Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Nie podoba mi sie notoryczne wystawianie uszkodzonego sprzętu jako nowego. Sprzęt nowy, złaszcza jesli sprzedaje to firma nie kojarzy mi sie z uszkodzonym. Nowy to nieużywany i nierozpakowany, chyba że od osoby prywatnej, wtedy może miec pewien przebieg. Co i rusz natykam sie na sprzet uszkodzony wystawiany jako nowy - zapewne w jakiejś czesci to prawda, bo sprzet nie był kupiony, ma wady fabryczne wiec w bardzo wąskim sensie jest "nowy" - ale pochodzi ze zwrotów czy jest powystawowy, widac ze jest rozpakowany - jest to zwodnicze wg mnie. Powinien być przymus oznaczania takiego sprzetu jako zdefektowany, a przynajmniej zakaz oznaczania go samym tylko słowem NOWY
Bo ostatnio wysyp jest Januszy biznesu, którzy handlują zwrotami od znanego giganta... Zakupy paletowe, które są nachalnie reklamowane jako idealny biznes - po wtopieniu kasy trzeba jakoś upchnąć. Tylko dlaczego w takich przypadkach nie opisać towaru jako po zwrocie? Nie rozumiem...
No własnie powinien byc za to karany sprzedawca, bo jeżeli widze stan nowy, to mam tendencje do nieczytania opisu, który przecież najczesciej znam, jeśli szukam jakiegoś konkretnego modelu.
A tam w opisie jest dopisek - sprzet porysowany zobacz zdjecie. Człowiek zaczyna omijac zdjecia po pewnym czasie googlowania jakiegos modelu, widziałem najczesciej te zdjecia ze stocka juz ze sto razy. To jest mechanizm psychologiczny. Z jednej strony swieta prawda - mea culpa bo nie doczytałem. ALE allegro mogloby pomóc i ułatwic sprawe.