Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam szanowne grono.
Sprzedałem towar w wierze, że jest on sprawny bo taki był demontowany z urządzenia. Niestety kupujący stwierdził, że urządzenie nie działa. Ja napisałem że towar sprawny, ale jednocześnie ewentualne wady (o których zaznaczam szczerze nie wiedziałem) było widać dokładnie na zdjęciach (brak jakiegoś tam złącza). Dodatkowo kupujący informował, że jest różnica w sterowniku miedzy jego uszkodzoną płytką a tą którą kupił ode mnie. Zgodziłem się na odesłanie płytki i zwrot pieniążków mimo, że klient informował mnie, że grzebał w owej płytce wymieniając i lutując jakieś elementy. Kupujący dodatkowo chce ode mnie jeszcze pieniądze za wysyłkę w moją stronę. Czy w takim przypadku mam obowiązek oddawania pieniędzy za ową wysyłkę? Czy jeśli kupujący wymieniał jakieś elementy to czy muszę mu zwracać pieniądze za zakupiony towar? W końcu lutując jakieś tam elementy mógł wziąć sobie sprawny element do swojej płytki a wlutować mi uszkodzony. No i na koniec jeszcze wisienka na torcie, klient twierdzi, że odesłał mi owe urządzenie, pisze mi, że nie odebrałem przesyłki z paczkomatu, a ja nie dostałem żadnej informacji via sms z jakiego paczkomatu mam przesyłkę odebrać i nie dostałem kodu odbioru czyli nic co pozwoliło by mi na odebranie tej przesyłki.
Co Wy na to?
Składa reklamacje i musisz ją rozpatrzyć w ciągu 14dni max, natomiast jak masz dowody że samodzielnie naprawiał, grzebał w nim, odrzuć reklamacje motywując ja tym.
@LEW433 napisał(a):Składa reklamacje i musisz ją rozpatrzyć w ciągu 14dni max,
Dokładnie to rozumiem i pieniądze mu zwrócę bo jestem człowiekiem honoru a 50zł nie zrujnuje mojego budżetu i chcę być przede wszystkim fair.
@LEW433 napisał(a):(...)natomiast jak masz dowody że samodzielnie naprawiał, grzebał w nim, odrzuć reklamacje motywując ja tym.
Mam dowody, że samodzielnie coś tam lutował bo pisał mi w prywatnej wiadomości.
Jak pisałem, pieniążki zwrócę, tylko pytanie czy mam obowiązek zwracać za jego wysyłkę w moją stronę?
@matrix0606 jeśli uznałeś reklamację to masz obowiązek oddać za odesłanie 😞 skoro grzebał było to udokumentować, odrzucić reklamację i poprosić o odebranie towaru 🙂
1 sprzedałeś jako firma czy prywatny?
2 jaki jest twój adres na zwroty z oferty, czy to ten paczkomat?
3 zgodziłeś się na zwrot czy przyjąłeś reklamacyjne żądanie kupującego?
4 jak grzebał to ty masz ocenić czy coś zostało podjumane / podmienione za coś takiego można zgłaszać na policji art 286kk
5 kasa za wysyłkę należy się przy uznaniu reklamacji a zwrot jest kosztem kupującego
@az1rael napisał(a):1 sprzedałeś jako firma czy prywatny?
2 jaki jest twój adres na zwroty z oferty, czy to ten paczkomat?
3 zgodziłeś się na zwrot czy przyjąłeś reklamacyjne żądanie kupującego?
4 jak grzebał to ty masz ocenić czy coś zostało podjumane / podmienione za coś takiego można zgłaszać na policji art 286kk
5 kasa za wysyłkę należy się przy uznaniu reklamacji a zwrot jest kosztem kupującego
1 - Sprzedaję jako osoba prywatna bo nie zajmuję się handlem. To tak bardziej wyprzedaż garażowa czyli wystawiam co mi zalega i nie jest mi potrzebne.
2 - nie mam konkretnego adresu na zwrot. Mogę podać dowolny paczkomat.
3 - kupujący nie użył słowa reklamacja tylko chciał zwrócić ze względu na niedziałającą płytkę z informacjami, że coś przelutowywał, wymieniał itp.
4 - nie chcę nikomu robić przy przysłowiowym tyłku, to tylko 50zł więc to oddam, bo jak pisałem chcę być ucziciwy.
5 - tak jak pisałem wyżej, nie zostało użyte słowo reklamacja, więc chyba się wyjaśniło.
Uznałeś reklamacje to zwracasz za odesłanie.
