Witam,
W poniedziałek 03.04.2023 o godzinie 18:39 spotkała mnie bardzo nieprzyjemna sytuacja. Dostałem na adres e-mail nieuzasadnioną blokadę konta Allegro.
Treść pierwszego zdania brzmiała "Częściowo ograniczyliśmy funkcjonalności Twojego konta ze względów bezpieczeństwa. Musimy się upewnić, że korzysta z niego uprawniona osoba i ma ona możliwość dokończenia transakcji."
Sęk w tym że nigdy nie miałem problemów zarówno z Allegro jak i klientami, zero sporów o opóźnienie przesyłki itd, zero problemów z rozliczaniem rachunków z Allegro, żadnych negatywnych opinii na sklepie. Korespondencję prowadziłem z nie jakim Panem Marcinem z Działu Bezpieczeństwa. Pomijając fakt że rozmowa wyglądała jak do ściany, odpisywał jednym zdaniem, bądź pisał gotowe formułki. Okazałem wszystkie faktury, które posiadałem, ukazałem zrzuty ekranu potwierdzające że moi kliencie odbierają zamówione produkty, pokazałem własny DOWÓD OSOBISTY WRAZ Z KARTECZKĄ Z LOGINEM I DATĄ, o które zostałem poproszony. Pomimo tego zostałem poinformowany, że załączone zdjęcia "były niewystarczające" bez żadnego uzasadnienia. Ledwo co zacząłem sprzedaż na Allegro a już dostaje blokadę tak naprawdę za niewinność.
Tłumaczeniem Pana Marcina było zdanie:
"muszę Pana poinformować, że ze względów bezpieczeństwa transakcji nie wyrażamy zgody na sprzedaż w modelu dropshippingu od innych użytkowników Allegro, **piiip** lub innych serwisów."
oraz drugim wykwintnym zdaniem było:
"Mamy obawy co do Pańskiej zdolności do wywiązania się z zawartych transakcji. Kryteria, na podstawie których dokonujemy oceny ryzyka, ze względów bezpieczeństwa pozostają tajemnicą wewnętrzną Firmy."
Pierwszą sprawą było zarzucenie mi że sprzedaje produkty kupione na Allegro i sprzedawane również na Allegro innym klientom, czego nie robię! Po drugiej ja nie pytałem ich o żadne kryteria oceny ryzyka, chciałem jedynie szczegółowe uzasadnienie i ponowną próbę weryfikacji. W dalszej konwersacji Pan Marcin odpisuje albo jednym zdaniem albo pisze coś co nie jest styczne z tym co ja napisałem w poprzednim e-mailu, tak jakby "gotowa formułka" bym przestał zawracać głowę.
Co więcej na stronie Allegro Pomoc widnieje temat pt. " Kiedy możemy zawiesić Twoje konto lub ograniczyć jego funkcjonalność". W ŻADNYM z 12 wymienionych podpunktów nie ma sytuacji, która by mnie dotyczyła oraz w jakiej ja zostałem zablokowany oraz potraktowany. Czuję się bezpodstawnie oszukany. Kontakt z Działem bezpieczeństwa to kpina. Ich odpisywanie na moje wiadomości e-mail ma charakter "zniechęcenia" do dalszego korespondowania z nimi, abym się w końcu odczepił i przestał wypisywać o moje zawieszone konto.
Gdyby tego było mało, w pierwszym e-mailu informacyjnym dostałem taką informację:
"Prosimy Cię o potwierdzenie Twojej tożsamości oraz możliwości pozytywnej finalizacji transakcji. W tym celu prześlij nam:
- kolorowe zdjęcia (nie skany) obu stron Twojego dokumentu tożsamości,
- zdjęcie towaru wystawionego na sprzedaż wraz z umieszczonym obok niego Twoim dokumentem tożsamości i/lub
- zdjęcia dokumentów, które potwierdzą, że zawarte przez Ciebie transakcje zostaną zakończone pozytywnie. Dokumentami takimi mogą być umowy z dostawcami, faktury zakupu towaru, zrzuty ekranu potwierdzające posiadanie konta zakupowego w hurtowniach, w których zamawiasz oferowany towar."
Gdzie jasno odpisałem że nie posiadam towarów bo działam na razie w działalność nierejestrowanej w modelu dropshipping. Natomiast w drugim otrzymanym e-mailu od Pana Marcina dostałem informację:
"Przypominam, że w celu przeprowadzenia weryfikacji wymagamy kompletu dokumentów:
- zdjęcia towaru wystawionego na sprzedaż wraz z umieszczonym obok niego Pana dokumentem tożsamości,
- kolorowych zdjęć (nie skanów) obu stron Pana dokumentu tożsamości,
- zdjęć dokumentów, które potwierdzą, że zawarte transakcje zostaną zakończone pozytywnie. Dokumentami takimi mogą być umowy z dostawcami, faktury zakupu towaru, zrzuty ekranu potwierdzające posiadanie konta zakupowego w hurtowniach, w których zamawia Pan oferowany towar."
Gdzie tu jest sens? W pierwszej wypowiedzi miałem wybór okazania kompletu dokumentów, zaś w drugim już jej nie miałem, a treść miała charakter że "mam wysłać wszystko bo inaczej nic z tego nie będzie".
Nadal czekam na wyjaśnienie tej sytuacji, może wy macie jakieś pomysły jak się z nimi doszczętnie skontaktować bądź odblokować konto sprzedażowe?
