Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam! Mam dość nietypowy problem.
Punkt odbioru przesyłek w którym normalnie nadajemy przesyłki był zamknięty wobec czego poinformowałem kupujących (2 klientów), że przesyłka zostanie dostarczona najbliższego możliwego dnia.
Wysyłając wiadomość SMS stworzyła się grupa i obie osoby dostały tą samą wiadomość jednak mogły zobaczyć swój numer telefonu.
W wiadomości nie było żadnych danych osobowych, treść to w przybliżeniu "Dzień dobry, niestety punkt nadań przesyłek był dziś zamknięty wobec czego dostawa Pańskiej przesyłki się opóźni. Przepraszamy za problem i życzymy miłego dnia".
Klient dzwoni i straszy pozwami że udostępniłem jego dane osobowe oraz chce skierować sprawę na drogę prawną.
Pytanie czy pomyłkowe wysłanie wiadomości do dwóch osób bez podania żadnych danych osobowych to "wyciek danych, naruszenie dobra osobistego" itd?
Zgodnie z odpowiedzią udzieloną mi na czacie nie doszło do żadnego naruszenia danych a kupujący nie ma prawa niczego sobie rościć.
Wolę się jednak upewnić, może ktoś z Was miał podobny problem.
Czy mam się czym przejmować czy kupujący próbuje coś wyłudzić?
@OLIWA_Store Nie masz sie czym przejmowąc. To jakiś "pieniacz"
Dokładnie.
Nic nie zrobi, wielokrotnie wyciekają nr telefonu.Nie było innych danych, zapewne zechce coś ugrać.😁
Problem w tym, że klient się nie poddaje, nalega na "polubowne załatwienie sprawy" albo zgłosi sprawę do UODO (Urzędu Ochrony Danych Osobowych).
Dla bezpieczeństwa zgłosiłem "wyciek" poprzez zgłoszenie naruszenia ochrony danych osobowych na stronie urzędu.