anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Kto pokrywa koszt za zwrot towaru uszkodzonego.

MAMY ROZWIĄZANIE!
Pasiontech
#7 Wielbiciel#

Dzień dobry, mam takie pytanie.

Wysłaliśmy towar to klienta a po 12 dniach od dostawy klient zgłasza zwrot towaru podając powód że towar jest uszkodzony. Skontaktowaliśmy się z klientem i wysłał nam zdjęcia i ewidentnie towar został uszkodzony podczas transportu kurierem, oczywiście klient nie sprawdził paczki zaraz po odbiorze i nie sporządził protokołu szkody. Klient twierdzi że towar wysłaliśmy mu już uszkodzony, oczywiście to nie prawda bardzo dbamy o zabezpieczenie towaru.

Ale że zajmujemy się produkcją elementów drewnianych które są robione z płyt drewno pochodnych, i oznaczamy nasze paczki odpowiednio że paczka zawiera elementy delikatne to i tak od czasu do czasu któraś się uszkodzi.

Wiadomo że gdy klient zwróci nam towar to musimy mu oddać koszt towaru oraz koszt pierwszej przesyłki, ale za zwrot towaru do nas kto faktycznie powinien ponieść koszty. W warunkach zwrotów mamy że to klient ponosi te koszty ale klient twierdzi że towar wysłaliśmy mu uszkodzony i stąd moje pytanie co w takiej sytuacji zrobić aby wszystko odbyło się prawidłowo.

oznacz moderatorów
11 ODPOWIEDZI 11
Client:79577720
#14 Krzewiciel#

Klient wysyła na własny koszt i ty zwracasz mu tyle ile zapłacił (koszt pierwotnej dostawy + koszt produktu + koszt zwrotu). Dzieje się tak dlatego że jest to reklamacja. Za towar będący w rękach kuriera odpowiada nadawca, więc to u niego będziesz musiał złożyć reklamację. 

Chyba że jesteś wstanie udowodnić że to klient uszkodził produkt, wtedy możesz reklamację odrzucić. 

oznacz moderatorów
Pasiontech
#7 Wielbiciel#

Na zdjęciach przesłanych przez klienta ewidentnie widać ze to kurier nie klient uszkodził towar, po prostu paczka była rzucana.

Klient mógł sporządzić protokół szkody ale tego nie zrobił.

oznacz moderatorów
Client:79577720
#14 Krzewiciel#

Czyli reklamację uznajesz, zwracasz całość (koszt pierwotnej dostawy + koszt produktu + koszt zwrotu) i w tym miejscu kończy się twoja przygoda z klientem. 

Zwrotu środków za uszkodzoną paczkę musisz domagać się od przewoźnika. 

oznacz moderatorów
Pasiontech
#7 Wielbiciel#

Rozumiem, dzięki za pomoc składamy wniosek reklamacyjny do przewoźnika.

oznacz moderatorów
xyz96
#21 Demiurg#

@Pasiontech Koszt zwrotu towaru uszkodzonego pokrywa sprzedawca. To zwrot w ramach reklamacji. Za uszkodzenia w transporcie do kupującego, zgodnie z prawem, odpowiada sprzedawca. To nie jest zwrot bez podania przyczyny. Nie oddacie, klient założy spór, a potem wystąpi z wnioskiem do Programu Ochrony Kupujących i jeśli rekompensatę otrzyma, Allegro może wymagać od was zwrotu kosztów nawet pod groźbą blokady konta. Poczytajcie inne wątki na podobny temat. Wielu sprzedawców już tu płakało po nałożeniu blokady. Kupujący nie ma żadnego obowiązku sporządzania protokołu szkody z przewoźnikiem, może to zrobić, ale nie musi. Reklamację mimo to trzeba rozpatrzyć.

oznacz moderatorów
Pasiontech
#7 Wielbiciel#

Rozumiem wielkie dzięki za pomoc.

oznacz moderatorów
Oli11122
#8 Zapaleniec#

Czyli w skrócie sprzedawca traci na tej czynności ok. 40 zł? Bo oddaje koszt chociażby pierwotnej przesyłki i nikt tego mu nie odda. Liczone to jest w straty czy jak?

oznacz moderatorów
br.
#21 Demiurg#

@Oli11122  To się nazywa "straty nadzwyczajne"  i rozliczane jest w kosztach działalności.  Ale to nie jest jeszcze strata, to tylko zmniejsza  dochód.

oznacz moderatorów
kostas11
#21 Demiurg#

@Pasiontech jeśli są to elementy przez Ciebie produkowane może taniej będzie je po prostu dosłać klientowi, ale decyzję zostawię Tobie 🙂 

A jeśli przyjmiesz i uznasz reklamację musisz oddać za towar i dwie wysyłki 😞

Tak masz rację klient powinien zgodnie z prawem zbadać rzecz przy odbiorze, ostatnio był nawet wątek klienta co dzwonił do rzecznika i też mu zalecił spisać protokół a tu masz interpretację a czy sens Ci się szarpać to se przekalkuluj  🙂 sądu http://orzeczenia.warszawa.so.gov.pl/content/$N/154505000005127_XVII_AmC_005137_2011_Uz_2012-02-21_0...

