Cześć.
Na Allegro Lokalnie dokonałem zakupu przedmiotu o wartości ok. 250 złotych. Dotarł on stosunkowo szybko, otworzyłem przesyłkę i już po pobieżnym obejrzeniu przedmiotu zauważyłem, że otrzymany przedmiot nie jest przedmiotem oryginalnym.
Rozpocząłem dyskusję ze sprzedającym, w której to opisałem wszystkie zauważone przez siebie rozbieżności względem oryginału oraz załączyłem zdjęcia otrzymanego towaru i przedstawiające cechy wskazujące na to, że towar jest podróbką. Sprzedający początkowo próbował zaprzeczać, a po krótkiej wymianie zdań sam oświadczył, że: "A gdzie na aukcji widniała informacja, że to oryginał?". Powołał się na zapis, że jako prywatna osoba nie ma obowiązku przyjmowania zwrotu ani reklamacji.
Poprosiłem Allegro o pomoc, ale mam wrażenie, że nie zrozumieli oni sprawy lub zapoznali się z dyskusją zbyt pobieżnie. Pracownik Allegro jedyne, co zrobił, to... zasugerował dogadanie się ze sprzedającym i/lub skorzystanie z rękojmi. Nie bardzo wiem, jakby miało to zadziałać w mojej sytuacji. W mojej opinii ton i przebieg dyskusji jednoznacznie wskazuje, że do porozumienia nie dojdzie. Dziwi mnie też, że Allegro w zasadzie umyło ręce.
