był sprawny i odmawia przyjęcia zwrotu a allegro nie może podważyć tej decyzji. Po przedstawieniu sprzedającemu i allegro dowodu w formie nagrania że sprzęt jest wadliwy, allegro pozwolilo ubiegać się o zwrot przez Allegro Protect
I tutaj zaczynają sie zagrywki allegro protect aby nie wypłacać smiesznej kwoty jaka jest 200PLN.
Allegro Protect zaoferowało tylko 70% kwoty zakupu lub pokrycie kosztów naprawy w serwisie. Przedstawiłem Im 3 rózne cenniki serwisów gdzie diagnostyka i naprawa sprzętu przewyższa wartość zakupu lecz Allegro Protect domaga się konkretnej wyceny naprawy w serwisie która kosztuje przynajmniej 25% wartości sprzętu.
Skąd allegro Protect wzieło to 70%? w regulaminie nie ma żadnego zapisu natomiast jest już zapis gdzie wartość rekompensaty nie może przekraczać wartości transakcji. Sprzedający może sprzedać wadliwy produkt a ja jako kupujący jestem zmuszony ponieść dodatkowe koszta aby odzyskać jakiekolwiek pieniądze?
