Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
W sierpniu kupiłam fototapetę paczkę odebrała mi sąsiadka i zaniosła do mojego mieszkania, ponieważ mieszkam i pracuję w UK.Na początku grudnia przyleciałam do Polski . Zobaczyłam zniszczoną paczkę i była bardzo lekka jak na wymiary 245./368cm więc poprosiłam sąsiadkę aby była przy rozpakowaniu paczki zrobiłam zdjęcia po kolei jak rozpakowywałam.Bylam w szoku w środku był jeden fragment tapety na dodatek poniszczony.Skontaktowalam się ze sprzedawcą ,,; napisał mi że jestem naciągaczka,termin dawno minął wyśle mi pismo od adwokata i że wypisuję bzdury .Byłam jego klientką bardzo długo.towary miały czasami jakieś braki ale można było naprawić albo dokupić wydałam u niego około 20 tysięcy i tak zostałam potraktowana .Jest mi bardzo przykro , Proszę o radę.
@Client:39161646 miej pretensje do siebie i sąsiada, sprzedawca ma rację na takie uszkodzenia i braki jest 7 dni od odebrania na zgłoszenie szkody - ubytku, teraz jest pozamiatane 😞
Niedopełnienie tego obowiązku, zwalnia sprzedawcę z odpowiedzialności 😞
tu masz podstawę prawną sądu 🙂
Przywołany powyżej przepis art. 545 § 1 k.c. nawiązuje do - wyrażonej w art. 354 k.c. - konieczności współdziałania wierzyciela i dłużnika w wykonaniu zobowiązania. Ponadto wskazuje on na obowiązki sprzedawcy i kupującego związane z wykonaniem umowy sprzedaży, w szczególności, gdy przedmiot umowy jest dostarczany przez przewoźnika. Z przedmiotowej regulacji wynika, że w tym ostatnim przypadku kupujący jest obowiązany do zbadania przesłanej mu rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju oraz do dokonania wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika, gdyby w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, co może polegać np. na sporządzeniu protokołu reklamacyjnego, opisującego stwierdzone nieprawidłowości. Dodatkowo należy zaznaczyć, że z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy (art. 548 § 1 k.c.). Dochowanie przez kupującego wspomnianych aktów staranności jest niezbędne, aby sprzedawca mógł dochodzić ewentualnych roszczeń od przewoźnika. W myśl art. 74 ustawy z dnia 15 listopada 1984r. Prawo przewozowe (Dz. U. z 2000r. nr 50, poz. 601 t.j.), jeżeli przed wydaniem przesyłki okaże się, że doznała ona ubytku lub uszkodzenia, przewoźnik ustala niezwłocznie protokolarnie stan przesyłki oraz okoliczności powstania szkody. Przewoźnik wykonuje te czynności także na żądanie uprawnionego, jeżeli twierdzi on, że przesyłka jest naruszona (ust. 1). Jeżeli po wydaniu przesyłki ujawniono ubytek lub uszkodzenie nie dające się z zewnątrz zauważyć przy odbiorze, przewoźnik ustala stan przesyłki na żądanie uprawnionego zgłoszone niezwłocznie po ujawnieniu szkody, nie później jednak niż w ciągu 7 dni od dnia odbioru przesyłki (ust. 3). Natomiast w świetle art. 76 ustawy, przyjęcie przesyłki przez uprawnionego bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia, chyba że:
1) szkodę stwierdzono protokolarnie przed przyjęciem przesyłki przez uprawnionego,
2) zaniechano takiego stwierdzenia z winy przewoźnika,
3) ubytek lub uszkodzenie wynikło z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika,
4) szkodę nie dającą się z zewnątrz zauważyć uprawniony stwierdził po przyjęciu przesyłki i w terminie 7 dni zażądał ustalenia jej stanu oraz udowodnił, że szkoda powstała w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem.
W doktrynie podnosi się, że niewykonanie przez kupującego obowiązku zbadania rzeczy zgodnie z § 2 art. 545 k.c. wywołuje dwa negatywne dla niego skutki, mianowicie: po pierwsze – daje sprzedawcy możliwość podniesienia zarzutu, ze uszkodzenie lub zniszczenie rzeczy nastąpiło po jej wydaniu, a więc już po przejściu ryzyka przypadkowego zniszczenia lub utraty rzeczy na kupującego i po drugie – pozwala sprzedawcy zwolnić się od odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę w takim zakresie, w jakim niezbadanie rzeczy spowodowało utrudnienie lub uniemożliwienie mu dochodzenia roszczeń od przewoźnika bądź ubezpieczyciela.
