anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Problem z kupującym

Paak_Sport
#10 Popularyzator#

Kupujący założył nam dyskusję powód otwarcia: przedmiot jest uszkodzony. Oczywiście, nie chodziło o to, że otrzymał uszkodzony przedmiot, lecz o złożenie reklamacji. Pomijając resztę szczegółów załączył zdjęcie. Przedmiot był ewidentnie zdewastowany, mało tego sam kupujący próbował go naprawić we własnym zakresie. Zgodnie z prawdą odpisaliśmy, że nie powinien tego robić, gdyż producent z powodu ingerencji w produkt odrzuciłby i tak reklamację z automatu dodając, że i bez tego zostałaby nie uznana, gdyż uszkodzenia są wyraźnie mechaniczne. No i zaczęły się schody. Poprosił Allegro o pomoc, gdzie odpisaliście, że nie macie kompetencji, by podważyć nasze zdanie (i słusznie). Żeby nie było, że się nie interesujemy "sprawą" (bo w sumie co można dodać?) odpisane zostało to samo co w naszej pierwszej wiadomości. Po czym otrzymaliśmy kolejną, kuriozalną wiadomość od kupującego o treści: "Możliwe, że w takiej sytuacji producent może nie uznać reklamacji jednak liczyłem, że Państwo w jakikolwiek inny sposób będą mogli mi pomóc. Rozumiem, że przed wystawieniem komentarza podtrzymujecie swoje zdanie?" Wg nas jest to grożenie negatywem tylko z tego powodu, że reklamacja została odrzucona. A została, mamy mailową korespondencję z producentem, w której przyznał nam rację i ją odrzucił. Jeszcze tego nie wysłaliśmy kupującemu w dyskusji, bo odp. przyszła po godzinach pracy, a trochę obawiamy się to wysłać i poprosić o zakończenie dyskusji, bo jest duża obawa, że nie oznaczy jej jako rozwiązanej, co wpłynie na ss. Pytanie moje jest takie: czy jeśli faktycznie, po przesłaniu w dyskusji zrzutu ekranu z korespondencji z producentem kupujący oznaczy dyskusję jako nierozwiązaną allegro jest w stanie prześledzić dyskusję, zweryfikować to i samo zakończyć dyskusję jako rozwiązaną? Gdyż uważamy, że jeśli po pokazaniu decyzji producenta kupujący będzie się upierał (sam zresztą przyznał, że reklamacja może być odrzucona, a i tak powinniśmy mu "pomóc") to jest to zwyczajne naciągactwo i wykorzystywanie przewagi nad sprzedającym, bo kupującemu allegro nic nie zrobi. Generalnie czuje się bezkarny. Jak się do tego odniesiecie?

oznacz moderatorów
12 ODPOWIEDZI 12

Vryko
#18 Luminarz#

Napiszę Ci tak - według Allegro, kupujący to święte krowy. Zapomnij o tym, że ktoś z All zmieni ocenę/skasuje komentarz. To - w/g nich - ryzyko prowadzenia DG. 

Możesz jedynie - w przypadku komentarza - udać się z tym do sądu, o ile będziesz w stanie udowodnić, że komentarz ten wpłynął na cokolwiek - wysokość sprzedaży, czy zaufanie klienta. Ale wynik może być różny.

Reasumując - radź sobie sam jako sprzedający, ewentualnie właź w zad kupującym i wybierz sam, co dla Ciebie ważniejsze - prawda/godność, czy kasa. 

______________
Sołtys Allegro
oznacz moderatorów

Paak_Sport
#10 Popularyzator#

Mi o komentarz już nie chodzi, bo do tego jesteśmy przyzwyczajeni, że 3/4 negatywów jest wyciągnięte wiadomo skąd. To akurat można zniwelować wpływem pozytywnych ocen. Tu jest ten problem, że to się toczy w dyskusji i istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że oznaczy ją jako nierozwiązaną pomimo, że mamy na piśmie odrzuconą reklamację przez producenta, a to już wg nas wykracza ponad subiektywną opinię kupującego. I jest tu też ewidentne grożenie negatywnym komentarzem oraz traktowanie procesu reklmacyjnego tak, jakby on tego konkretnego kupującego nie dotyczył. W normalnych warunkach, na normalnym portalu, taki ktoś powinien dostać jakieś ostrzeżenie. Nadal jednak wierzę, że Allegro coś mi tu odpisze.

