Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Cześć. Jak zachować się w takiej sytuacji:
Klient otwiera dyskusje, że towar otrzymał uszkodzony. Ok. proponuję zwrot lub dosłanie nowego produktu.
Klient wybiera dosłanie nowego produktu. Nadaje paczkę na własny koszt, wysyłam nr. przesyłki oczywiście opłaconej przez mnie. Po czym klient po kilkunastu godzinach od nadania paczki stwierdza, że jednak chce zwrot pieniędzy. No nie powiem, strasznie mnie to poirytowało i jednak mam wątpliwość czy produkt sam się uszkodził. Czy mam w tej sytuacji jakieś wyjście oprócz wzięcia na siebie wszystkich kosztów związanych z dodatkową wysyłką (nowym produktem i jej zwrotem, bo klient się rozmyślił)?
Należało kupującemu oświadczyć że czekasz na odesłanie towaru, teraz dla świętego spokoju bierz na klatę, ale walcz a wiąże się to z nierozwiązaną dyskusją , komentarzem itd.Ale sam zdecyduj.
Odpuściłam odsyłanie, bo wziął 2 przedmioty, i jeden z nich był niby nie ok, właśnie dla świętego spokoju odpuściłam odsyłanie tego uszkodzonego. Niestety jestem na początku drogi więc nie bardzo mogę sobie pozwolić na nierozwiązane dyskusje i negatywy.. Dzięki za odpowiedź.
Klient zglosil reklamacje odsyla towar ok powinien na wlasny koszt a ty zwracasz za wysylke jak reklamacje uznasz. Dostaniesz towar to sprawdzisz jak jest uszkodzony plus sam skladaj reklamacje do przewoznika zanim minie tydzien. Klient sobie nie moze wybrac ze chce zwrot kasy bo to ty wybierasz jak rozpatrzysz reklamacje a mozesz odrzucic lub uznac i naprawic lub wymienic lub oddac kase ty wybierasz. Historie wiadomosci masz mam nadzieje ze tam napisal ze chce wymiany i zglasza uszkodzenie jak zalozy dyskusje wkleisz i pozamiatany jest, moze sie awanturowac. Po 2 nieudanych naprawach tej samej usterki moze dopiero chciec zwrotu kasy zgodnie z reklamacja z rekojmi pt wada ukryta