Jak zachować się w przypadku nieuczciwego kupującego, który sam zepsuł wysłany mu przedmiot?

[Welka_90]

Anglojęzyczny pan kupuje ode mnie używanego laptopa. Przed wysyłką zostaje wszystko sprawdzone, jest zainstalowany oryginalny system windows, laptop działa i podziała. Gdy laptop zostaje odebrany otrzymuje od Pana wiadomość - na whats up ( ponieważ były problemy z  dostarczeniem przesyłki -wina inposta) , że wszystko działa, super działa, jakiś piksel przepalony, ale mu to nie przeszkadza. Za jakiś czas pan zaczyna się rozpisywać, że jednak nie działa mu karta graficzna, nie działa karta sieciowa. Prosiłam kolejno o
1)odinstalowanie aktualizacji jeśli takową zainstalował 2)wysłałam linki do instalacji specjalnych sterowników do karty graficznej. Gość twierdzi, że dalej mu nie działa i nie potrafi konkretnie opisać mi co jest nie tak, co zrobił, że przestało działać. Wysyła zdjęcie lapsa na spór allegro, na którym info, że problem jest prawdopodobnie spowodowany niezgodnością sterownika z systemem Windows 10. 
Coś niemożliwego, ponieważ mąż informatyk i ogarnął laptopa przed wysyłką na cacy. 

Allegro w sporze napisało, że jeśli towar nie jest zgodny z umową, kupujący może oczywiście reklamować go z tytułu rękojmi. Jaką formę rozwiązania sporu rekomendowaliby Państwo? Nie zgadzam się na ani obniżenie ceny ani zwrot kosztów kategorycznie - facet nie ma racji.

Jestem sprzedawcą prywatnym- nie znam się. Proszę o pomoc 🙂 

[mdrogeria]

Welka_90 to cały handel . Reklamację musisz przyjąć i rozpatrzyć pozytywnie lub nie . Jeśli odrzucisz reklamację klient złoży wniosek do POK i rekomensatę otrzyma , a Tobie allegro wystawi rachunek .

[pinsplash]

@mdrogeria niekoniecznie

[mdrogeria]

pinsplash😁

[xyz96]

@Welka_90 Musicie się porozumieć, on składa reklamację z rękojmi, a Ty musisz ją rozpatrzyć. Poproś o odesłanie laptopa i sprawdź. Jeżeli reklamacja jest zasadna, naprawiasz sprzęt na swój koszt, oddajesz kupującemu koszt odesłania do naprawy i odsyłasz sprawnego laptopa na swój koszt. Możesz też po odesłaniu oddać mu wszystkie poniesione koszty i laptopa sobie zatrzymać. Możesz też obniżyć cenę. Odpowiadasz za wady z rękojmi przez 2 lata. Jeżeli reklamację odrzucisz, a już jest otwarty spór, kupujący może się ubiegać o rekompensatę z Programu Ochron Kupujących. Jeżeli ją otrzyma, Allegro może żądać od Ciebie zwrotu kosztów. Były tu wielokrotnie opisywane przypadki blokady kont sprzedawców po wypłacie takiej rekompensaty.

[Welka_90]

Jakbym chciała laptopa zostawiać sobie to nie wystawiałbym go na allegro 🙂  Ale dziękuję - konstruktywna odpowiedź. 
Czy jakikolwiek wpływ ma to, że przedmiot wystawiany był na Allegro Lokalnie? 

[mdrogeria]

Welka_90 Jeśli  uważasz ,że Twój mąż poradzi sobie z problemem zażądaj odesłania laptopa do rozpatrzenia reklamacji . Jeśli reklamacja będzie bezzasadna kupujący musi pokryć koszty wędrówki sprzętu , w przeciwnym przypadku ten koszt jest po Twojej stroni e.. 

[LEW433]

@Welka_90 Wpływ ma taki że nie musisz przyjmować zwrotów jako sprzedawcy prywatny i możesz (mogłaś) wyłączyć rękojmię. Teraz musisz rozpatrzyć reklamację, oczywiście możesz uznać albo nie, najlepszym rozwiązanie jest dogadanie się.

[xyz96]

Nie ma wpływu.

[_Likos_]

@Welka_90  byc moze poproszenie klienta o odesłanie do reklamacji to nie jest taki zły pomysł. Jeśli kupujący grzebał w systemie to niewykluczone że zostały tam ślady z datami.Nie mówie że tak było tylko że tak mogło byc. Udokumentuj odpowiednio (screenami/ zdjeciami) i odrzuc reklamacje. Jeżeli tak by tak sie zdarzyło.

