Witam, zrobiłam zwrot paczki kurierem Inpost (bez Smarta). Paczka została zagubiona. Po rozpatrzeniu mojej reklamacji kwota odszkodowania wyniosła 150zł + 25,99zł koszt nadania przesyłki.
Przy zgłaszaniu reklamacji załączyłam screen z paragonu na kwotę 162zł oraz screen z tej transakcji na Allegro, gdzie również widnieje ta sama kwota.
Poza tym ustalono zwrot kosztu nadania przesyłki na kwotę 25,99zł, gdzie nie doliczono podjazdu kuriera w kwocie 7,80zł.
Zaniżone odszkodowanie wynosi razem 175,99zł. Natomiast całkowity koszt wyniósł 195,79zł. Różnica wynosi 19,80zł.
Czy to jest normalna praktyka? Różnica niby nie jest duża, ale nie tylko ja robię zakupy na Allegro i zagubione paczki się zdarzają. Wygląda to tak jakby Inpost chciał sobie dodatkowo zarobić na swoich błędach.
Stąd moje pytanie, co zrobić dalej?
