Witam.
Z całym szacunkiem dla "przedmówców", ale:
Na ALLEGRO LOKALNIE, zgodnie z regulaminem, sprzedawać mogą obecnie tylko "OSOBY PRYWATNE", a nie firmy. Nie jest to więc zakup "konsumencki", a co za tym idzie NIE MA PRAWA DO ODSTĄPIENIA OD UMOWY BEZ PODANIA PRZYCZYNY. W związku z tym nie można zgłosić rezygnacji z zakupu - zwrotu lub anulowania - prawnie ani technicznie - nie ma takich funkcji systemowych ani opcji!!!
Nabywca może jedynie poprosić sprzedawcę o zmianę danych odbiorcy, która wcale nie będzie prosta. SYSTEMOWO SIĘ NIE DA - żadna ze stron transakcji nie może zmienić danych na etykiecie.
Można spróbować poprosić moderatorki o zmianę danych odbiorcy, jeśli przesyłka jeszcze nie została nadana. Nie wiem, czy to była prawda, ale czytałem tu gdzieś kiedyś o podobnym przypadku.
Jeśli się to nie uda to pozostają dwie opcje:
1) POPROSIĆ sprzedawcę o nie wysyłanie przedmiotu i ponowne jego wystawienie na sprzedaż, po czym dokonać zakupu podając poprawne dane. Kłopot w tym, że w takiej sytuacji sprzedawca może mieć problem z odzyskaniem "prowizji" a właściwie "opłaty transakcyjnej", bo ta oficjalnie w przypadku ALLEGRO LOKALNIE jest bezzwrotna. Co prawda, po złożeniu przez sprzedawcę właściwie udokumentowanego wniosku prowizja bywa zwracana, ale nie dzieje się to automatycznie i czasem trzeba się sporo naszarpać. To sprawia, że sprzedawca może nie być taką opcją zainteresowany.
2) "Wziąć swoją pomyłkę na klatę" i poprosić sprzedawcę o zakup nowej etykiety do właściwego paczkomatu pokrywając jej koszt (16-21 złotych zależnie od wielkości), lub zostawić jak jest i pofatygować się po odbiór przesyłki do pierwotnie wybranego paczkomatu (tego błędnego), zależnie od tego co będzie prostsze i tańsze.
I osobiście nie radzę posłuchać rad, które zapewne zaraz tutaj padną, w stylu NIE ODBIERAĆ PACZKI.
Oczywiście można też nic nie zrobić i pozwolić sprzedawcy wysłać paczkę, a następnie jej nie odebrać i poczekać aż wróci do sprzedawcy, ale to fatalny pomysł. Prywatny sprzedawca za przesyłkę odpowiada do momentu włożenia jej do paczkomatu. Od tego momentu paczka jest własnością nabywcy. Co będzie jeśli zostanie uszkodzona w drodze powrotnej? Albo sprzedawca z jakiegoś powodu nie będzie jej mógł odebrać? A nawet jak odbierze to i tak będzie ją trzeba ponownie nadać i ponieść koszt jej nadania...
Ja sugeruję kontakt ze sprzedawcą i dojście do porozumienia.
Pozdrawiam. Marek.