Przy niezasadnej reklamacji koszty przesyłek ponosi klient.

Dopóki informatyk nie zobaczy laptopa to sie nie dowiesz a reklamacje rozpatrzec musisz.

A jesli oczywiscie cos sie stało i reklamacja jest zasadna trzeba klientowi laptop naprawic i odesłać wraz z kosztami przesyłki do Ciebie.

[Welka_90]

Trochę Pan nie ma racji z tymi 2 latami.
Z allegro skopiowane:

Na czym polega rękojmia

Jeśli składasz reklamację na podstawie rękojmi, kierujesz ją bezpośrednio do sprzedającego. Możesz żądać od sprzedającego naprawy, wymiany, obniżenia ceny lub odstąpienia od umowy.

Gdy składasz reklamację na podstawie rękojmi, okres gwarancji obowiązuje przez:

• 2 lata dla nowych przedmiotów
• 1 rok dla przedmiotów używanych.
  
  W swoim poście pisałam, że laptop był używany. Zaczynam mieć wątpliwości co do Pana odpowiedzi, czy merytorycznie jest prawidłowa. 

[xyz96]

Ja rozumiem Pani wątpliwości, ale nie ma Pani racji. To przedsiębiorca daje 2 lata rękojmi na przedmioty nowe i może ograniczyć rękojmię do roku na przedmioty używane.

Rękojmia zgodnie z ustawą trwa 2 lata. Osoba prywatna może rękojmię dowolnie ograniczyć lub całkiem wyłączyć. Samo określenie sprzętu jako używany nie wyłącza rękojmi. Należało w aukcji wyraźnie napisać, że rękojmia zostaje wyłączona albo ograniczona. Podejrzewam, że nie było takiego zapisu, a więc obowiązuje 2 lata.

[Welka_90]

Ok. Dziękuję za wyjaśnienie.  

A proszę mi powiedzieć co następuje, gdy (czysto hipotetycznie oczywiście:):
kupujący odsyła na swój koszt, naprawiam - przed wysłaniem robię dokumentacje, że laptop działa. Odsyłam, a kupujący za jakiś czas znowu wymyśla? Co wtedy ??

[Welka_90]

.

[ZibiK30]

@Welka_90 Przyjąć reklamacje, dokładnie opisać kupującemu jak ma bezpiecznie spakować i odesłać. W domu naprawić. Mąż informatyk to spokojnie wykmini co i kiedy i dlaczego było, może zrobić screeny z dziennika zdarzeń oraz kopie. Może być nawet podstawa z tych danych do nie uznania reklamacji w takim wypadku poinformować kupującego o tym, zapytać czy chce odpłatnie naprawy systemu czy nie. Względem chęci kupującego postąpić.

Zrobić mu jakiś punkt przywracania z instrukcją do niego, żeby mógł sobie przywracać system jak znów coś popsuje 😉 Dla siebie też jakiś obraz przywracania i naprawy na zbędnym pendriwie lub innym nośniku gdyby całkiem system rozwalił 😉

[Welka_90]

Mili Państwo ! Bardzo serdecznie dziękuję za zainteresowanie moim problemem, za każdy dodany komentarz. Nie spodziewałam się takiej pomocy, bardzo to miłe, że można tu spotkać takie osoby 😉 
Ja jestem typem osoby dość szybko popadającej w złość, tym bardziej jak ktoś próbuje wkręcić mi fasolę, na szczęście małż z tych spokojniejszych (zawód  zobowiązuje 😛 - żarcik)

Bardzo dużo mi Państwo uświadomili, dużo się nauczyłam jako raczkujący sprzedający, szczególnie to, że jako sprzedawca mam gó**niane prawa. Szkoda, bo wiem, że sprzęt był w dobrej kondycji i reklamacja jest niezasadna. Uczy to mnie tylko, żeby w ogłoszeniu pisać o braku rękojmi.

Po odczytaniu Państwa odpowiedzi Mężowi - uznał, że nie będzie on jeleniem przez dwa lata. Za 900 zł to on się nie będzie z Mustafą (kupujący, imię prawdziwe) bawił. Po jego wysyłce ogarniamy czy nie powykręcał żadnych elementów  i zwracamy pieniądze. 

Pozdrawiam! 🙂