Po przeczytaniu tego tematu widzę, że należałoby przeprosić sprzedającego za kłopoty, zapłacić mu zadośćuczynienie za napisanie prawdy i osobiście pojechać do miasta sprzedawcy celem wymiany wadliwego towaru (na koszt kupującego).
@toMCioPP: ja na przykład NIE rozumiem dlaczego przy (częściowym) odstąpieniu od umowy na zwrot pieniędzy musze czekac minimum 14 dni od odebrania przesylki przez sprzedajcego a nawet i 30-60 dni (w sytuacji kiedy odsylam towar w 24h od odebrania, max 48h). Na poczatku pisalem jeszcze maila w tej sprawie ale odpuscilem sobie jak mnie sprzedajacy chcial naciagnac na 2x500zł (marzec 2020). Nie dość, że miał pretensje o co mi tak naprawdę chodzi to żądał ode mnie numerów przesyłek, dowodów wysyłek, kopii e-maili itp (wiadomo jak to działało w III/2020r.) Na mój opór i stwierdzenie, że ma burdel w zwrotach i powinien poprawić organizację pracy w swojej firmie zaczął być agresywny łącznie z groźbami (telefonicznymi), że przyjedzie do mojego miasta i mi spuści wp****l. Napisałem mu, że może niech mu sie zwiną zwoje w mózgu jesli ma i zwroci sie do swojego opiekuna Inpostu o wyjasnienie sprawy. Co ciekawe... inteligentny opiekun Inpostu odpisał mu, że do przesyłki nr xxx do mnie NIE był generowany zwrot. Dopiero jak wzialem sprawy w swoje rece (inny konsultatnt znalazl zwrot) to udalo sie wyjasnic sprawe i pieniadze dostalem grubo po miesiacu.
Od III/2020:
a) nie odbieram ZADNYCH telefonów (pierwszy lepszy numer mam przypisany do konta),
b) jak ktoś się spóżnia ze zwrotem 7 dni po terminie (14 dni po odesłaniu + 7 dni poślizgu) zakładam dyskusje
c) w 99% wystawiam negatywa za brak zwrotu w teminie
d) jesli widze, ze u sprzedajacego to wypadek wycofuje negatywa (1%) jesli to stala akcja za ktora ma negatywy - nie wycofuje
I co ciekawe...w 95% wszyscy uwazali, ze nic sie nie stalo, ze sie czepiam i ze jestem dziwnym.
Od III/2020r. prowadze rejestr zwrotów i wszystko zapisuje.
Bezczelność niektórych sprzedawców sięga zenitu.
I niestety...brak zwrotu pieniedzy w terminie to czeste zjawisko.
