Zakupiłam w dobrej wierze produkty w ilości 3 sztuk za cenę określoną w aukcji i zapłaciłam. Dostępnych było 815 sztuk. Za pół godziny otrzymałam informację od sprzedającego: "Witam. Z powodu braku produktu na stanie, będziemy zmuszeni anulować Państwa zamówienie. Zwrot środków został zlecony."
Z ciekawości zajrzałam z powrotem na aukcję , gdzie już była informacja, że sprzedający zmienił tą ofertę . Przeszłam do nowej i tam znalazłam ten sam produkt, co ważne , w ilości 783 sztuki za podwójną cenę. Kłamstwem więc było wspomniane wyżej stwierdzenie sprzedającego , że powodem anulowania jest brak produktu na stanie.
Zwrot pieniędzy otrzymałam, ale uważam , że jest to oszustwo.
Sprzedający nie poczuwa się , powtarzając w korespondencji coraz to nowe tłumaczenia, obecnie o błędzie systemowym, dlatego poprosiłam Allegro o pomoc, gdyż formalnie zakup stał się faktem a towar był/jest dostępny, więc chciałabym go odzyskać (oczywiście odsyłając pieniądze). Allegro odpowiedziało: "Zawarli Państwo wiążącą umowę. Sprzedający powinien przysłać towar w deklarowanym w ofercie czasie realizacji, jeśli jednak nie jest w posiadaniu danego przedmiotu, bądź z innych powodów nie jest w stanie wywiązać się z tej umowy, winien jest zwrócić poniesione koszta kupującego. Sprzedający dokonał zwrotu środków, więc nie mam podstaw do dalszej interwencji. Jeżeli kupujący nie zgadza się z decyzją sprzedającego, to może dochodzić swoich praw na drodze sądowej." Nie chcę iść do sądu, ale czy nie jest tak, że jak zadeklaruje się cenę i sfinalizuje się zakup i towar jest dostępny w ilościach wręcz hurtowych, czy sprzedający może tak łatwo wykpić się z oferty, którą sam wystawił?? Zamówiłam rozmowę z Allegro - bezskutecznie. Będę wdzięczna za opinię.
