Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry,
sprzedający odmawia przyjęcia zwrotu plecaka do transportu psa. Plecak rozpakowałam, złożyłam i przymierzyłam czy będzie dobry dla zwierzęcia. Okazał się za duży. Zgłosiłam zwrot i odesłałam w terminie. Sprzedający wysłał mi zdjęcia, że plecak jest albo otarty, albo poplamiony na rantach plecaka. Plecak aktualnie ma przed sobą, u siebie i dziwi mnie, że nie umie określić czym jest zaistniały jego zdaniem ślad użycia. Wskazał jeszcze na otarcie na spodzie plecaka, choć jak dla mnie jest to zakurzenie, odciśnięcie od podłoża i wystarczy przetrzeń to dłonią lub szmatką. Z tym się nie będę kłócić, może przy stawianiu plecaka na podłodze się przybrudził, ale nie uszkodziło z całą pewnością. Otwarcia/plamy na rantach to wg mnie albo zakurzenie albo wyblaknięcie, ale nie umiem powiedzieć czy jeśli to drugie to czy było kiedy plecak otrzymałam. Dla mnie ważny był jego rozmiar i nie oglądałam go wnikliwie gdyż po zlozeniu szybko uznałam, że jest za duży.
Dlaczego sprzedający chce odmówić zwrotu i usilnie chce odesłać plecak na swój koszt do mnie skoro z tego co czytam musi przyjąć zwrot i jedynie może obniżyć zwracaną kwotę o koszty czyszczenia? Widzę, że sprzedający 5 miesięcy temu (komentarze) miał taką samą sytuację i klientce została zwrócona połowa wartości transportera. Wydaje mi się to być jakąś celową praktyką ze strony sprzedającego i nadciaganiem przepisów.
Czy Allegro (dyskusja w toku) będzie weryfikować dokładnie koszty czyszczenia, które przedstawi im zapewne sprzedający czy jak sprzedający naciągnie tego koszty, np. na połowę wartości plecaka to czy tak zostanie to zaakceptowane jako rozwiązanie sprawy?
Pozdrawiam
@yocooo sprzedawca nie ma prawa odmówić przyjęcia zwrotu, ale może zwrócić tyle ile warte jest to co odesłałaś 😞 Allegro w dyskusji jedynie może zmusić do przyjęcia zwrotu bo to wynika z UK ale jak nisi ślady to już wycena zostanie po stronie sprzedawcy, a jak się z nią nie godzisz to do rzecznika konsumenta 🙂
Art. 34. Zwrot towaru po odstąpieniu od umowy
4. Konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości towaru będące wynikiem korzystania z niego w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towaru, chyba że przedsiębiorca nie poinformował konsumenta o prawie odstąpienia od umowy zgodnie z wymaganiami art. 12 obowiązki informacyjne przedsiębiorcy ust. 1 pkt 9.
Cytuję sprzedawcę kiedy napisałam, że czekam na udział pracownika Allegro:
"Wszelkiego rodzaju zabrudzenia eliminują produkt do wprowadzenia go do dalszego obrotu jako nowy, nie używany. Takie produktu Pani nie otrzymała. Taki fakt stwierdzamy i odmawiamy przyjęcia na zwrot produkt w tym stanie. Zdjęcia potwierdzają to na co się powołujemy. Pracownik Allegro tego nie zmieni. Proszę o podanie adresu zwrotnego do odesłania produktu."
Sprzedawca oszacował, że koszty czyszczenia będą wynosić 60% wartości plecaka, który kosztował prawie 540zł. I że mogą oddać mi 40% wartości plecaka. To jest niepoważne...
@yocooo produkty używane są zwykle sprzedawane w połowie wartości nowego , możesz to zweryfikować przeglądając oferty z działu ,, nowe ,, oraz z działu ,, używane ,doliczając koszt czyszczenia to po mojemu sprzedawca i tak dołoży do interesu . Masz prawo do zwrotu , sprzedawca nie może go ,,nie przyjąć ,, ALE towar możesz zweryfikować w takim zakresie w jakim umożliwi Ci sprzedawca w sklepie stacjonarnym i każde wyjście poza te ramy jest przekroczeniem uprawnień ,,,,, kosztownym przekroczeniem uprawnień .
