Automatyczne usuwanie czegokolwiek z koszyka klienta jest strzałem w stopę, działaniem nie tylko na szkodę klienta, ale na szkodę samego Allegro. Kiedy to zrozumiecie? Owszem, nie jesteście jedyną firmą która to robi. Jest wiele sklepów, które czyszczą koszyk klienta, np. po jakimś czasie (choć zdarza się to coraz rzadziej). Ale ja nazw tych sklepów nawet już nie pamiętam, bo przestałem z nich korzystać! Czy powielanie tego absurdu ma dla Was jakieś metafizyczne znaczenie? Tracicie przez to pieniądze oraz zaufanie klientów i nie wyciągacie z tego wniosków. Zmuszanie ludzi do tego aby pamiętali by kliknąć w „serduszko”, aby im „nie zniknęło” nie jest rozwiązaniem, bo klienci nie zawsze o tym pamiętają. Klient też nie zawsze wie, że będzie chciał coś kupić w późniejszym czasie. Powody, dla których odkładamy niektóre zakupy na później też są bardzo różne - chwilowy brak pieniędzy, nagły wyjazd, choroba, chwilowe zapomnienie itp. itd., więc najlepiej byłby wrzucać wszystkie „przydasie” w „ulubione”, tak „na wszelki wypadek” - gdzie tu sens?
Klienci dają Wam dobre rady, mówiąc z czym mają problem, a Wy macie to gdzieś. Przecież ten problem można rozwiązać na wiele sposobów. Jeśli nawet nie chcecie zmieniać domyślnego działania koszyka to OK, można to zrozumieć, ale wystarczyłoby dać w opcjach konta opcję np. „zachowaj koszyk”, albo „nie usuwaj przedmiotów z koszyka” (albo dać taką opcję nawet w samym koszyku). Kto by chciał, to sobie zaznaczy. Niektóre sklepy idą jeszcze dalej, bo klient może sobie stworzyć dodatkowe koszyki i każdy może sobie je nawet dowolnie nazwać! Nie oczekuję aż takich udogodnień, ale pytam ponownie. Czy jedna mała opcja „zachowaj koszyk” przekracza możliwości takiej firmy jak Allegro? Od pierwszego zgłoszenia tego tematu minęło ponad 2 lata! Nic z tym nie zrobiliście. Klienci nadal tracą informacje o produktach, wy tracicie pieniądze, a mało jest takich osób które się skarżą, więc Wasze straty tylko z tego powodu pewnie sięgają już dziesiątków tysięcy złotych, jeśli nie setek. Ja sam zgłosiłem tutaj ten problem dopiero po kilku takich incydentach, kiedy wkurzyła mnie kolejna utrata informacji.
W sumie nie wiem po co się znów uaktywniłem. I tak pewnie nadal nic z tym nie zrobicie, bo to... bo tamto... Szkoda mojego czasu, nic z tego nie mam... Pozdrawiam.