Przywołany powyżej przepis art. 545 § 1 k.c. nawiązuje do - wyrażonej w art. 354 k.c. - konieczności współdziałania wierzyciela i dłużnika w wykonaniu zobowiązania. Ponadto wskazuje on na obowiązki sprzedawcy i kupującego związane z wykonaniem umowy sprzedaży, w szczególności, gdy przedmiot umowy jest dostarczany przez przewoźnika. Z przedmiotowej regulacji wynika, że w tym ostatnim przypadku kupujący jest obowiązany do zbadania przesłanej mu rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju oraz do dokonania wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika, gdyby w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, co może polegać np. na sporządzeniu protokołu reklamacyjnego, opisującego stwierdzone nieprawidłowości. Dodatkowo należy zaznaczyć, że z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy (art. 548 § 1 k.c.). Dochowanie przez kupującego wspomnianych aktów staranności jest niezbędne, aby sprzedawca mógł dochodzić ewentualnych roszczeń od przewoźnika. W myśl art. 74 ustawy z dnia 15 listopada 1984r. Prawo przewozowe (Dz. U. z 2000r. nr 50, poz. 601 t.j.), jeżeli przed wydaniem przesyłki okaże się, że doznała ona ubytku lub uszkodzenia, przewoźnik ustala niezwłocznie protokolarnie stan przesyłki oraz okoliczności powstania szkody. Przewoźnik wykonuje te czynności także na żądanie uprawnionego, jeżeli twierdzi on, że przesyłka jest naruszona (ust. 1). Jeżeli po wydaniu przesyłki ujawniono ubytek lub uszkodzenie nie dające się z zewnątrz zauważyć przy odbiorze, przewoźnik ustala stan przesyłki na żądanie uprawnionego zgłoszone niezwłocznie po ujawnieniu szkody, nie później jednak niż w ciągu 7 dni od dnia odbioru przesyłki (ust. 3). Natomiast w świetle art. 76 ustawy, przyjęcie przesyłki przez uprawnionego bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia, chyba że:

1) szkodę stwierdzono protokolarnie przed przyjęciem przesyłki przez uprawnionego,

2) zaniechano takiego stwierdzenia z winy przewoźnika,

3) ubytek lub uszkodzenie wynikło z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika,

4) szkodę nie dającą się z zewnątrz zauważyć uprawniony stwierdził po przyjęciu przesyłki i w terminie 7 dni zażądał ustalenia jej stanu oraz udowodnił, że szkoda powstała w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem.

W doktrynie podnosi się, że niewykonanie przez kupującego obowiązku zbadania rzeczy zgodnie z § 2 art. 545 k.c. wywołuje dwa negatywne dla niego skutki, mianowicie: po pierwsze – daje sprzedawcy możliwość podniesienia zarzutu, ze uszkodzenie lub zniszczenie rzeczy nastąpiło po jej wydaniu, a więc już po przejściu ryzyka przypadkowego zniszczenia lub utraty rzeczy na kupującego i po drugie – pozwala sprzedawcy zwolnić się od odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę w takim zakresie, w jakim niezbadanie rzeczy spowodowało utrudnienie lub uniemożliwienie mu dochodzenia roszczeń od przewoźnika bądź ubezpieczyciela.

________
Κώστας
oznacz moderatorów
Pasiontech
#7 Wielbiciel#

No właśnie klient się uparł i chce tylko zwrot pieniędzy proponowaliśmy mu wysłanie drugiego produktu ale odrzucił ofertę. Spróbujemy złożyć wniosek reklamacyjny do firmy kurierskiej.

oznacz moderatorów
cFiat
#12 Orędownik#

Z góry wam go odrzucą bo nie dość że nie ma protokołu to jeszcze po tylu dniach ale mimo wszystko składaj. U mnie cymbały odrzucili wniosek w ubezpieczalni kuriera "bo zostało zgłoszone 4 dni po zajściu"  jest tylko jedno małe ale bo uszkodzenie zostało stwierdzone w obecności kuriera i nie miał protokołu szkody gdzie miał go dostarczyć później. Później go nie przywiózł bo stwierdził że nie jest potrzebne dlatego reklamacja została zgłoszona dopiero po 4 dniach bo tego 4 dopiero poinformował o protokole. Cyrki po prostu niesamowite jak odrzucają byle nie wziąć odpowiedzialności za rozwalone paczki. Najbardziej mnie wkur... że nie odpowiadają do 100% wartości tylko 70% gdzie ja ponoszę stratę bo towaru już nie sprzedam a oni mi tylko zwracają część. 

oznacz moderatorów