Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Zdarza się, że ktoś wygrywa u mnie licytacje i nie płaci - standard. ALE zdarza się też tak, że płaci np. po 10 dniach kiedy podobno ma 7 dni na opłacenie zamówienia. Jak odmówić komuś sprzedaży po takim czasie? Czasami przedmiot już poszedł na kolejną licytację albo po prostu nie chcę być przechowalnią i wyczekiwać, czy ktoś kupi to co wygrał na licytacji.
Chodzi mi o to, czy mogę po tych 7 dniach sama anulować ten zakup? Nie chcę zarobić negatywnego komentarza od wkurzonego klienta, który jak zwykle jest tutaj górą.
Zwrot prowizji jest jednoznaczny z anulowaniem transakcji . Zwracasz środki i piszesz do allegro o anulowanie ew. komentarza . Mialem taki , usunęli .
Ok, a co jeśli po 7 dniach nie ma wpłaty i chcę się zabezpieczyć przed zakupem? Zeby po prostu uniknąć całej tej procedury i dać znać, że szansa przepadła
Najlepiej po 2-3 dniach pisz do klienta przypomnienie . Po 7 dniach jeśli nie ma reakcji występuj o zwrot prowizji .
@patrycjachm Po 7 dniach wyślij mailem informację, że kupujący nie dotrzymał warunków umowy określonych regulaminem, gdzie jest podany czas 7 dni na wpłatę, w związku z czym wpłaty po tym terminie będą zwracane.
xyz967 dni to woda po kisielu , kupujący może zarzucić , że nie wiedział , zapomniał i zostal poinformowany po fakcie .
Ja wysyłam po 2-3 dniach informację ,
,, ...........treść nawiązująca do statusu płatności .................,,
Przypominamy , że zgodnie z regulaminem allegro
Po 7 dniach od zawarcia transakcji występujemy do serwisu
Allegro o zwrot naliczonej prowizji
I WYSTAWIAMY PRZEDMIOT PONOWNIE DO SPRZEDAŻY .
SFINALIZOWANIE ZAWARTEJ TRANSAKCJI STANIE SIĘ NIE MOŻLIWE .
@mdrogeria Nie może, korzystając z Allegro akceptuje regulamin.
xyz96 dobrze wiesz jacy są klienci i jakie mają narzędzia żeby dopiec sprzedawcy . Allegro zawsze stanie postronie kupującego , a tak.. został poinformowany i miał czas na reakcję .
@mdrogeria "Allegro zawsze stanie postronie kupującego" - pitolenie. Kiedyś byłem kupującym, założyłem dyskusję (pierwszą i ostatnią, jak do tej pory) i jakoś allegro nie stanęło po mojej stronie.
O co poszło? Sprzedawcy "trochę" rozminął się opis zakupionych rzeczy z ich stanem faktycznym, więc w ciągu kilku minut po odebraniu przesyłki zadzwoniłem, powiedziałem jaka jest sprawa i spytałem czy jest możliwość zwrotu przesyłkę (już nawet byłem skłonny pokryć koszt odesłania z własnej kieszeni). Typ się zgodził, wydawało się, że normalnie się dogadaliśmy. Tyle że narracja mu się zmieniła, gdy dowiedział się, że przesyłkę chcę odesłać kurierem inpostu. Uparł się, że mam mu odesłać konkretnym kurierem (bodaj dpd), bo tam pracuje jakiś jego wujek czy kolega i podrzuci mu tę przesyłkę do pracy (jakby kurier inpostu nie był w stanie tego zrobić). I nie było innej opcji - dpd albo goń się. Nie docierało do typa, że nie mogę sobie pozwolić na czekanie do poniedziałkowego popołudnia na przyjazd kuriera, bo skoro świt wyjeżdżam do pracy 200 km dalej i wracam dopiero w sobotę wieczorem. A akurat wtedy miałem takie zajęcie, że zmarnowany dzień to byłoby kilkaset zł dniówki w plecy (pracowaliśmy we dwóch).
Co zrobiło allegro po opisaniu tematu w dyskusji? Zasadniczo NIC.
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
@mdrogeria "7 dni to woda po kisielu , kupujący może zarzucić , że nie wiedział , zapomniał i zostal poinformowany po fakcie ." - "Ignorantia legis non excusat"😏
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
Zwrot prowizji nie jest jednoznaczny z anulowaniem transakcji. Gdzie to napisano w regulaminie lub w przepisach?