Witam, sprzedałem parę dni temu używane radio samochodowe. Na 100% sprawne, sam je użytkowałem w swoim aucie rok czasu i nie było żadnych problemów, było dobrze zabezpieczone do wysyłki więc raczej podczas transportu się nie uszkodziło (zresztą kupujący nic nie wspomniał, że paczka jest uszkodzona). Kupujący po 10 minutach od odbioru paczki napisał, że zamontował radio i jest uszkodzone. Jak to teraz "ugryźć"? Wydaje mi się, że po prostu kupujący może źle podłączył radio albo sam coś uszkodził podczas montażu. Rękojmie w ofercie wyłączyłem (oferta na zwykłym allegro, nie Lokalnie). Na razie nie odpisał na moją wiadomość, ale w razie gdyby chciał zwrot pieniędzy to zgadzać się czy kazać odesłać radio do mnie w celu sprawdzenia czy faktycznie nie działa. Pozdrawiam.