@yocooo po 1 przekroczyłaś normalny zarząd rzeczą bo możesz ją sprawdzić tylko tak jak w sklepie stacjonarnym a tam nie pozwolą ci mierzyć plecaka swoim psem, po 2 art 34.4 uk sprzedawca może obniżyć kwotę zwrotu za zużycie towaru ale musi oddać min 1 grosz bo nie może odmówić zwrotu konsumentowi chyba że rzecz miała informację o wyłączeniu ze zwrotów i spełniała wytyczne ustawy do wykluczenia ze zwrotów
Zamówiłam w tym samym czasie trzy inne plecaki i dwa z nich za małe były i zero problemów od sprzedających. A tutaj czuję się naciągana, bo to jest zakurzenie, które przetrze sprzedawca mokrą szmatką i będzie jako nowy wystawiony przez sklep, bo to jest pełnowartościowy plecak.
I uściślając to zabrudzenie to nie jest od mojego psa tylko jeśli już to od podłogi jak stawiałam plecak i mogłam tego nie zauważyć, a nie sądzę by podłogi w sklepie były idealnie czyste...
Myślałam, że mówimy tutaj o potrąceniu rzędu 10-20%, ale nie ma to jak czysty zysk...
Oczywiście do wypowiadających się nie mam pretensji żadnych. Jestem zwyczajnie zniesmaczona sytuacją, bo najpierw sprzedawca mnie oszukuje, że nie mogę zwrócić przedmiotu (choć mogę), a teraz naciąga mnie na koszty czyszczenia, gdzie jak wyżej napisałam - nie jest to żadna plama, nie miałam jak jej zrobić.
Nauczka, zawsze zaraz po odbiorze oglądaj i dokumentuj jakby coś było nie tak, przed zwrotem także dokumentuj, bywa różnie z tym, sprzedający nie ma prawa odmówić przyjęcia zwrotu, sprzedający ma prawo obniżyć wysokość zwrotu śrdoków o tyle o ile zmniejszyła się wartość zwracanego towaru, teraz możesz się zgodzić albo nie i możesz kazać odesłać towar i odsprzedać albo możesz otworzyć dyskusję i z pomocą Allegro to wyjaśnić: https://allegro.pl/moje-allegro/zakupy/dyskusje/nowa
@yocooo masz prawo poprosić w duskusji o fakturę z czyszczenia tej plamy przez niezależny podmiot gospodarczy w celu udokumentowania wysokości kosztów. Proszę bardzo ale kij ma 2 końce o tyle ci potrąci ze zwrotu ile sobie zażyczy firma co to wyczyści i też możesz się zdziwić jak to nie będzie przetarcie ścierką
Kiedy napisałam, że jestem zaskoczona, że za zabrudzenie ma zostać potrącone aż 60% to sprzedający napisał:
"Jeśli natomiast "musimy" go przyjąć, to utrata wartości wg nas będzie znaczna i mniej więcej wyglądać będzie to tak: - utrata prowizji allegro 13% wartości /ok 70zł/ - pierwotne koszty wysyłki i poźniejsze koszty 3-6% / ok 16-32zł/ - czyszczenie, pranie itd, o nieznanej wartości na obecną chwilę i nie wiadomym efekcie - ok 20% wartości /ok 108zł/ - odsprzedaż produktu jako używany za ok 50-60% wartości /ok 267-215zł/"
Czy ja w tym momencie mam znowu kliknąć na "pomoc Allegro" w celu weryfikacji powyższego? Już raz praco Allegro się wypowiedział pisząc jakie koszty wyliczył sprzedawca.
I czy przypadkiem nie nastąpi zwrot prowizji od Allegro przy zwrocie? Z kolei koszt wysyłki to nie wiem jaki, bo jak pokrywałem kuriera. Chyba, że chodzi o koszt wysłania do czyszczenia.
Oczywiście, sprzedający nie ma prawa takich kosztów liczyć jak prowizja, koszty wysyłki itd, napisz o tym w dyskusji.
@yocooo
koszt wysyłki do ciebie towaru powinien ci zwrócić zgodnie z ustawą konsumencką o ile to nie był smart, koszt zwrotu to zawsze koszt kupującego.
Allegro nie ma prawa ani ingerować w wycenę sprzedawcy ani kompetencji do oceny tej wyceny.
Ale tak jak pisałem masz prawo domagać się udokumentowania na fakturach ceny usługi czyszczenia, prowizję powinien odzyskać ale może być różnie bo czasem allegro ma podejście nie bo nie i ch... ma 14 dni od dnia zgłoszenia zwrotu na zwrot środków więc piłuj go o tą fakturę za czyszczeni. Reasumując to za używkę jeśli wystawi ją jako używkę to powinien potrącić 20-30% plus za czyszczenie, plus koszt wysyłki na czyszczenie zostanie ci potrącony.
Za plecak zapłaciłam 539zł plus opłaciłam kuriera Inpost 11,99zł. Zwrot był przez allegro za darmo przez paczkomat.
