Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Minęło 3 tygodnie od pierwszego złożenia reklamacji do sprzedawcy oraz ostatecznego wezwania do zwrotu pieniedzy lub dostarczenia towaru . Sprzedawca nie odpowiedział na żadne z pism . Stwierdził , że nic nie otrzymam dopiero przez Sąd jak wygram a z rzecznikiem nie bedzie wogle rozmawiał takie zajął stanowisko .
W dniu wczorejszym sprawa i wniosek złożony do powiatowego rzecznika praw konsumenta - stwierdziła że zna temat i ogólnie pracownicy allegro tak naprawde nie pomagaja a wręcz przeciwnie - wprowadzają klientów w bład. Warunkiem jakie postawiło mi stanowczo allegro jak chce cos woglę odzyskac mam złożyć reklamacje do przewoźnika - czego stanowczo wczoraj pani rzecznik zajmujaca sie sprawą odradziła gdyż jest to tylko i wyłącznie próba unikniecia odpowiedzialności i celowe wprowadzanie pracowników allegro w błąd . Podaję numer kontaktowy może ktoś mi udzieli jeszcze jakiejś mądrej porady [edycja] .
pani rzecznik stwierdziła , że napiszę pismo i wystepuje do sądu z pozwem do którego sie właczy , ale wiadomo ,że nie będzie to trwało miesiąc tylko rok albo dłużej i to jest problem .
Podejmie jeszcze jakieś inne działania ale jeszcze narazie mnie nie chciała o nich poinformowac .
Napisałem do allegro równiez o jakim przepisie mowa i który przepis mówi o tym , że konieczne jest złożenie reklamacji przez kupującego do przewoźnika aby otrzymac zwrot z pok . Paczka nie była uszkodzona są dołaczone zdjęcia jak wyglądała.