Używamy plików cookie, aby umożliwić Ci korzystanie z naszej strony, poprawiać jej funkcjonalność oraz przetwarzać informacje analityczne. Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak korzystamy z plików cookie. Po akceptacji strona zostanie automatycznie odświeżona.
Zgodę na wykorzystywanie plików cookie wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub zmienić klikając w Ustawienia plików cookie, w stopce strony. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
Autoryzacja nie powiodła się. Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Używamy plików cookie, aby umożliwić Ci korzystanie z naszej strony, poprawiać jej funkcjonalność oraz przetwarzać informacje analityczne. Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak korzystamy z plików cookie. Po akceptacji strona zostanie automatycznie odświeżona.
Zakupiłam zestaw szpachli za prawie 700 zł a jako że mieszkam za granica wysłałam je za granicę . Koszt 25 euro. Po otrzymaniu ich i otwarciu przesyłki okazało się że szpachle nie są takie jak opisywane w aukcji. Miały przyjść z rącznik wykonane z anodowanego aluminium a są zwykle plastikowe . Po kontakcie z sprzedającym sprzedający odpisał mi że mam je odesłać i zwrócą mi pieniądze ale niechca mi zwrócić kosztów wysyłki które wyniosą mnie następne 25 euro czyli w sumie 50( koszt wysyłki do Irlandii i drugi koszt wysyłki zwrotu) . Specjalnie dokładnie sprawdzałam opis aukcji żeby nie było takiej właśnie sytuacji że będę musiała ponosić dodatkowe koszty. Sprzedający niewidzi innego rozwiązania jak tylko oddanie produktu co niestety dla mnie jest nieopłacalne ponieważ będę w plecy ponad 200 zł . Postanowiłam że zatrzymam te szpachle ale wystawie odpowiedni komentarz do aukcji jak i do sprzedającego. Co mogę jeszcze zrobić żeby jakoś ukarać takiego sprzedawcę bo nie jest to ok że sprzedaje całkiem inny towar ( gorszy) niż opisany w akcji i chciałabym żeby został jakoś ukarany za to i odczuł tą sytuację
@myszka626 a kogo to że Ty to dalej wysyłałeś ? było sprawdzić czy zamówienie dotarło zgodnie z ofertą, pomyłki się zdarzają, za co chcesz karać sprzedawcę, pomyśl uznał reklamację taki typowy allegrowicz od karania a sam chodzący ideał, jak znam życie nawet nie rozpakowałeś kartonu tylko etykieta i poszło dalej 😄
@myszka626 A tu tylko sprzedający są na forum(prawie) i nie licz że Ci pomogą albo chociaż skarcą sprzedającego, oni tylko kupujących wyzywają od najgorszych. Nic nie zrobisz z takim sprzedającym ale składaj reklamację na niezgodność z opisem a w myśl nowego prawa to sprzedajacy powinien odebrać towar do reklamacji, oczywiście ponosi koszty ale odbierze (jak odbierze) z miejsca wysłania przesyłki, otwórz dyskusję opisz problem, odznacz dyskusję jako nierozwiązaną i wystaw odpowiedni komentarz, może zaboleć. Dyskusja: https://allegro.pl/moje-allegro/zakupy/dyskusje/nowa
Lewku jak widzę takie wpisy to jakoś dziwnie inkwizycja mi się przypomina. Tylko Ty jak zwykle polujesz na sprzedawców. Oni też czasem kupują i też potrafią na to patrzeć z obu stron... Nie każdy sprzedawca jest zły i nie każdy kupujący jest święty. Jak opisać czerwony ślepemu???
@myszka626 To, że sprzedający przysłał Ci inny towar niż zamówiony to moim zdaniem najpewniej kwestia zwykłej pomyłki - nie widzę sensu w tym że sprzedający miałby zrobić to celowo, szczególnie na allegro - kilka takich przypadków i skończyłby z zablokowanym kontem itd. więc byłoby to pozbawione sensu. Proszę pamiętać, że pomyłki się zdarzają.
Druga sprawa jest taka, że nie dopełniłaś swojego obowiązku sprawdzenia towaru po jego odbiorze i to, że wysłałaś go dalej bez sprawdzania to niestety już Twoja wina (w sensie kosztów) - nie sprzedającego.
Przy reklamowaniu na podstawie niezgodności towaru z umową sprzedający jest zobowiązany zwrócić Ci wszystkie koszty jakie poniosłaś - nie liczy się jednak do tego Twoja wysyłka do Irlandii.
Nie mam pewności jak to wygląda przy ewentualnej odsyłce z Irlandii do sprzedającego - tu musiałby się wypowiedzieć ktoś bardziej rozeznany w temacie.
Bądźmy szczerzy. O ile sprzedający nie jest wielką firmą, mającą setki komentarzy miesięcznie to ten jeden negatyw narazi go na straty o wiele większe niż te 200zł. Także można powiedzieć, że już się pomściłaś i to srogo. Obecnie system allegro jest tak skonstruowany, że przy obniżeniu jakości mocno siada sprzedaż... No chyba, że ma tyle komentarzy, że mu to zginie w tłoku... Małą firmę można dosłownie uziemić dając 2 gwiazdki mniej... Nie będę się wypowiadać kto ma racje bo nie wiem. Jako kupująca byłabym wkurz*ona ale też bym to najpierw sprawdziła przed posłaniem dalej... Jako sprzedająca pewnie nie chciałabym tego oddawać ale negatyw kosztowałby sporo więcej...
"Co mogę jeszcze zrobić żeby jakoś ukarać takiego sprzedawcę bo nie jest to ok że sprzedaje całkiem inny towar ( gorszy) niż opisany w akcji i chciałabym żeby został jakoś ukarany za to i odczuł tą sytuację " - może figurka voodoo i szpilki?
Tak serio to masz bardzo zawistne podejście do innych ludzi - chcesz "karać" a popełniać pomyłki to rzecz ludzka, diabelską jest trwać w błędzie. Tu masz sytuację, że sprzedający popełnił pomyłkę (wg. Twoich słów) i chce ją skorygować ale musi otrzymać produkt z powrotem.
Oczywiście możesz wystawić "negatywa" i może poczujesz się lepiej ale to takie słabe rozwiązanie. Może lepiej negocjować ze sprzedawcą i wziąć koszty dostawy po połowie na siebie - bo w końcu obie strony dały ciała?
jeżeli dostawa od sprzedającego była na adres w PL a potem na własną rękę wysłałaś to do innego kraju to sprzedający nie jest zobowiązany do zwrotu kosztów (no bo z jakiego tytułu?). Jeśli wysyłka była bezpośrednio od sprzedającego do Irlandii, to wtedy oczywiście jest zobowiązany do zwrotu kosztów przesyłki, pod warunkiem zgłoszenia reklamacji (towar niezgodny z zamówionym) i uznaniu jej przez sprzedającego (nie widze innje opcji).
