Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
LesnaDom , sprzedawca na Allegro 🙂 .
NIE MOGĘ TEGO POZOSTAWIĆ BEZ tzw. ECHA. Sprzedawca godny uwagi, gdyż po zakupie dokonał niestandardowego podejścia. Oferta miała prezentację inną niż produkt sprzedawany. Po zwrocie z moim opisem dlaczego. Napisał , że ten błąd wynikał z relacji propozycji przedstawiciela - niedopatrzenie. Przeprosiny z uzasadnieniem i zrozumienie moich utrudnień : odbiór, zwrot, zamieszanie itp. oraz PEŁEN ZWROT KOSZTÓW !, chociaż nie musiał /regulamin/ przesyłki In Post.
CZYŻ MOŻNA KOŁO TAKIEJ POSTAWY PRZEJŚĆ MILCZĄCO i BEZ ECHA :). PRZECIEŻ TO TAKIE RZADKIE ZACHOWANIE WŚRÓD SPRZEDAWCÓW .
LesnaDom , sprzedawca na Allegro 🙂 . NIE MOGĘ TEGO POZOSTAWIĆ BEZ tzw. ECHA. Sprzedawca godny uwagi, gdyż po zakupie dokonał niestandardowego podejścia. Oferta miała prezentację inną niż produkt sprzedawany. Po zwrocie z moim opisem dlaczego. Napisał , że ten błąd wynikał z relacji propozycji przedstawiciela - niedopatrzenie. Przeprosiny z uzasadnieniem i zrozumienie moich utrudnień : odbiór, zwrot, zamieszanie itp. oraz PEŁEN ZWROT KOSZTÓW !, chociaż nie musiał /regulamin/ przesyłki In Post. CZYŻ MOŻNA KOŁO TAKIEJ POSTAWY PRZEJŚĆ MILCZĄCO i BEZ ECHA :). PRZECIEŻ TO TAKIE RZADKIE ZACHOWANIE WŚRÓD SPRZEDAWCÓW .
Bzdura, w tym serwisie powszechny szantaż powoduje, że sprzedawcy płaszczą się przed klientami, nawet w sytuacji kiedy klient nie ma racji. Bo dyskusję zakończy jako nierozwiązaną, bo doda szkalującą opinię.
Daruj sobie. Niestety ale dziadostwo i chamstwo jest przede wszystkim po stronie kupujących. I nabiera ono takich rozmiarów, że niejednokrotnie się odechciewa. Jeśli mam kontrolę z Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej i kontrolerzy załamują ręce na to jacy są klienci i mówią, że tak źle jeszcze nie było, to niestety nie jest to mój ani innych ludzi z branży wymysł. Za to klientom wydaje się, że są tacy fajni mili, grzecznie zapytają kiedy w końcu będzie wysłane z wykrzyknikami, dodadzą najwyżej kilka chamskich uwag, żeby być bardziej przekonywującym. Postraszą na koniec, że załatwią to po swojemu albo straszą policją, prokuraturą, rzecznikiem i czym tam jeszcze można. Zdarzyło mi się nawet, że ktoś mi groził, że do mnie przyjedzie z drugiego końca polski, żeby mi wpier**. Mógłby się zdziwić, nie pisałbym tak do kogoś kogo nie widzę na oczy. I na pewno bym do niego nie jechał.
Niestety to wina niektórych forumowiczó posługujących się "mową nienawiści" pod płaszczykiem udzielania porad. Jak taki kupujący zobaczy wpis, że to on jest najważniejszy "otwórz spór" " napisz negatyw" "POK" to od razu czuje się lepszy i wydaje mu się, że może sobie na wszystko pozwolić. (Fakt historyczny - bardzo często to źli doradcy szli pierwsi do odstrzału)
Ja mam czasem wrażenie, że to jest sposób na odreagowanie frustracji. Nie wiem, z powodu covidu, niskich dochodów, frustracji życiowej. Jestem często w szoku jak mi relacjonuje pracownik, który obsługuje korespondencje, dyskusje itd, co ludzie wypisują i jakie błahostki urastają do rangi zamachu na zdrowie i życie. To są g**** burze. Wielka afera o nic. Ludzie czy Wy pracujecie gdzieś? Lubicie jak po Was ktoś jeździ jak po burej su**? Nie można się zachowywać cywilizowanie? I jeszcze wejdzie taki i na forum sprzedawców napisze jakie to rzadkie zachowanie wśród sprzedawców. Zrozum to człowieku, sprzedawcy mają dość Waszego chamstwa. Nauczcie się odnosić do ludzi normalnie, nawet nie kulturalnie, ale normalnie. Prawdziwe życie to nie serial typu "dlaczego ja?". W normalnym życiu można odnosić się do ludzi bez większych emocji i z szacunkiem.
To jeszcze może być trauma z dzieciństwa ( może pochodzić z patologicznej rodziny ? ) Albo część z nich to ludzie tłamszeni w pracy, albo z niej niezadowoleni. Odgrywają się później na sprzedawcach dzięki polityce Allegro, która nie uwzględnia tłumaczenia sprzedawców, tylko z góry zakłada rację kupującego. Powinno się brać pod uwagę wyjaśnienia obydwu stron. Wtedy było by mniej zwrotów, nieodebranych przesyłek, dyskusji itp.