Coś się dzieję z tym Allegro, od 16 lat pierwszy raz spotkałem czymś takim. Niestety czekam 22 dni, a sprawę nie mogą rozwiązać. Napisałem kilka razy, nawet podałem, że pracownik allegro nie miał prawa, żeby bez jakiekolwiek informacji, gdyby nawet złamał regulaminu, to powinni dać ostrzeżenie, czy tam podobnie, nawet do tego nie dopuściłem, a ten wziął i zablokował tłumacząc, że podejrzewają, że ktoś korzysta z mojego konta. To jakąś paranoja. Próbowałem przekazać, że jak któryś domowników korzysta z tego samego komputera, czy routera, bądź jak zamawiam osobiście dla domowników, to podaję adresu i osobę , która będzie otrzymywał paczkę. A tu nić, zasłania się ten pracownik z regulaminem i przekazuje, że było i koniec! Złożyłem reklamacje na czynność tego pracownika, że nie może tak być, że bez jakiekolwiek ostrzeżenia wziąć i zablokować.. Bo co, chciał się wykazać się, niby z czym, błędem? Tylko pytanie za co, ludzie?
Dopiero na kolejnego maila, ktoś odezwał się i przekazał, że to prawda, że pracownik Allegro nie uprzedził, czy bądź jakieś alert itp i wziął i zablokował, co nie musiał tego zrobić. Więc, prawdopodobnie może tak być, że moje konto zostanie odblokowane, ale niestety nie został. Może im głupio, że nie maja dowodów i pracują na zasadzie przypuszczeniem?