oznacz moderatorów

pinsplash
#21 Demiurg#

@Paak_Sport - Komentarz - pewnie nie unikniesz negatywa. Niestety Allegro ich nie moderuje (chyba że obrażają kogoś). Oni nie wnikają czy jest to zgodne z prawdą (wg mnie doskonale wiedzą że wielokrotnie nie jest z nią zgodne), ale twierdzą że każdy ma prawo do subiektywnej opinii, wydanej nawet pod wpływem alkoholu czy przedawkowaniu innych środków... Co do dyskusji - wg mnie szansa jest. Niewielka ale jest. Trudno odpowiedz kupującemu zgodnie z prawdą, a gdy nie zamknie dyskusji - napisz do Allegro.

_______
BRÓSLI
oznacz moderatorów

Client:79179573
#16 Inspirator#

@Paak_Sport 

O tym, czy kupujący oznaczy dyskusję jako rozwiązaną albo nierozwiązaną decyduje on sam. Pogódź się z tym.

____________

Ty też masz dość CZARNEJ LISTY KUPUJĄCYCH? Poprzyj pomysł!

oznacz moderatorów

Paak_Sport
#10 Popularyzator#

Client:79179573 Ja wiem, że kupujący na allegro jest świętą krową 🙂 Tylko weź mi tu odpisz kto w tej konkretnej sytuacji ma rację, pomijając regulaminy.

oznacz moderatorów

Client:79179573
#16 Inspirator#

@Paak_Sport 

Podstawowa zasada w prawie procesowym rzymskim brzmi: Audiatur et altera pars.

A my znamy tylko Twoją wersję.

____________

Ty też masz dość CZARNEJ LISTY KUPUJĄCYCH? Poprzyj pomysł!

oznacz moderatorów

Paak_Sport
#10 Popularyzator#

Client:79179573 Przecież szanowny kupujący nie napisze, że dziecko mu się uwiesiło na tablicy do kosza, wyrwało kawał produktu, tylko będzie obstawał przy wadliwym produkcie 🙂

oznacz moderatorów

LEW433
#21 Demiurg#

@Paak_Sport @Client:79179573 napisał żebyśmy my tu się odnieśli do problemu powinniśmy wysłuchać drugiej strony !!!

oznacz moderatorów

Paak_Sport
#10 Popularyzator#

lew433 Wiem, co napisał. Masz fotkę "wadliwego produktu", wyrazi więcej niż tysiąc słów.e3a0f7db-d713-4122-9df6-65577d5c5f51.jpg

oznacz moderatorów

xyz96
#21 Demiurg#

Masz prawo odrzucić reklamację, a kupujący ma prawo iść do sądu po odrzuceniu, jeśli się nie zgadza z taką decyzją, może też iść do rzeczoznawcy i rzecznika konsumentów. Nie powołuj się na opinie producenta, to Ty odpowiadasz za towar względem kupującego, nie producent. Po odrzuceniu reklamacji może Ci wystawić negatywny komentarz, który jeśli będzie zgodny z rzeczywistym przebiegiem transakcji, nie zostanie usunięty i nie grożą kupującemu także żadne sankcje karne w takim przypadku.

oznacz moderatorów

Paak_Sport
#10 Popularyzator#

xyz96 Rozumiem, że jak mi prześle zdjęcie produktu porąbanego siekierą to też za taki produkt ja odpowiadam?:) Ciekawe od kiedy powoływanie się na opinię producenta nic nie daje, bo wydawało mi się, że to podstawa przy rozpatrywaniu reklamacji. Czyli prawdą jest, że kupujący może wszystko 🙂

oznacz moderatorów

xyz96
#21 Demiurg#

Tak, za każdy sprzedany produkt odpowiadasz Ty, nie producent, ale każdą reklamację masz prawo odrzucić. Przy rozpatrywaniu reklamacji powoływanie się na cokolwiek nie ma znaczenia, albo Ty ją uznajesz, albo Ty ją odrzucasz. Dopiero w sądzie wszystko będzie brane pod uwagę.

oznacz moderatorów