Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Sprzedałam buty, prywatnie. Były nowe, w oryginalnym opakowaniu. Kupujący po ponad miesiącu od kupna zgłosił mi że odkleja się podeszwa. Zapytałam czego oczekuje - bo nie wiedziałam, obniżki, zwrotu? Nie odpowiedział. Po jakimś czasie rozpoczął dyskusję i tam napisał że mu się podeszwa okleja. Ja na to, że mógł mi w korespondencji odpisać, a nie dyskusję zakładać, że nie dokończyliśmy rozmowy. Zadeklarowałam również że ma mi odesłać te buty, że zwrócę pieniądze. I znowu cisza. Pan przeciąga ewidentnie czas odesłania butów. Mam wrażenie, że chce przechodzić całą zimę w tych butach i odesłać je jak się sezon skończy. Ja uważam, że skoro zgodziłam się na zwrot butów, powinien odesłać je od razu. Moje pytanie brzmi - ile czasu na wysyłkę ma kupujący, od mojej decyzji o przyjęciu zwrotu. Czy można tak sobie ciągnąć w nieskończonosć?
Ty masz 14dni i jak kupujący nie odsyła to odrzuć z tego powodu.
Dziękuję. Dziękuję wszystkim, którzy się wypowiedzieli. Mam nauczkę na przyszłość. Pozdrawiam 🙂
@gadulka69 Skoro nie zwrócił towaru to sugerowałbym poinformowanie kupującego że odrzucasz reklamację, jednocześnie poproś o dostarczenie towaru do weryfikacji i podanie roszczeń byś mogła zweryfikować i rozpatrzyć ponowne zgłoszenie.
Inaczej za chwile allegro może uznać że nie rozpatrzyłaś reklamacji w terminie, naliczy Tobie allegro protect i zostaniesz bez towaru i otrzymanych pieniędzy za buty.
Pamiętaj o udzielaniu odp do 24h w dyskusji, za toteż mogą być nałożone kary na sprzedawcę.
Proszę sobie wyobrazić, że zrobiłam wszystko co mi tu radziliście (poinformowanie, odrzucenie, prośba o wysyłkę i ponowne zgłoszenie) , a tymczasem pan kupujący i tak dostał z allegro protect decyzję i po paru minutach pieniądze. Bardzo ale to bardzo zawiodłam się na allegro. Po tym co napisałam pan kupujący zakończył dyskusję jako nie rozwiązaną i zażądał zwrotu pieniędzy. Butów nie mam, pieniędze będę musiała oddać, a do tego poszła z dymem prowizja. To jest bardzo bardzo smutne, jak mnie potraktowano.
Odrzuć reklamację ostatniego dnia przed uplynięciem terminu z racji nieprzysłania towaru na reklamację
@gadulka69 co do czasu na odesłanie to chyba zależy od waszych indywidualnych ustaleń
sprzedaż była prywatna,
z tego co Pani napisała to kupujący nie podał nawet swoich roszczeń, nie odpowiada na Pani prośby o doprecyzowanie zgłoszenia, w zasadzie jego zgłoszenie trudno nazwać pełnoprawną reklamacją.
Na przyszłość proponowałbym udzielając odpowiedzi na reklamację bardziej dbać o swojej dobro,
po otrzymaniu towaru jeśli uznasz za stosowne to przecież i tak możesz pozytywnie rozpatrzyć reklamację a nie narazisz się na ewentualne problemy jak w tym wypadku.
Tak, dokładnie wiem, że "wyszłam przed szereg". Grzecznie odpisywałam na każde marudzenie, i faktycznie trudno teraz uznać który moment był pełnoprawną reklamacją 😞
dyskusja to nie reklamacja
reklamacja to nie dyskusja
zgłoszenie wady/niezgodności towaru z umową wraz z żądaniem to reklamacja