Fakt, InPost schodzi "na psy". Generalnie to powinien dostarczać paczki w ciągu 12 godzin. Tak byłoby najlepiej.
Czy ktoś kiedyś zagłębił się nieco w temat "logistyki"? Dlaczego przesyłki InPost sa takie tanie?
Na czymś to musi się odbić - po prostu musi być "tania siła robocza" w postaci naszych sąsiadów z Ukrainy. Przynajmniej tak jest w Polsce płd.-wsch. A wiadomo, chociaż nie wszystkim, że oni maja święta w innym czasie niż u nas, sporo ich wyjechało do rodzin na święta. Po prostu było brak rąk do pracy - o czym informował mnie kurier InPost odbierający przesyłki.
Niestety, taka jest "cena" niskich kosztów przesyłek.
Teraz pytanie, czy faktycznie ten 1 lub 2 dni zwłoki w dostawie jest tak bardzo problematyczny?
Czy jak komuś tak bardzo zależy na szybkim zakupie - to nie lepiej wybrać się do zwykłego sklepu "stacjonarnego"?
Rozumiem, że zakupu "z fotelika" w domu przed ekranem są bardzo wygodne. Nie ma nic lepszego. Jednak czasem należy się zastanowić nad tym, co musi zrobić "druga strona", żeby zrealizować zamówienie. Niestety, o tym nikt nie wie, kto nie dokonywał takiej sprzedaży.
--------------------------------------------------------------------------------
Rozumiem, że są ludzie, którzy za 20 gr. będą gnać pchłę przez 20km, lecz nie potrafię ich zrozumieć.
