Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
W lutym kupiłam IPhone'a 12 pro max, używanego, odnowionego, po dwóch miesiącach ekran przestał działać, przez kolejny miesiąc nie było mnie w Polsce, więc nie miałam możliwości odesłania go do sprzedawcy na reklamację. Kontaktowałam się ze sklepem chcąc zanieść telefon do serwisu na miejscu, a następnie przesłać im dokumentację oraz raport - dowiedziałam się, że w ten sposób stracę gwarancję oraz możliwość reklamacji, nie zrobiłam tego.
Po powrocie do domu odesłałam telefon, okazało się, że nie nadaje się do reklamacji, do naprawy również, ponieważ do środka dostała się woda (telefon został zachlapany, nie znajdował się pod nią, btw większość z moich poprzednich telefonów miała dużo większy kontakt z wodą i nic im nie było:). Faktów nie połączyłam ponieważ po tym zajściu IPhone działał jeszcze przez kilka dni. W trakcie miesiąca, kiedy nie miałam jak go odesłać woda rozeszła się na wszystkie podzespoły, które zaczęły rdzewieć.
W ogłoszeniu nie było informacji o tym, że telefon był otwierany, przez co jest nieszczelny, dodatkowo w specyfikacji miał wpisane "pyloszczelny i wodoodporny".
Telefon od początku miał "zjechaną" śrubkę, która skręca się obudowę, podejrzewam że mogła być też źle dokręcona, stąd ten przeciek.
Czy ktoś miał może podobna sytuację, albo jesteście w stanie doradzić czy to co opisałam jest wystarczające do zawarcia w formularzu, aby odzyskać pieniądze?
Zgodnie z informacjami na stronie producenta model 12 pro max spełnia normę IP68 aczkolwiek można tam przeczytać, że:
"iPhone 12 Pro i iPhone 12 Pro Max są odporne na zachlapania, wodę oraz pył, zostały przetestowane w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych i uzyskały klasę IP68 zgodnie z normą IEC 60529 (maksymalna głębokość 6 m do 30 minut). Stopień odporności na zachlapania, wodę oraz pył nie jest stały i może się obniżyć w efekcie normalnego zużycia. Nie należy ładować mokrego iPhone’a; podręcznik użytkownika zawiera instrukcje dotyczące czyszczenia i osuszania. Gwarancja nie obejmuje uszkodzeń spowodowanych przez ciecze."
jeśli kupowąłas jako używan/odnowiony/refurbished to chyba wiadomo ze nie nowy i fabryczny? więc czemu miałby być nieotwierany wcześniej?
otwierałaś dyskujsę? reklamajce? sprzedawca się wypowiadał już? co w ogóle zrobiłas i w jakiej kolejności?
Otworzylam spór i po powrocie odesłałam telefon, odpowiedź sprzedawcy była taka, że nie kwalifikuje się do reklamacji ze względu na zawilgocenie w środku, tak samo jeżeli chodzi o naprawę. Allegro Protect sam mi polecił w tej sytuacji.
W dyskusji nie chodzi o "nowość i fabrycznosc" tylko o fakt przedostania się wody w takiej do środka, gdzie w ogłoszeniu nie było wspomniane nic o jego nieszczelnosci, bo musiała być, jeżeli przy ochlapaniu telefon skończył zardzewiały. Ogłoszenie opisywało niedziałający Face ID, jednak aspekt nieszczelnosci został pominięty, a zamiast tego telefon został określony jako wodoodporny.
@Client:60292798 sprawdź proszę, czy możesz złożyć wniosek o Allegro Protect tutaj: https://allegro.pl/allegro-
No ale ja nie rozumiem. To tobie on się zachlapał i zardzewiał czy kupiłaś zachlapany?
@Monika__L kupiła używkę albo odnawiany iphone zachlapała myślala że nic się nie stało w ciągu paru dni poszła korozja bebechów smartphona
@Client:60292798 wodoodporność to nie wodoszczelność przerabiałem z smartwatchem ipohe to nie u-bot. Wodoodporność to podwyższona odporność na zalanie a nie wodoszczelność
Myślę, że numer na wodę to za mało.
Myślę, że po wyjęciu z pieca hutniczego uwzględnili by szybciej zarzut usterki z powodu działania sił nieczystych.
myślę, że nie za mało.
sprzedawca zajął stanowisko, jeśli zrobił wszystko jak nalezy i w terminie - (nie)stety nasza włąścicielka telefonu dostanie zwrot z Protecta.
@Monika__L tak pewnie będzie bo tamten kupujący dostal z protect 3k za zabawę z smartwatchem a co zrobił przeczytal wodoodporny pomyslal wodoszczelny i wlazł z nim pod prysznic z gorącą wodą wykazałem że w instrukcji dosłownie pisało że nie wolno tego robić i 3k w prezencie od allegro padło z protect
Jak ja się cieszę, że z moimi belkami przedniego zawieszenia za 7600 zł nikt pod prysznic nie chodzi. Boże dzięki Ci, że nie mam klientów specjalnej troski. Ufff.
@brakestop żeby nie było zdobyłem te informacje dla innego sprzedajacego prywatnie użytkownika forum bo to jego kupujacy odpalił eksperyment inaczej byłby do tyłu 3k.
Używany- odnowiony i pewnie rozbierany więc z dużym prawdopodobieństwem ani wodoodporny ani wodpszczelny więc nowy właściciel świadomy lub nie sprawdził jego odporność na wodę i niestety nie przeżył. Teraz tylko na złom, a czy wypłacą z AP czy nie...?