Termin 7-dniowy na zgłoszenie uszkodzenia zawartości przesyłki, dotyczy sytuacji kiedy paczka z zewnątrz nie ma śladów uszkodzenia. Jak pisze OP, przesyłka była zniszczona, czyli ewidentnie nosiła ślady uszkodzenia. W takim przypadku, odebranie przesyłki bez zastrzeżeń, jest równoznaczne ze zrzeczeniem się wszelkich praw do odszkodowania za uszkodzenia w transporcie.
Oczywiście, nie wpływa to na możliwość zgłoszenia przez kupującego reklamacji z tytułu niezgodności z umową. Sprzedawca, niestety nie może uzależniać rozpatrzenia reklamacji od spisania protokołu szkody (nie może tego nawet sugerować jako dodatkową opcję), a także odsyłać kupującego do przewoźnika (UOKiK się ostatnio wypowiadał w tej kwestii). UOKiK powołał się na art 556(2) KC, mówiący o tym, że jak wada została wykryta w pierwszym roku, to przyjmuje się, że towar był wadliwy w momencie sprzedaży (czyli, że sprzedawca wysłał towar uszkodzony).
@pecela paczka ewidentnie zmasakrowana przez przewoźnika co widać od razu przed rozpakowaniem więc o jakim wysłaniu uszkodzonego towaru mowa? Odrzucenie reklamacji ze względu na nie wniesienie zastrzeżeń o uszkodzeniu przesylki do przewoźnika w terminie do 7dni oznacza że towar był cały. Sąsiadka ślepa nie poinformowała że paczka uszkodzona.
Tylko że w tym przypadku nie ma się 7 dni na zgłoszenie uszkodzenia zawartości. Albo odbiorca od razu zgłasza uszkodzenie kurierowi i spisuje protokół szkody (ewentualnie umawia się na inny termin), albo przyjmuje przesyłkę bez zastrzeżeń.
ps. Parę losowych artykułów na ten temat
https://bezprawnik.pl/sprawdzenie-przesylki-przy-kurierze/
https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/prawa-ogolne/odpowiedzialnosc-sprzedawcy-za-przesylke/
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/sokik-reklamacja-przesylki-mozliwa-bez-protokolu-szkody,68559.htm...
Wiem mam na taki przypadek odpowiedź uokiku cyt kupujący ma dochować należytej staranności aby zabezpieczyć swoje ewentualne roszczenia z tytułu uszkodzenia w transporcie, nie wyklucza to możliwości zgloszenia reklamacji do sprzedawcy ale pozwala mu ją skutecznie odrzucić powołując się na art 74 p 3 prawa przewozowego
Prawo przewozowe nie ma zastosowania do przesyłek kurierskich. Tu obowiązuje wyłącznie prawo pocztowe.
Do tego UOKiK nie ma jurysdykcji w sprawach dotyczących rynku pocztowego (kurierka jest jego częścią). Tutaj musiałby się w temacie wypowiedzieć UKE, któremu takie sprawy podlegają.
ps.
Stanowiska UOKiK-u czy wyroki sądu mają jedną cechę. Dotyczą stanu prawnego obowiązującego w chwili, której dotyczyła dana sprawa (a postępowanie może trwać nawet kilka lat, a prawo zmienić przez ten czas kilka razy). Do tego od 1 stycznia obowiązuje nowelizacja ustawy o prawach konsumentów i wcześniejsze stanowisko UOKiK-u może zwyczajnie nie uwzględniać późniejszych zmian w prawie.
ps2.
W tym kraju nie można ufać interpretacji przepisów wydanych przez urzędy. Dziś będą twierdzić jedno, a za jakiś czas zupełnie coś innego. I o ile prawo nie działa wstecz, to już interpretacja prawa już tak (jak np z jedzeniem z barów, restauracji itp na wynos, gdzie przez wiele lat obowiązywała interpretacja, że należy naliczać 5% VAT, a potem okazało się, że jednak 8% i firmy mają dopłacić VAT za 5 lat wstecz z odsetkami).
