Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Hej 🙂
Zakupiłem kamerkę. W opisie było napisane "Aparat jest w 100 % sprawny, nie posiada żadnych wad." Odpakowałem kamerkę i po kilku godzinach użytkowania zauważyłem, że nie działa jedno pokrętło od aparatu. Korzystając z mojego prawa zwrotu przed upływem 14 dni, tak też uczyniłem - zwróciłem towar, a jako powód napisałem, że nie działa pokrętło do m.in ustawiania ekspozycji i to przeszkadza w użytkowaniu. Dodatkowo przedmiot był sprzeczny z opisem - wadliwy.
Sprzedwca odpowiedział, że kamerka doszła, ale się nie włącza i jest zepsuta - zwalił winę na mnie. Nie chce zwrócić pieniędzy. Dodam, że wysyłając ją sprawdzałem, czy działa - było okej.
Otworzyłem więc dyskusję na allegro. Przedstawiliśmy swoje punkty widzenia. Sprzedawca po dniu zamiast napisać na dyskusji zaczął do mnie wydzwaniać i pisać sms, żeby się dogadać. Nie odpowiadałem na smsy oraz telefony - stwierdziłem, że coś ma do ukrycia, bo tak by napisał na dyskusji w obecności pracownika.
Sprzedawca: "Twierdząc po tym, że nie chcę Pan porozmawiać ze mną przez telefon (próbowałem dzwonić, zostawiłem wiadomość, poprosiłem o kontakt w dyskusji) - celem dogadania się, wnioskuję że to Pan uszkodził aparat i zrzucił winę na pokrętło, które jak domniemam, było sprawne. Informuję, że oddaję aparat do ekspertyzy serwisu, jeśli wykaże ona moją wadę, zwrócę Panu pełen zwrot, jeśli nie - zwrot będzie pomniejszony o wycenę serwisu + koszty ekspertyzy."
Ja: "Otworzyłem tą dyskusję, aby rozwiązać sprawę w obecności Allegro, a nie załatwiać sprawy "pod stołem". Fakt że chciał pan się "dogadać" pisząc do mnie prywatnie, a nie na dyskusji pokazuje, że to Pan ma coś do ukrycia. Nie będę zwracał za nic pieniędzy. Otrzymałem towar wadliwy, wbrew opisowi. Zostałem oszukany i oczekuje pełny zwrot gotówki. Mam do tego pełne prawo."
Nadmienię, że niestety nie posiadam dowodu, że pokrętło nie działało. Stwierdziłem że i tak mam prawo zwrotu w ciągu 14 dni bez podawania przyczyny. Zaprosiłem pomocnika allegro.
Ktoś był w podobnej sytuacji, albo jest w stanie doradzić co w tej sytuacji zrobić?
Poproś o pomoc w Dyskusji pracownika Allegro, nie załatwiaj niczego przez telefon. Trzymaj się tego, że była to reklamacja z powodu wad, a nie zwrot w ciągu 14 dni bez podania przyczyny. Przy reklamacji sprzedawca nie może Ci niczego pomniejszać i obciążać żadnymi ekspertyzami. W ramach reklamacji z rękojmi domagaj się naprawy na koszt sprzedawcy, wymiany lub zwrotu wszystkich kosztów, także kosztów odesłania. Jeżeli sprzedawca nie odda Ci pieniędzy lub odda pomniejszoną kwotę, zakończ Dyskusję jako nierozwiązaną i złóż wniosek o rekompensatę z Programu Ochrony Kupujących; https://allegro.pl/program-ochrony-kupujacych/wybor-zamowienia Już samo złożenie wniosku powoduje, że sprzedawca nagle staje się bardziej ugodowy, ponieważ jest informowany o wniosku i wie, że może to grozić nawet blokadą konta.
Dziękuję serdecznie za błyskawiczną odpowiedź!
Ja już zwróciłem towar z przyczyną "przedmiot jest wadliwy lub uszkodzony" i podałem powód zwrotu: "Powodem zwrotu towaru jest nie działające jedno z pokręteł (przednie). Towar jest sprzeczny z opisem: "Aparat jest w 100 % sprawny, nie posiada żadnych wad." Ta wada przeszkadza w użytkowaniu.)"
Nie wiem czy mogę złożyć jeszcze reklamację z rękojmi.
Możesz wysłać sprzedawcy mailem pismo, w którym poinformuj go, że w formularzu zwrotu na Allegro podałeś powód odesłania wadliwej rzeczy, że jest to reklamacja z rękojmi, a nie konsumencki zwrot bez podania przyczyny i że tak to ma być traktowane. To Ty decydujesz, nie sprzedawca, czy zwracasz bez podania przyczyny, czy reklamujesz z rękojmi.
BARDZO dziękuję za pomoc.
Napiszę reklamację w wordzie i załaczę w dyskusji. Dam znać jak się sprawa rozwinie.
Jeszcze raz, dziękuję.