anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Zaginiona przesyłka, czy powinienem dostać zwrot kosztów od sprzedającego?

VanFanClub
#9 Pomysłodawca#

Kupiłem głośnik na aukcji lombardu za 25 zł + koszt przesyłki (8,99zł) . Odesłałem go zgodnie z moim prawem odsyłki bez podania przyczyny - z paczkomatu INPOST - jako zwrot ALLEGRO , z wygenerowanym kodem. Przesyłka została zagubiona przez INPOST. Sprzedający umywa ręce, bo nie dostał zwrotu, INPOST kontaktował się ze mną tworząc sztuczne problemy (żądał forwardu mojej korespondencji z ALLEGRO na adres, który nie przyjmował maili, po czym odrzucał reklamację dwukrotnie). Ostatecznie INPOST uznał moje roszczenie do kwoty 25 zł. Czy na pewno ja powinienem był tego dochodzić, a nie sprzedający lub Allegro? Jak zmusić przewoźnika do zwrotu pełnego kosztu towaru, który w lombardzie kosztował (był wart) 25 zł ale mnie kosztował już 33,99 zł . Wedle regulaminu zwrotów ALLEGRO punkt 6 - C - a należy mi się zwrot kosztu towary plus kosztów wysyłki, a dostałem tylko zwrot kosztów towaru. Gdzie skarżyć, kto pomoże?

Teoretycznie: " zwrot z tytułu odstąpienia od umowy (powody odstąpienia w Formularzu: Nie pasuje mi, Zakup przez pomyłkę, Odstąpienie bez podania przyczyny, Niezgodny z opisem, Nie dotarł na czas) – sprzedający powinien zwrócić Ci wpłatę niezwłocznie po otrzymaniu i sprawdzeniu towaru, czyli w terminie do 7 dni kalendarzowych, liczonych od dnia zmiany statusu przesyłki zwrotnej na Dostarczona, ale nie później niż 14 dni od chwili, gdy otrzyma wypełniony przez Ciebie formularz zwrotu towaru. Status przesyłki zwrotnej widoczny jest w szczegółach zakupu." Towar odesłałem po 3 dniach od przyjęcia, czyli przed upływem 7 dni. Wypełniłem formularz zwrotu by dostać kod zwrotu od Allegro. W ciągu 14 dni powinienem był dostać zwrot 33,99 od sprzedającego?

oznacz moderatorów
38 ODPOWIEDZI 38

Halfrunt
#18 Luminarz#

Pieniądze za przesyłkę są u sprzedawcy, który oddał je InPost celem opłacenia kosztów dostawy produktu do Ciebie.

W przypadku odstąpienia od umowy to sprzedawca ma zwrócić wszystkie koszty, towaru i przesyłki, chyba że miał w ofercie inną formę darmowej dostawy wówczas zwracać za Paczkomat nie musi.

 

oznacz moderatorów

LEW433
#21 Demiurg#

Koszt odesłania przedmiotu spoczywa na Tobie, chyba że sprzedający zgodził się je ponieść lub nigdzie nie poinformował o konieczności poniesienia tych kosztów. Sprzedający powinien natomiast zwrócić środki przy użyciu takiego samego sposobu, w jaki doszło do zapłaty.

Jeśli wybierzesz sposób dostarczenia rzeczy inny, niż najtańszy sposób dostawy dostępny w ofercie, sprzedający nie ma obowiązku zwracać Ci poniesionych, dodatkowych kosztów.

Towar kupiony z dostawą Allegro Smart! zwrócisz za darmo. Dowiedz się więcej o zwrocie z Allegro Smart!

oznacz moderatorów

VanFanClub
#9 Pomysłodawca#

Nikt nie mówi o koszcie odesłania przedmiotu. Ten zwrot nie generował dodatkowych kosztów. Mówimy tylko o koszcie przysłania towaru do mnie, czyli cenie jaką zapłaciłem by towar uzyskać, a nie jaka była w siedzibie sprzedającego. 

