Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry,
W listopadzie zakupiłem drzwi do samochodu. Otrzymany towar sprawdziłem z kurierem, okazał się uszkodzony. Został spisany protokół, który wysłałem tego samego dnia sprzedawcy. Sprzedawca mnie zbywa.
Wiem, że po 14 dniach moja reklamacja stała się zasadna. Ale jest kilka problemów które konsultowałem z prawnikiem:
-skoro sprzedawca mnie ignoruje powinienem odesłać towar i obciążyć go kosztami wysyłki (przypomnę że to wielki nieforemny towar więc znowu dopłacę sporo do interesu)
Stąd moje pytanie.... skorzystam z Ochrony kupujących. Stracę na tym 50zł (wysyłka była droższa niż max zwrot) i co dalej mam robić z przedmiotem? muszę się go pozbyć w terminie expresowym a nie wiem co robić?
POMOCY
W takich przypadkach trzeba się uzbroić w cierpliwość. Miałem podobną sytuację po miesiącach odzyskałem kasę. Ale żeby przyspieszyć czas odzyskania. Jak najszybciej założyłem spór
Dzięki temu allegro bardzo pomagało sprzedawcę i groziło zablokowaniem konta.
Ponaglalło*
cierpliwość miałem, ale towaru muszę się pozbyć do 6 dni. Czy po odzyskaniu pieniędzy z programu ochrony kupujących przejmuję towar i mogę komuś zapłacić za jego wyrzucenie?
Nie. Towar dalej jest własnością sprzedającego. Bez względu na to, czy odpisze, czy nie - wezwij go do odebrania swojego towaru do jakiegoś terminu, wspomnij też, że po tymże terminie zaczniesz naliczać opłatę magazynową, lub obciążysz go kosztami utylizacji. I oczywiście zakładaj od razu spór - Allegrowa informacja o możliwości zablokowania konta czyni czasem cuda.
czas na zgłoszenie sporu minął, jedyna opcja to zgłoszenie sprawy z programu ochrony kupujących.
Piszesz o kosztach utylizacji... bardzo chętnie tylko że we wcześniejszym zdaniu informujez mnie, że nie mogę pozbyć się towaru 🙂 Jak więc jest? 😄
@quadiidauq To tzw. "dupochron" 🙂 Wywalić Ci z marszu nie wolno, ale jak poinformujesz skutecznie sprzedawcę - to już inna bajka. Ja bym wysłał powiadomienie poleconym, bo w razie czego to pewniejsze rozwiązanie, niż mail.
Dziękuję za obszerną odpowiedź.
Reklamacja z żądaniami przesłana 14 listopada 2019. Domagałem się zwrotów środków i odebrania uszkodzonego towaru. Niestety nie podałem terminu. Wiem, że po 14 dniach stała się zasadna. Ustaliłem termin zwroty środków i odebrania przesyłki na najbliższe dni (konkretna data). Zgodnie z prawem powinienem odesłać towar najtańszą opcją przesyłki poleconej. Obawiam się, że jako klient indywidualny będzie to około 200 zł, a doliczyć muszę koszty pakowania (drzwi samochodowe).
Do kogo zgłaszać w razie problemów sprawę? Kto jest stosowną instytucją zajmującą się takimi sprawami? mam od 2,5 miesiąca zamrożone 350 zł a kolejne 200 dojdzie przy wysyłce, a ja dalej powinienem łaskawie czekać na ruch ze strony sprzedawcy?
Moim zdaniem nie mogłeś się domagać odebrania towaru, sprzedawca może odebrać reklamowany towar gdy sam o tym informuje w ofercie. Przedmiot powinieneś odesłać na adres do reklamacji lub gdy go brak na adres firmy. Do kogo się zgłaszać? Do Allegro, do rzecznika konsumentów, do sądu. Zakładam, że był to zakup konsumencki.
Ludzie nauczcie się że zakładanie sporu nie oznacza to że macie jakieś pretensje odrazu.
To pomaga w rozwiązaniu problemów ,przypadków nie jasnych które na bieżąco śledzi allegro i chętnie odrazu rozstrzyga czyja racja. A potem grozi zablokowaniem konta