1 jeśli użył słowa zwrot i masz to na piśmie że chce zwrócić to zwracasz tylko za towar nie za paczkę bo nie użył słowa reklamacja to są 2 różne prawne pojęcia i czynności generujące inny skutek prawny. Prywatny sprzedawca nie musi się na zwroty bez podania przyczyny godzić ale musi rozpatrywać reklamację chyba że w ofercie napisze wyłączam rękojmie wtedy odrzuca reklamacje z automatu na piśmie
2 a był ten konkretny paczkomat podany z ofercie / podałeś mu adres do zwrotu w wiadomości / zapytał się czy ma odesłać i gdzie czy ci odesłał na rymapał
3 jak zaingerował w towar i / lub podmienił możesz nic nie oddawać jak masz dowód że ci podmienił to to przestępstwo oszustwa jest art 286kk w reklamacji można odrzucić bo nie miał prawa ingerować w towar jeśli nie działał tylko mógł reklamować że nie działał
4 uczciwość pochwalam ale jeśli chcesz cokolwiek sprzedawać w necie to przed sprzedażą musisz udokumentować że działa / spisać nr seryjne i nagrać je etc etc bo kupujący często są nie uczciwi a ty się potem nie obronisz bez dowodów
5 formalnie nawet nie musi użyć słowa reklamacja ale nie jesteś firmą a jego nie chronią przepisy ustawy konsumenckiej obowiązujące firmy więc pod względem prawa wasz przypadek rozpatruje się na podstawie kodeksu postępowania cywilnego i masz dużo lepszą sytuację bo jak napisał że zgłasza zwrot i chce odesłać to ty się zgadzasz na zwrot a w zwrotach koszt odesłania jest kosztem kupującego. Pominę fakt że na następny raz napisz zgadzam się na zwrot i oddam pieniądze za towar po jego sprawdzeniu jak do mnie wróci a nie od razu
@az1rael napisał(a):1 jeśli użył słowa zwrot i masz to na piśmie że chce zwrócić to zwracasz tylko za towar nie za paczkę bo nie użył słowa reklamacja to są 2 różne prawne pojęcia i czynności generujące inny skutek prawny. Prywatny sprzedawca nie musi się na zwroty bez podania przyczyny godzić ale musi rozpatrywać reklamację chyba że w ofercie napisze wyłączam rękojmie wtedy odrzuca reklamacje z automatu na piśmie
2 a był ten konkretny paczkomat podany z ofercie / podałeś mu adres do zwrotu w wiadomości / zapytał się czy ma odesłać i gdzie czy ci odesłał na rymapał
3 jak zaingerował w towar i / lub podmienił możesz nic nie oddawać jak masz dowód że ci podmienił to to przestępstwo oszustwa jest art 286kk w reklamacji można odrzucić bo nie miał prawa ingerować w towar jeśli nie działał tylko mógł reklamować że nie działał
4 uczciwość pochwalam ale jeśli chcesz cokolwiek sprzedawać w necie to przed sprzedażą musisz udokumentować że działa / spisać nr seryjne i nagrać je etc etc bo kupujący często są nie uczciwi a ty się potem nie obronisz bez dowodów
5 formalnie nawet nie musi użyć słowa reklamacja ale nie jesteś firmą a jego nie chronią przepisy ustawy konsumenckiej obowiązujące firmy więc pod względem prawa wasz przypadek rozpatruje się na podstawie kodeksu postępowania cywilnego i masz dużo lepszą sytuację bo jak napisał że zgłasza zwrot i chce odesłać to ty się zgadzasz na zwrot a w zwrotach koszt odesłania jest kosztem kupującego. Pominę fakt że na następny raz napisz zgadzam się na zwrot i oddam pieniądze za towar po jego sprawdzeniu jak do mnie wróci a nie od razu
1 - nie zauważyłem słowa reklamacja, chwilę sprawdzam. Nie ma w konwersacji słowa reklamacja, nie ma nic co zaczyna się na "rekla"
2 - podałem konkretny paczkomat gdy zgodziłem się na odesłanie towaru, nie jest podany w ogłoszeniu.
3 - dziękuję za info, ale pieniążki mu oddam, bo jaki pisałem, jestem uczciwym człowiekiem.
4 - rozumiem, ale jaki pisałem, to tylko taka wyprzedaż garażowa i ja to tak traktuję.
5 - dziękuję za info. Pomocni ludzie z Was.
@matrix0606 to potraktuj to jako uznaną reklamację oddaj kasę i zapomnij a na przyszłość jak coś chcesz sprzedać to wychodzi że bezpieczniej wywalić do kosza
Dzięki za pomoc.
Zwróć całość już teraz po ptokach.