oznacz moderatorów

LEW433
#21 Demiurg#

A ja ci napisałem już w pierwszej odpowiedzi jak wyglądają koszty, za dużo było odpowiedzi i już nie pamiętasz.🤔

oznacz moderatorów

VanFanClub
#9 Pomysłodawca#

Skoro "sprzedawca oddał je Inpost", to znaczy, że ma je Inpost. W moim rozumieniu Inpost powinien zwrócić całą kwotę sprzedawcy, bo z nim zawarł umowę, a sprzedawca niezależnie powinien oddać mi całą kwotę. Niezależnie, bo ja mu powierzyłem 33.99 za podstawie umowy, której nie ma i on ma moje 33.99   

oznacz moderatorów

A3dam
#19 Nestor#

@VanFanClub 
Dowód nadania przesyłki zwrotnej w świetle stosowanego od wielu już lat orzecznictwa nie jest dowodem odesłania
Dowód odesłania przesyłki musi potwierdzać (w opinii sądów), że Adresat zapoznał się lub mógł zapoznać się z jej zawartością (np. przesyłka umieszczona w paczkomacie odbiorczym albo podjęta próba doręczenia - jednak nieudana z powodów za które odpowiedzialność ponosi Adresat).
Oczywiście dowodem odesłania jest również dowód doręczenia przesyłki pod wskazany przez Sprzedawcę adres do zwrotów - nawet jeżeli nie był "do rąk własnych".

W Twojej sytuacji gdy przewoźnik uznał przesyłkę za zaginioną - nie tylko nie doszło do odesłania rzeczy do sprzedawcy ale już do odesłania (zwrotu) nie dojdzie.

Zważ, że w tym przypadku sprzedawca nie mógł (i już nie będzie mógł) zweryfikować zawartości przesyłki (np. czy przesyłka zawierała sprzedaną przez niego rzecz, ani określić jej stanu).

Dlaczego więc kupujący ma się martwić losem towaru który do niego nie należy?
M.in. dlatego, że od stanu w jakim zwracana rzecz trafi z powrotem do sprzedającego zależy m.in. kwota należnego zwrotu środków wypłacana przez sprzedawcę.
Jeżeli rzecz nie trafi do sprzedawcy w ogóle - sprzedawca może wstrzymać się z wypłatą jakichkolwiek kwot.
Jest więc oczywiste, że w interesie konsumenta jest zapewnienie powrotu rzeczy do właściciela w jak najlepszym stanie.

*** Złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy i zwrot towaru to dwie zupełnie różne czynności (UOKiK) ***
oznacz moderatorów

VanFanClub
#9 Pomysłodawca#

Enigmatyczne określenie "w opinii sądów". Jeśli tak twierdzi prawomocne orzeczenie poproszę o sygnaturę. W przypadku uszkodzenia towaru przez kupującego poniesie on koszty związane z tym uszkodzeniem. Nie rozpatrujemy uszkodzenia.

Sprzedawca może się wstrzymać z wypłatą zgodnie z terminem podanym powyżej, czyli nie dłużej niż 14 dni od decyzji o odstąpieniu od umowy. W razie braku "wydania rzeczy" może tego obowiązku dochodzić sądownie ale nie obowiązek zwrotu powierzonej kwoty nie koreluje z obowiązkiem zwrotu pieniędzy.

Gdyby np pieniądze miały być odesłane przez firmę pośredniczącą w przesyłkach pieniężnych i po odesłaniu firma ta ogłosiła by upadłość - sprzedający odesłał pieniądze i drugi raz nie musi. Posiadałby dowód odesłania. Dalej byłby problem właściciela pieniędzy - kupującego. Sprzedający był ich tylko posiadaczem. Z odsyłanym towarem było analogicznie. 

oznacz moderatorów

VanFanClub
#9 Pomysłodawca#

Albo ja nie rozumiem albo Ty. Za towar zapłaciłem 33.99 na co składa się 25 - cena towaru w siedzibie/lokalu sprzedającego i 8.99 - koszt przesyłki towaru do mnie. Ktokolwiek zrealizowałby tę przesyłkę to zapłaciłem za dostarczony towar 33.99. Odsyłka towaru jest gratis, więc nie wnoszę o zwrot za nią. Wnoszę do Inpostu o zwrot 33.99 zapłaconej kwoty.

Poza tym uważam, że w sytuacji zagubionej przesyłki do wypowiedzianej umowy powinien się zajmować sprzedający, bo w świetle prawa moment wypowiedzenia umowy powoduje jej rozwiązanie - sprzedający posiada moje pieniądze (które są znów moje, bo nie ma umowy na podstawie której należałyby do niego), a ja mam jego towar, który z należytą starannością odsyłam, o czym jest informowany przez Inpost i przez Allegro. To jak bym mu pożyczył 33.99 w skarbonce, a on mi pożyczył głośnik. Z uwagi na brak umowy te pożyczki są niezależne. Odsyłam mu głośnik. On mi odsyła skarbonkę. Brak zależności między działaniami - skoro nie ma takiej umowy. 

