Dzień dobry,
12.05.2021 r. dokonałam zakupów z opcją Allegro Zapłać Później. Zwróciłam produkty i zgłosiłam odstąpienie 15.05.2021 r., więc sprzedawca od tej daty ma 14 dni na zwrócenie środków. Przesyłka dotarła do sprzedawcy, jednak nie dokonał on zwrotu środków. Na ogół takie sytuacje nigdy mi się nie zdarzały, ale postanowiłam dzisiaj 14.06.2021 sprawdzić czy wszystko jest w porządku, jednak zakup świeci mi na czerwono, że nie został opłacony. Napisałam do sprzedawcy, który po mojej interwencji zwrócił środki w wysokości kosztów zakupu przedmiotów - 16 dni po ustawowym terminie na zwrot. Z racji jego kosmicznego opóźnienia, Allegro automatycznie przedłużyło mi termin spłaty (który pierwotnie był do 12.06.2021 r.) o kolejne 30 dni, naliczając za to opłatę. Gdyby sprzedawca zwrócił środki w terminie, termin spłaty nie zostałby mi przedłużony, a opłata nie została naliczona. Poinformowałam o tym sprzedawcę, jednak ten wysyłał mi zrzut z ekranu, że podczas dokonywania zwrotu wyświetla się komunikat, że jeśli sprzedawca nie zwróci środków w terminie i jednocześnie upłynie termin na bezpłatną spłatę to będę musiała ponieść koszty, o których mowa powyżej.
Jednak cała sytuacja nie powstała z mojej winy. Ja wszystkich terminów dopilnowałam - zgłoszenia oświadczenia czy wysyłki paczki zwrotnej. Moim zdaniem wina leży po stronie sprzedawcy, który zwrócił mi środki po upływie miesiąca od wysłania oświadczenia o odstąpieniu od umowy!
Czy ktoś z Państwa miał podobną sytuację? Czy mogę gdzieś zgłosić reklamację, np. do Allegro bo sprzedawca umywa ręce i wysyła mi zbywające wiadomości.
Pozdrawiam