@pecela domniemanie istnienia wady, dotyczy wad tzw. ukrytych, tkwiących w sprzęcie, której bez fachowej wiedzy i np. rozebrania komputera/tv/samochodu nie da się stwierdzić. Żaden sąd nie przyjmie powołania się na to w przypadku przyjęcia roz...walonej paczki, co widać gołym okiem i nie ma potrzeby posiadania fachowej wiedzy.
W poprzedniej firmie, gdzie pracowałem, przerabialiśmy to z klientką, która kupiła od nas pralkę. Przyjęła ją i zgłosiła do nas reklamację, kilka wgnieceń na obudowie i rozlany wyświetlacz LCD. Powołała się na rękojmię i domniemanie istnienia wady.
Sąd orzekł, że jeżeli sprzedawca wysłał przesyłkę paletową (była poinformowana przed zakupem, że pralka wysyłana jest na palecie i dostawa jest pod dom), a Kupującej pralkę dostarcza kurier samochodem osobowym (!), bez palety (!), przewożoną w pozycji leżącej z ułamanymi styropianami, podartą folią i temu samemu kurierowi kwituje odbiór bez zastrzeżeń (!), to powoływanie się na rękojmię i domniemanie uszkodzenia w chwili wysyłki trąci bezczelnością a brak spisania protokołu szkody - głupotą. Pozew wobec naszej firmy oddalony został w całości, rzecznik praw konsumenta reprezentujący Kupującą, został wręcz zaorany przez sędzinę. W pewnym momencie padło w jego kierunku pytanie, czy zna przepisy k.c. i prawa pocztowego/przewozowego, czy tylko przeczytał kilka broszur informacyjnych UOKiK. 🙂
Pytanie, czy opracowujący broszury czytali przepisy w całości. Często urzędnik przeczyta początek jakiegoś artykułu w ustawie i na tej podstawie wydaje swoje opinie.
Poza tym te wszystkie broszury dotyczą sytuacji kiedy paczka jest cała, a towar uszkodzony.
A co do twojego przypadku, to sąd wykazał się zdrowym rozsądkiem (nie zawsze tak bywa). UOKiK, to by ci pewnie kazał zwracać za towar, albo go wymienić (na szczęście nie mogą oni podważyć prawomocnego wyroku sądu powszechnego).
No i czym innym jest wada ukryta, a czym innym wada jawna. W przypadku kiedy przewoźnik dostarczy uszkodzoną paczkę, nie można powoływać się na wadę ukrytą w sprzedanej rzeczy. Jak kupujący odbiera uszkodzoną paczkę bez zastrzeżeń, to nie powinien mieć prawa do reklamacji, jako że nie można reklamować uszkodzeń, o których wiedziało w momencie zakupu lub wydania towaru (sorry Winetou, ale widziały gały, co odbierały).
ps. Opinie (nie mylić z decyzjami) UOKiK-u nie ma mocy prawnej, to tylko sugestia (sądu mogą się nią sugerować, ale nie muszą). Wiążące są prawomocne wyroki SOKiK-u. Trochę inaczej jest z opiniami UKE, te mogą mieć charakter wiążący (dopóki nie podważy ich co najmniej sąd okręgowy), dlatego prezeza UKE powołuje Sejm (do niedawna za zgodą Senatu, ale w jednej z nocnych ustaw antykowidowych zniesiono ten obowiązek), a prezesa UOKiK-u tylko premier.
@pecela UOKiK nic by nam nie nakazał. Oni nie zajmują się pojedynczymi przypadkami tylko zbiorowymi naruszeniami, od pojedynczych przypadków są RPK i PIH.
Zresztą właśnie w tamtej firmie mieliśmy kontrolę UOKiK w sprawie naruszania zbiorowych interesów praw konsumentów. Bardzo rzeczowo i szybko wszystko zostało załatwione. Bez żadnej kary, jedynie dostaliśmy zalecenie doprecyzowania kilku zapisów. A kontrola była, bo w UOKiK nazbierał się stosik pism od rzeczników praw konsumenta, posłanych przez nas w diabły. Jak się okazało przy kontroli UOKiK całkowicie słusznie. 🙂
Niestety, w wielu miastach urzędnik, który dostał posadę RPK, nie ma wykształcenia prawniczego, administracyjnego. Spotkałem już ornitologa, historyka, specjalistę budowy maszyn, itepe... itede... 🙂
Mimo tych wszystkich tu wypowiedzi możesz składać reklamację, oczywiście wielka szkoda ze nie ma protokołu szkody ale nie jest to konieczność tylko pomoc w dochodzeniu przy reklamacji.