W sytuacji zwrotu przez paczkomat "otwarcie drzwiczek" (umieszczenie towaru w paczkomacie) jest potwierdzane przez system Inpost mailem do nadawcy i odbiorcy, a w przypadku przesyłek Allegro także do Allegro. Kolejna operacja polegająca na wyjęciu paczki przez kuriera jest kolejny raz potwierdzana mailowo do wszystkich. 

oznacz moderatorów

Ziolko39
#21 Demiurg#

@VanFanClub Ja też widocznie jestem ciemny, bo nie mogę zrozumieć o co Ci chodzi. Te 8,99 koszt usłgi paczkomatowej realizowanej przez Inpost. Przesyłka została dostarczona do Ciebie czyli Inpost ma prawo dostać za opłatę. Dlaczego ma Ci zwracać za usługę, która wykonał ?

I po drugie napisałeś, "Allegro wyłożyło własne środki w postaci "monet Allegro". " Rozumiem, że to była rekompensata za te "nieszczęsne 8,99"

Nie moge zrozumieć o Ci tak naprawdę chodzi > dostałeś 25 zł z Inpostu > dostałeś 8,99 od Allegro > cyzil zapłacone 33,99 > to co jeszcze chcesz ? Żeby jeszcze sprzedawca dołożył Ci 8,99 , i może jeszcze Inpost ?

oznacz moderatorów

_Likos_
#20 Guru#

@VanFanClub bardzo mądre zdanie napisałeś: "  To jak bym mu pożyczył 33.99 w skarbonce, a on mi pożyczył głośnik. ".....oraz" Odsyłam mu głośnik. On mi odsyła skarbonkę." no i tu jest pies pogrzebany ponieważ sprzedający nie otrzymal "pożyczonego" głośnika.

Oczywiście jeśli produkt dotarłby do niego to nie ma problemu - oddajecie sobie to co sobie pozyczyliście. Niemniej w tej sytacji to sprzedający jest odpowiedzialny aby pożyczone pieniądze wóciły do Ciebie a Ty jesteś odpowiedzialny za to żeby pozyczony glośnik wrócil do sprzedającego.

Skoro głośnik nie wrócił to dla mnie dziwnym jest żądanie wobec sprzedającego

Dodam tylko że nie prrzyjmuje także argumentacji inpostu w tej sprawie ponieważ ta przesyłka nie była darmowa lecz : koszt ewentualnego zwrotu był zawarty w cenie którą sprzedający zapłacil inpostowi wysyłając towar do Ciebie. ( A ty wczesniej te pieniądze przelałeś sprzedającemu). Wiec moim zdaniem to inpost skoro nie wywiązał sie z zawartej w momencie wysyłki paczki umowy powinien zwrócić zarówno za wartość przedmiotu jak i za koszt przesyłki.

oznacz moderatorów

Halfrunt
#18 Luminarz#

Dlatego Allegro wyłożyło rekompensatę za przesyłkę w postaci monet, samo od siebie by tego nie zrobiło, ale wymyśliło Smarta i się porobiło.

Gdyby zgodnie z ustawą konsumencką klient odstępując od umowy, wybrać by musiał przewoźnika i zapłacić za zwrot produktu. 

W przypadku utraty paczki, występuje o zwrot wartości produktu i koszt wysyłki, której przewoźnik nie wykonał.

Sprzedawca nie otrzymał zwrotu i nie musi wypłacać ani za towar ani za koszty dostawy do klienta.

Na podstawie powyższego przypuszczenia dalsze domaganie się zwrotu od sprzedawcy opłaty za dostawę jest aberracją. 

oznacz moderatorów

Lesli
#9 Pomysłodawca#

myślałem, że w temacie już wszystko zostało powiedziane, ale jak się okazuje jednak nie;)

poniaważ kolega napisał, że "walczy za przyszłość", to dodam co jest w tym temacie TODO

1. sprzedawca wysłał towar z kosztami wysyłki xxx i ten towar dotarł, więc koszt usługi został wykonany

2. kupujący dokonał zwrotu, wraz z kosztami wysyłki yyy. ponieważ jest to traktowane jako druga usługa, to w przypadku zaginięcia przewoźnik zwraca yyy (a, że koszty wysyłki były w tym przypadku 0, więc taka kwota)

i tu mamy brak konkretnych przepisów (chyba) o zwrotach, dla kupującego towar był wart xxx i tyle inpost powinien oddać i g. obchodzi firmę ile wysyłający zapłacił za samą zawartość

żądam takiej kwoty jaką uważam i w tym konkretnym przypadku mogę udokumentować, że tyle mnie kosztował.

z pocztą jest mniejszy problem (mniejsi złodzieje jak inpost), bo w takim przypadku zwraca bodajże trzykrotność kosztów wysyłki, o ile nie była przesyłka ubezpieczona, lub z podaną wartością - wtedy tyle ile figuruje

posumowując 😉

inpost-u nie powinno interesować ile klient zapłacił za coś co było w środku, powinien oddać tyle ile klient żąda, jeśli uważa, że przegiął, to rozstrzygnięcie sądowe.

