Skradziony/zaginiony telefon l, który już był sprzedany.

[Pitrex_26]

Witam. Sprzedałem przedmiot (smartfon Samsung Galaxy S10) poprzez "kup teraz". W międzyczasie wylądowałem w szpitalu bez dokumentów, portfela, telefonu z wpisem "znaleziony w lesie nieprzytomny" okazało się, że poziom cukru miałem zbyt wysoki i zasłabłem - ale to nie o tym. Sprawa jest o tyle skomplikowana iż zaginęło mi auto, 2 telefony (w tym ów sprzedany telefon), pieniądze, karty płatnicze i dokumenty.  Telefon lokalizowałem i ostatnie miejsce lokalizacji to Gdynia z kolei ja zostałem znaleziony w Bydgoszczy a mieszkam na co dzień w Toruniu. Doradzi ktoś?

[xyz96]

@Pitrex_26 Jakiej rady oczekujesz? Kupujący zapłacił? Zawarłeś prawnie wiążącą umowę i powinieneś wysłać kupującemu telefon. Jeśli tego nie zrobisz, kupujący otrzyma rekompensatę z Programu Ochrony Kupujących, a wtedy Allegro będzie domagać się od Ciebie zwrotu wpłaty, może też zablokować Ci konto. Lepiej więc oddaj pieniądze kupującemu zanim założy Dyskusję i wystąpi z wnioskiem do POK.

[Pitrex_26]

z tym już za późno. Kilka dni nie było ze mną kontaktu i w związku z tym zaniedbałem nie tylko tą sprzedaż. Dopiero teraz zacząłem wszystko ogarniać. Rady takiej. Co zrobić kiedy jest się nie świadomym/ w stanie niemalże wegetatywnym i nie ma się pojęcia co się dzieje i gdzie się znajduje i w dodatku bez środków.

[DECO-MASTER]

Z tego co piszesz, to sprawa dla organów ścigania. Na forum śledztwa nie będzie.

Musisz postąpić zgodnie z zawartą umową, lub zwrócić pieniądze.

[Pitrex_26]

Konkretnie i na temat. Z tym, że nawet nie mam w tym momencie jak odesłać pieniędzy. Wszystko poblokowane, karty, konta.

[mwmonety]

Przedstaw swój problem kupującemu ,może zrozumie i poczeka na rozwiązanie sprawy a jak będzie bardzo uparty to pożycz od swoich bliskich gotówkę i prześlij mu przekazem a potem to wyjaśnianie należeć będzie do policji. 

[mr_oma]

@Pitrex_26, bardzo mi przykro, że spotkała Cię taka sytuacja. Widzę, że starasz się wyjaśniać ją w prowadzonych Dyskusjach - to właściwy krok.