Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
😪Witam, moja historia jest taka. Co tydzień robię dużo zakupów na Allegro. i tutaj pytam sprzedawcę, o rozmiaru rabatu nawet nie dyskutowalismy, była to po prostu niewielka oferta, czy mógłbyś dać mi zniżkę na produkt? Na co otrzymałem w odpowiedzi pismo hamstwo, groźby, negatywne nastawienie, no i teraz cały mój dzień został zrujnowany i nie chcę już nic kupować od twoich obrzydliwych sprzedawców. Jeśli to poprzeć wtedy nie, nic dobrego, nie spodziewaj się zakupów od nowych klientów.
Pozdrawiam
@Client:85288163 Chyba coś pomyliłeś. To raczej ty jesteś agresywny klient jeśli do nieznajomego sprzedawcy startujesz z takim tekstem: "najpierw rabat, potem zakupy"
Rabat, jako taki owszem istnieje, ale to sprzedający go proponuje i udziela jeśli uzna że klient zasługuje na takie wyróżnienie.
@br. startujesz z takim tekstem: "najpierw rabat, potem zakup
Co tydzień robię dużo zakupów na Allegro. i tutaj pytam sprzedawcę, o rozmiaru rabatu nawet nie dyskutowalismy
@LEW433 A gdzie jest napisane, że własnie u tego , konkretnego sprzedawcy > najpierw przeczytaj ze zrozumieniem > a potem pisz te swoje kocopoły🤣
@br. Że co? Negocjowanie ceny to agresja wobec sprzedawcy?
@vonNogay Co innego negocjacja ceny, a co innego żądanie rabatu.
@Ziolko39 "Czy moglbys dać mi zniżkę na produkt?" - gdzie tu żądanie?
@vonNogay Ok, negocjowanie ceny to nie agresja, ale żeby to uzasadnić że jest to przyjazny i miły gest wobec sprzedawcy mógłbyś opracować jakąś instrukcję jak takie negocjowanie powinno wyglądać.
Bo krótki mail: "ile zejdziesz z ceny?" ja i wielu odczytuję jako bezczelność, może jeszcze nie agresja ale już bardzo blisko.
@Client:85288163 A nie przesadzasz trochę > kilka ostrzejszych słów i "już cały mój dzień został zrujnowany" > skopiuj tą wiadomość i wstaw na AG > jak moderacja puści to znaczy, że nie było tak źle > zresztą zawsze możesz wykropkować środek słowa > domyślimy się > a co by było, gdyby zaczął latać ciężki kaliber słów > lina z pętlą i gałąź?
Wklej tu treść Twojego zapytania oraz odpowiedź sprzedającego - tylko wtedy będziemy mogli się do tego odnieść.
U mnie negocjowanie ceny przez klientów to nic nowego, czasem udaje się obniżyć cenę, czasem nie. I nikt do nikogo nigdy w tej sprawie nie miał pretensji.
Moim zdaniem psikusa w tej sytuacji sprawił translator. I nic tutaj nie poradzimy nie znając całego przebiegu dyskusji.
Jest taka opcja, rabatu dla konkretnego kupującego?