żeby zachować twarz przy takich niewielkich kosztach, nawet nie powinni dyskutować tylko przeprosić za burdel i kradzież przesyłki i oddać, ale to trzeba mieć jakiś honor.

oznacz moderatorów

Ziolko39
#21 Demiurg#

@Lesli Szkoda klawiatury na odpowiedź do Twojego postu. No comment.

oznacz moderatorów

Lesli
#9 Pomysłodawca#

no problem, jesteś za tępy, żeby coś senownego napisać to nie pisz, tylko po co się tym tu chwalisz?

oznacz moderatorów

Ziolko39
#21 Demiurg#

@Lesli Jeżeli wszystkich sądzisz wg siebie to Ci współczuję. Ciemnota wiele wyjaśnia.

oznacz moderatorów

Halfrunt
#18 Luminarz#

Ewidentnie brakuje dokładnych przepisów, jak postąpić w takiej sytuacji.

Jednakże po przemyśleniu sytuacji,  zgadzam się, że to sprzedawca  powinien zwrócić koszt pierwotnej przesyłki, lub 

nie zwrócić bo do odstąpienia nie doszło, gdyż sprzedawca może wstrzymać się z wypłatą środków do chwili otrzymania towaru.

Dobrze, gdyby sąd to rozstrzygną.

 

 

 

Co do InPost to ten wypłaca odszkodowania w zakresie ubezpieczeniowym, a nie deklarowanym wartościowym, którą to jako usługę dodatkowo płatną oferuje poczta. 

 

oznacz moderatorów

Lesli
#9 Pomysłodawca#

zgadza się co do niejasnych przepisów. to samo napisałem. prawo pocztowe ogarniam i przepisy obowiązujące na pPP też, co do inpostu to niewiele. ubezpieczenie przesyłki to jednak inna bajka, tak jak zadeklarowana wartość ( np poczta jeśli jest przesyłka za pobraniem to zwraca kwotę pobrania - nie musi być przesyłka "wartościowa") inną bajką jest zagubienie / zniszczenie przesyłki - przy przesyłka rejestrowanych, a do takich należy każda przesyłka paczkowa i np polecone listy, poczta zwraca dodatkowo koszty opłaty poniesionej za przesyłkę, nawet jak nie ma ubezpieczenia, to wtedy tylko takie koszty lub ich krotność (chyba3)

nie znając przepisów inpostu nie mogę się wypowiadać, ale wygląda, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności za np kradzież paczki jeśli nie została ubezpieczona? 😉

no to tylko kraść, ale dodam, że tego typu firmy opierają się na podwykonawcach i ZAWSZE w takim przypadku obciążają firmę, która obciąża kuriera, ale oczywiście to co trafia do poszkodowanego to nie jest ta sama kwota (np PP daje karę 300,- + oczywiście np pobranie, ubezpieczenie lub zadeklarowana wartość)

a ty @ziolko nie brnij i nie pajacuj tylko przeproś i zapraszam wy%$#ać.

oznacz moderatorów

Halfrunt
#18 Luminarz#

@Lesli W przypadku InPost - mnie jako nadawcy zdarzało się, że paczkę "zgubili" i nie robili żadnych problemów, bo odszkodowanie - wartość sprzedanego produktu zwracał ich ubezpieczyciel (bodajże Generali, jak pamiętam), a oni sami obiecywali, że zwrócą koszt wysyłki - jednakże nigdy tego nie sprawdziłem, czy ten koszt został zrefundowany na fakturze, czy otrzymany na konto. 

oznacz moderatorów

Ziolko39
#21 Demiurg#

@Lesli Nie wiem kogo i za co mam przepraszać ? Pewnie byś chciał, żebym załozył worek pokutny i posypał głowę popiołem ?

Zaczynasz bić pianę i Twoje kolejne posty są coraz bardziej bez sensu i niczego nie wnoszą do tematu. @VanFanClub dostał pełna kwotę zwrotu za przesyłkę (25 od Ipostu i ekwiwalent 8,99 od Allegro) Nic więcej mu się nie należy. Dalsze pisanie to już jest bezcelowe. 

"a ty @ziolko nie brnij i nie pajacuj "  Sądząc po Twoim wpisie to brak Ci ewidentnie kultury. Słowo "Ty" powinieneś napisać z dużej litery, mój nick też zaczyna się dużą literą. Tego wymagają podstawowe zasady dobrego wychowania.

oznacz moderatorów