Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Zamówiłam książkę w twardej oprawie, którą zwróciłam. Książka została zapakowana w tą samą oryginalną folię bąbelkową dla zabezpieczenia i owinięta folią. Sprzedający odebrał przesyłkę 29.03. 5.04 napisałam co z moim zwrotem, dostałam odp., że sprawdzają, poproszą o nr przesyłki. Po czym 8.04 dostałam informację, że odmawiają zwrotu bo przesyłka jest uszkodzona i wysłali mi zdjęcia. Jestem zaskoczona bo przesyłka była dobrze zapakowana. Jednak najbardziej dziwi mnie fakt, że nie zostałam poinformowana w chwili gdy ta paczka została odebrana, tylko dopiero wtedy kiedy sama się upomniałam. Sprzedający nie ma żadnego protokołu bo twierdzi, że tylko wewnątrz są uszkodzenia, i że na rozpatrzenie ma 14 dni, więc z jego strony wszystko jest ok. Allegro w dyskusji wypowiedziało się, że sprzedający ma 14 dni na rozpatrzenie, a po mojej stronie było dobre zapakowanie. I ja to wszystko przyjmuje jednak fakt, że sprzedający nie poinformował mnie od razu o fakcie uszkodzenia tylko dopiero po mojej interwencji jest dla mnie słaby. Zwrot był robiony w ramach allegro in post, z tego co czytałam na forum, aby zgłosić zwrot powinien być protokół w ciągu 7 dni, a tego nie mam. Dodatkowo sprzedający twierdzi, że z zewn. paczka była ok, a uszkodzenia są wewnątrz i wysłał mi zdjęcia. Jednak sam nie zgłosił niczego do inpost. Oczywiście odmowa jest pełnego zwrotu, nie padła nawet propozycja odesłania do mnie towaru nic. Czy mogę coś zrobić w tej sytuacji?
Nie daj się wrobić, otwórz dyskusje i tam wyjaśnij sprawę:https://allegro.pl/moje-allegro/zakupy/dyskusje/nowa dyskusję możesz zamknąć po 14dniach jako nierozwiązaną i złożyć wniosek do POK: https://allegro.pl/program-ochrony-kupujacych/index
@LEW433 Akurat w przypadku książek nie popieram takiego rozwiązania. Allegro nie jest wypożyczalnią, a 14 dni to wystarczający czas żeby przeczytać nawet najgrubszą ksiązkę.
Przeczytać i zwrócić, więc sprzedawcy bronią się przed takim procederem. Bo ponoszą koszty.
@meggi_231 to że nie było informacji od razu po doręczeniiu przesyłki to akurat łatwe do wyjaśnienia. U nas także nie otwieramy przesyłek jak tylko do nas dotrą lecz sprawdzamy je w momencie kiedy zlecamy zwrot wpłaty dla kupującego. Do momentu zwrotu wplaty przesyłka leży zapakowana tak jak ją dostarczył kurier ( czesem 1 dzien a czasem 4 dni w zalezności ile mamy pracy i jak szybko możemy obsłużyc zwroty)
Natomiast sprzedający nie może odmówic zwrotu środków, nie może też książki odesłać ponieważ w momencie odstąpienia od umowy przedmiot z powrotem staje sie własnoście sprzedającego a do kupującego wracają pieniądze.
Natomiast jeśłi książka wróciła uszkodzona sprzedający może pomniejszyc zwracaną kwote o utraconą wrtość towaru. Tzn : jeśłi nowa książka kosztowała 100 zł a wrócila uszkodzona i teraz ma wartość np:10 zł to te 90 zł sprzedajacy może potrącić ze zwracanej kwoty. Uszkodznie powinno być udokumentowane a utrata wartości odpowiednio i wiarygodnie wyliczona przez sprzedającego
Czyli nic nie mogę w tej sprawie zrobić? A reklamacja do przewoźnika?
@meggi_231 jeśli sprzedajacy twierdzi że nie było uszkodzen zewnetrzynych będzie trudno cokolwiek reklamować u przewoźnika.
Co do zrobienia: poproś sprzedającego ( najlepiej w dyskusji) o udowodnienie uszkodzen ( np zdjęcia) . Potem możesz sie potargować o jak najwieksza kwote zwrotu. Po prostu musicie sie dogadać.
Jeśli sie nie dogadacie to zawsze możesz próbować wniosku o zwrot z POK no i zwsze masz komentarz.
@_Likos_ , @meggi_231 Tylko przy takim podejściu kupujący musi się liczyć z tym że nigdy wiecej u tego sprzedawcy niczego nie kupi. Możliwe że inni sprzedawcy książek też podejmą podobne działania.
@br. masz racje. Ja pisałem o procedurach i możliwościach. Natomiast sprzedający z różnych powodów blokują kupujących tak samo jak kupujący z różnych powodów wystawiają negatywy wiec zawsze jedna jak i druga strona musi sie liczyc z konsekwencjami .
Jak dla mnie jest to bezczelne naciągnięcie kupującego.
Zaczyna to być nagminne na allegro.
Ja kupilem towar i jedną z rzeczy odesłałem np. 1.02. Przypomnialem sobie o tym 15.03 i pisze do sprzedajacego: gdzie pieniądze. Otrzymałem odpowiedz, ze towar dotarł uszkodzony i ze dostanę 10% zwrotu. Na moje pytanie co sie dzialo przez te prawie 1.5 miesiąca to dostalem odpowiedz, ze urlop i takie tam mętne tlumaczenia.
Oczywiście podczas dyskusji Allegro całkowicie umyło ręce. Nic ich nie interesowało.
Zaparłem się i przycisnąłem sprzedającego. W końcu zwrócił pieniądze ale jestem przekonany, że towar został celowo uszkodzony aby nie oddawać pieniędzy.
Sprzedający nie widział nic nienormalnego w tym, że przez 1,5 miesiąca milczał. Zero kontaktu z jego strony.
Tylko jak mogę przycisnąć sprzedającego? Właściwie nie mogę nic, allegro pewnie umyje ręce bo procedury wychodzi na to zostały zachowane. Pierwszy raz mam taką sytuację, zawsze pilnuję odpowiedniego zapakowania. Przyznam, że podejście sprzedającego jest mega słabe.
@meggi_231 a co niby więcej Allegro może? Co może więcej zarządca bazaru, wszak nie jest stroną transakcji? Jedyne co Allegro może, to dopilnować, czy sprzedawca trzyma się procedur, decyzji sprzedającego nie mają prawa podważać. To przekracza ich kompetencje.
Folia bąbelkowa czy koperta bąbelkowa to dla książki w twardej okładce słabe zabezpieczenie. Nie chroni rogów przed obiciem.