anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Inpost nie zamierza ponosić kosztów kredytowania zakupionej rzeczy po zaginięciu paczki

Anubis24
#7 Wielbiciel#

Inpost zgubił moją paczkę. Zdarza się. Wystąpiłem o odszkodowanie, ale Inpost nie zamierza ponieść wszystkich kosztów, a są nimi (dla mnie): wartość przesyłki + koszt jej zakupu (koszty kredytowania). Inpost uparł się, że wartość paczki to tylko wartość wg faktury.

W odwołaniu napisałem, że koszty kedytowania chętnie poniosę po dostarczeniu przedmiotu. Inpost przyznał się do zagubienia, ale już odpowiedzialności ponosić nie chce. W odpowiedzi na odwołanie nie dostałem żadnego uzasadnienia, tylko suchą informację, że Inpost podtrzymuje swoją durną decyzję, droga postępowania wyczerpana (i jak mam chęć to są jeszcze sądy).

Jak dalej walczyć?

Dla zasady chcę odzyskać co najmniej 100% kosztów i nawiązkę za to szarpanie się z nimi.

 

oznacz moderatorów
6 ODPOWIEDZI 6

Sojiro
#12 Orędownik#

No w tym wypadku, to chyba niestety tak jak napisali, jak masz chęć "to są jeszcze sądy".

Nie wydaje mi się, aby w jakiś inny sposób udało Ci się coś ugrać.

oznacz moderatorów

mdrogeria
#21 Demiurg#

@Anubis24 kłania się regulamin przewoźnika oraz jego czytanie ze zrozumieniem .

oznacz moderatorów

Anubis24
#7 Wielbiciel#

Jak w regulaminie będzie stało, że Przewoźnik nie odpowiada za zagubione przesyłki to też mam się z tym pogodzić?
"Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?"

oznacz moderatorów

InPost
Ekspert InPost

@Anubis24 

W celu weryfikacji zaistniałej sytuacji prosimy o wiadomość prywatną na pomoc@inpost.pl wraz z opisem sprawy oraz podaniem 24-cyfrowego numeru paczki i numeru IPR złożonej reklamacji.

Po otrzymaniu wiadomości przystąpimy do weryfikacji sytuacji.

Przepraszamy za powstałe utrudnienia.

oznacz moderatorów

Anubis24
#7 Wielbiciel#

Dziękuję za propozycję. Mam całą korespondencję z Państwem dot. wyczerpanej drogi postępowania reklamacyjnego, w której tylko częściowo uznano moje roszczenie.
Co się zmieni jeśli wyślę w/w ponownie? Proces reklamacyjny - mam głębokie przekonanie - nie zależy od człowieka, który go realizuje. Czy to możliwe, że ktoś podjął pochopną decyzję? Szczerze wątpię - w komentarzu wyżej wytknięto mi brak czytania ze zrozumieniem Regulaminu Przewoźnika, rozumiem więc, że teraz to już "mój i tylko mój problem".
Czy się mylę?

oznacz moderatorów

Anubis24
#7 Wielbiciel#

Szanowni Państwo,

Poszedłem za Państwa radą. Oto odpowiedź od Państwa w postaci zrzutu ekranu. Nie mam pytań. Nie mam też wątpliwości, że Inpost "nie ogarnia". Wydaje mi się, że z Państwa strony już nic więcej nie uzyskam, za to z mojej strony gorąco i szczerze zapewniam o nieustającej reklamie Państwa firmy, w myśl zasady "nieważne jak o nas mówią, ważne, że mówią".

Anubis24_0-1667036132269.png

 

oznacz moderatorów