Tak, dyskusja wciąż trwa, ale już drugi pracownik Allegro poinformował mnie, że nic z tą sytuacją nie zrobi (a już pierwszy od razu zachęcał do zamknięcia dyskusji).
Teraz dostałem od Allegro następującą odpowiedź:
"Michu4000 rozumiem Pana sytuację, jednak zgodnie z zasadami sprzedający może odmówić przyjęcia zwrotu, nawet jeśli wcześniej deklarował anulowanie zakupu."
Co jest dla mnie szczerze mówiąc mocno absurdalne.
Jak widać nie ma tu najmniejszej woli wsparcia kupującego ws. nieuczciwego sprzedawcy.
Czy jeśli sprzedawca zadeklaruje, że nie wyśle towaru / anuluje zamówienie to mam czekać 2 tygodnie, bo a nuż zmieni jeszcze z 10 razy zdanie co do tego, czy wywiąże się z umowy czy nie?
Bardzo się zawiodłem tym razem na Allegro, do tej pory wszelkie spory ze sprzedającymi były rozwiązywane w rozsądny sposób, ale widać coś się zmieniło.
Dla mnie jest to też nauczka, żeby nie korzystać z Allegro Lokalnie, bo najwidoczniej jest on furtką dla nierzetelnych przedsiębiorców, aby mogli robić co im się podoba. Wystarczy, że będą udawać os. prywatną i nic nie można im zrobić. Będę wszystkim odradzać korzystanie.
