Witam trafiła mi się dziwna rzecz bo od firmy a nie osoby prywatnej. Do rzeczy. 15 października zakupiłem parownicę do ubrań, pieniążki poszły po przez płatność allegro tego samego dnia, paczuszka przyszła 17 października.. Użyte słowo nie jest przypadkowe bo żadna parownica do ubrań prawa zmieścić się nie ma, co najwyżej trzy paczki papierosów. Zrobiłem zdjęcie na dowód co mi przysłano a paczki nie otwierałem bo po co?
Napisałem jeszcze tego samego dnia do sprzedawcy popierając to zdjęciem że chyba coś im się pomyliło, odpowiedz sprzedawcy cytuję;
"Witam, doszło do pomyłki na magazynie. Bardzo proszę o odesłanie towaru do nas korzystając z darmowego zwrotu"
Tego samego dnia odsyłałem paczkę przez paczkomat korzystając z kodu darmowego zwrotu podanego przez allegro, wpisując w powodzie odsyłki "towar inny niż zamówiony" oraz podając numer konta do zwrotu pieniędzy. Zgłosiłem sprzedawcy nadanie paczki i zapytałem, cytuję; Teraz zastanowiłem się czy zaryzykować i powtórzyć zakup w waszej firmie? Czy będzie się to wiązać z jakimś dodatkowym prezencikiem przeprosinowym dla zatarcia złego wrażenia ?"
Dzień później odpowiedzią była faktura w PDFie za zakupioną parownicę .
Odpisuję wiec tego samego dnia, cytuję; "Dzięki że dostałem rachunek za zapłaconą parownicę której na oczy nie widziałem".
Brak odpowiedzi.
Minął dzień milczenia sprzedawcy. Dziś napisałem z podniesionym już ciśnieniem, cytuję;
"Witam ponownie, zastanawiam się jak długo państwo będziecie zbywać milczeniem błędnie przysłaną paczkę którą wam odesłałem, która jak widzę od wczoraj ma już status "zwrot u sprzedającego"...? Natomiast z państwa strony ani zamówionej prasownicy ani zwrotu pieniędzy ani nawet słowa przepraszamy... tylko faktura za zakup zakupionego towaru jakby się ktoś w twarz zaśmiał.... Jeśli państwo się nie wypowiedzą do jutra do godziny 12-stej co dalej, sprawę już bez waszego udziału popchnę gdzie trzeba.
(mam na myśli zgłoszenie sprawy do allegro).
Nadeszła krótka, treściwa odpowiedź, cytuję; "Proszę popchnąć.
Teraz piszę tutaj szukając rady... Nie mam zamówionej parownicy do ubrań, nie mam pieniędzy, nie usłyszałem nawet słowa przepraszam! ; z czym mam do czynienia? jak się zachować, co zrobić? Będę wdzięczny za każdą rozsądną podpowiedź.
