WItam, i co z takim ancymonem?
Wylicytowałem jakiś czas temu uszkodzoną karte graficzną. Płatność poszła normalnie przez system allegro itd. Poczekałem parę dni (był weekend) na info o wysyłce - infa brak. Więc grzecznie (przez allegro) zapytuje kiedy moge liczyć na przesyłkę, a tu od słowa do słowa (a to aplikacja nie działa, a to mu żona nie przywiozła) przesyłka się opóźnia.
Nagle patrzę a moja karta wisi (ten sam opis, te same foty, telefon, nawet cena ta sama jak moja wylicytowana) na innym portalu, więc piszę do gościa o co chodzi, a ten mi pisze, że 1) karty mi nie wyśle (i nigdy nie zamierzał) 2) na drugim portalu już poszła ) nawet dla (swojego) fanu zamierzał podesłać mi do niej link 😕
Co zrobić z takim człowiekiem? Tyle lat kupuje i sprzedaje rzeczy na allegro i innych portalach i nigdy nie miałem takiego motywu. Zakładam, że sytuacja jest na tyle klarowna, że allegro protect zadziała jak trzeba, ale tu nie chodzi już o tą kasę (niech się nią udławi, robić takie wałki dla 100 zeta - jak nisko upadamy jako społeczeństwo), tylko o to jak takiego człowieka wyrugować - bo jak uda mu się taki wałek raz zrobi go ponownie.