Czyli zwrot prowizji nie powinien być uwzględniany w wyliczeniu, a wartość zamówienia to 539zł+11,99zł?
Czyli mogę teraz "wezwać" pracownika Allegro do dyskusji ponownie, żeby ocenił wyliczenie?
Ok, doczytałam, że Allegro nie ingeruje w sposób wyceny niemniej chodziło mi o tę prowizję i koszt wysyłki.
@yocooo Allegro nie może wyceniać takich kosztów, ale ty masz prawo żądać tej wyceny od sprzedającego- uzasadnienie, nie zgadzam się dyskusji na takich wysokie potrącenie, uzasadnij to że sprzedający od początku pisał ze nie przyjmuje zwrot- co nie jest zgodne z prawem, że odlicza prowizję i koszt wysyłki, po 14dniach odznacz dyskusję jako nierozwiązana.
@yocooo koszt wysyłki przedmiotu do ciebie ma ci oddać czyli +11,99pln chociaż nie rozumiem jak można płacić za paczkę i mieć zwrot smartem. Prowizję powinien odzyskać w momencie zwrotu kasy kwota prowizji jest naliczona od kwoty zwrotu nie od kwoty zapłaconej więc jak tam pisał 13% czy coś to policzone będzie od kwoty jaką zleci ci zwrotem. Sprzedawca ma rację odnośnie pomniejszenia kwoty zwrotu tak stanowi prawo polskie testować plecaka nie powinnaś a przynajmniej tak by ślady zostały czy zadrapania czy zabrudzenia czy sierść etc jak już się chce coś testować po zakupach z netu to tak by potem nie było dowodu tych testów. Jak znam allegro to pewnie różnicę zwróci ci z protect na swój koszt, ale to po 14 dniach oznacz dyskusję jako nierozwiązaną i poproś konsultanta o wniosek o ap. Pisanie komentarzy może skutkować pozwem z powództwa cywilnego bo za zniszczoną sprzedaż, a nawet blokadę konta sprzedawca nie będzie miał skrupułów i nic do stracenia (możliwe że stać się to może jest bardzo mało prawdopodobne ale nikt nie chciałby być tym pierwszym co dostanie pozew prosto w twarz), więc odpuściłbym bo mimo że sprzedawca w 1 momencie walnął babola że nie przyjmie zwrotu to jednak w reszcie prawnie ma rację i według prawa ma możliwość zastosować art 34.4 uk oczywiście masz ty prawo to kwestionować w sądzie nawet przy pomocy rzecznika niemniej to ze 2 lata zabawy za 250zł? Odzyskaj co masz odzyskać z protecta na koszt allegro i na przyszłość zastosuj się do rady testowania. Trochę to potrwa
Dla mnie też to było dziwne. Paczka przyszła kurierem, a jak robiłam zwrot to była opcja za free od Allegro przez paczkomat to tak oczywiście wybrałam skoro była taka możliwość.
Nie chcę absolutnie ciągać się po sądach przy takiej kwocie.
To tylko dopytam, bo mimo, że na allegro jestem kupującym od 20 lat i nie ma miesiąca, żebym czegoś nie zamawiała i również zwracała, to jest to moja pierwsza tego typu sprawa i przede wszystkim dyskusja.
W dyskusji udzielił się już pracownik Allegro z prośbą o podanie kosztów czyszczenia. Po tym ja i sprzedający wymieniliśmy komentarze, w tym ostatni wpis to komentarz sprzedającego, który podał rozpiskę skąd wynika potrącenie 60%.
Czyli na tę chwilę mam nic już nie pisać na zasadzie czy się zgadzam czy nie zgadzam na takie potrącenie? Odczekać 14 dni od dnia rozpoczęcia z nim dyskusji. Dyskusję założyłam 11 maja, więc termin minie 25 maja i wtedy zaznaczyć, że sprawa jest nierozwiązana? I proszę o wyjaśnienie o jaki wniosek chodzi.
@yocooo sugeruje wizyte u Rzecznika Praw Konsumenta - są w każdym mieście powiatowym . Moze zapoznac sie ze sprawa i pomóc. Jednocześnie możesz poinformować o tej wizycie sprzedawce . Myśle że może to wpłynąc na jego wycene wartości zwrotu i kosztów czyszczenia przedniotu
Czyli napisać, że proszę o wykonanie usługi czyszczenia i przedstawienie mi tej faktury do wglądu?
Jeśli ubrudziłam ten spód plecaka nieumyślnie to jasne poniosę tego konsekwencje, tylko nie chcę być nabita w butelkę. A jednocześnie nie chce się szarpać po sądach i innych instytucjach.
Stąd moja prośba do Państwa o pokierowanie mnie w tej sprawie.