Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Chcę zwrócić szafę która nie została jeszcze wysłana ani nie nadano do niej przesyłki. Dlaczego jak robię zwrot na allegro pokazuje mi się tylko kwota do zwrotu samego towaru a jeszcze dodatkowo opłaciłam za przesyłkę i tej wartości nie widzę?
@lucynawojak Dlatego, że Allegro tak to pokazuje. Po zrobieniu zwrotu przed wysyłką sprzedawca ma obowiązek zwrócić Ci całą wpłatę, łącznie z wysyłką i ją zwróci.
@lucynawojak
Chcę zwrócić szafę która nie została jeszcze wysłana ani nie nadano do niej przesyłki.
Lepiej anuluj zamówienie (a przynajmniej wyślij Sprzedawcy oświadczenie o odstąpieniu od Umowy). Deklarując chęć zwrotu czegoś czego jeszcze nie otrzymałaś możesz postawić się w bardzo niekomfortowej sytuacji.
Dlaczego jak robię zwrot na allegro pokazuje mi się tylko kwota do zwrotu samego towaru a jeszcze dodatkowo opłaciłam za przesyłkę i tej wartości nie widzę?
Deklarując zwrot (czyli chęć odesłania rzeczy Sprzedającemu), a nie korzystając z opcji "anulowania" zamówienia - należy domniemać (i być może Allegro tak zakłada), że przesyłkę odbierzesz i odeślesz (na swój koszt o ile nie masz darmowego zwrotu), a Sprzedawca zwróci Ci koszt najtańszej wysyłki do Ciebie (niezależnie od opcji dostawy którą wybrałaś).
@A3dam Niepotrzebnie komplikujesz proste sprawy. Utrudniasz przeciętnemu Allegrowiczowi zwroty, a to nie jest forum prawnicze. Jeśli masz takie hobby, z pewnością znajdziesz sobie znacznie lepsze miejsce na tego rodzaju wywody. Jest sporo takich strona dla prawników - amatorów.
@A3dam Nie wprowadzaj użytkownika w błąd.
Allegro nie przewidziało takiej opcji jak "anuluj zakup" dla kupującego. Po prostu jest "Zwróć zakup" jako jedyna forma rezygnacji z zakupu.
Kupujący nie ma obowiązku tworzenia nowych procedur bo coś nie wydaje się właściwe, niepoprawne. Allegro jest organizatorem tworzy procedury, regulaminy i tego powinniśmy przestrzegać.
@xyz96 , @br.
Niepotrzebnie komplikujesz proste sprawy. Utrudniasz przeciętnemu Allegrowiczowi zwroty,
Anulowanie zamówienia, którego Sprzedawca jeszcze nie rozpoczął realizacji jest dla Kupującego mniej skomplikowane i daje szanse znacznie szybszego odzyskania zapłaconej kwoty (Allegro wymaga w takim przypadku od Sprzedawcy znacznie szybszego zwrotu środków niż w ciągu ustawowych 14 dni).
Jeżeli ktokolwiek utrudnia zwroty Kupującym - to Ci, którzy udają?, że nie odróżniają prawa do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od Umowy od zwrotu, czyli obowiązku odesłania otrzymanej rzeczy.
I efekt jest taki, że logicznie myślący Kupujący chcieliby zrezygnować z zamówienia przed rozpoczęciem jego realizacji, a tu "życzliwi" inaczej radzą żeby Kupująca złożyła Sprzedającemu deklarację chęci odesłania towaru w nieprzekraczalnym czasie 14dni).
Allegro nie przewidziało takiej opcji jak "anuluj zakup" dla kupującego.
https://allegro.pl/pomoc/dla-kupujacych/sposoby-zakupow/jak-anulowac-zakup-rKDAEXOx8iX
Zachęcam do uzupełnienia wiedzy.
@A3dam "Zachęcam do uzupełnienia wiedzy."
No właśnie, zachęcam do uzupełnienia wiedzy. Kupujący niezadowolony z zakupu ma takie możliwości:
Widać wyraźną rozbieżność pomiędzy tym co widzi kupujący, a tym na co się powołujesz. Może to nieaktualne dane, może niedopatrzenie Allegro, może inny powód. Ale to twój problem, uzupełniaj swą wiedzę.
@br.
Rozmawiamy o przypadku gdy (logicznie myśląca) Kupująca chce zrezygnować z zakupu w sytuacji gdy kupiona rzecz (szafa) "nie została jeszcze wysłana ani nie nadano do niej przesyłki".
Może to nieaktualne dane, może niedopatrzenie Allegro, może inny powód.
Może powinieneś przeczytać ponownie to co napisałem, tym razem starając się zrozumieć.
@A3dam dobrze, trzymam kciuki 👍, nie daj się sprowokować, oni dobrze wiedzą o co chodzi, ale pastwią się nad tobą udając, że niewiedzą, żałosne.
@A3dam "Może powinieneś przeczytać ponownie to co napisałem..."
Nie przeczytam, uważam że to jest poroniony pomysł
To TY jeśli chcesz żeby cię czytano i rozumiano powinieneś nauczyć się pisać tak aby inni cię rozumieli i chcieli czytać. Jak dotychczas to bardzo wiele ci jeszcze brakuje, jeszcze wiele nauki przed tobą.
Nawet nie czytam tych wszystkich "pseudo odpowiedzi".
Jak zamierzasz "zwrócić" szafę, "która nie została jeszcze wysłana" - jak to jest możliwe? Zwrócić możesz coś, co otrzymałeś - to chyba jest logiczne. Nie można zwrócić czegoś, czego się nie otrzymało - jeśli jestem w tym względzie "debilem", to proszę uświadomijcie mi to, w jaki sposób można zwrócić towar, którego się nie otrzymało.
Natomiast możesz odstąpić od zawartej umowy - w tym celu musisz sprzedającemu wysłać takowe odstąpienie- przez internet, na e-mail, zadzwoń do niego....
Jak masz jeszcze możliwość - to anuluj zakup.
Najważniejsze - skontaktuj się ze sprzedającym - to on, a nie AG ani xyz96 udzieli Ci najważniejszych informacji.
W kwestii zwrotu, odstąpienia i anulowania prawdopodobnie nic się nie zmieni, dopóki jakiś organ nie wymusi stanowczych, zgodnych z definicjami w prawie wyborami.
Jak już pokazał @br. opcje wyboru allegro daje takie a nie inne, a dokładniej rzecz ujmując: za pomocą takich a nie innych słów. Dlaczego ? Ano dlatego, aby dotrzeć do zwykłego, nieznającego się na przepisach Kowalskiego, który jak kupi w sklepie i mu coś nie pasuje, to towar chce zwrócić, a jak płaci kartą, to płatność chce anulować. "Odstąpienie" to słowo najmniej mu znane, więc serwis próbuje do niego trafić przez "zwrot".
Wchodząc w ów "Zwrot":
dostajesz opcje reklamacji pomieszane z wplątanym odstąpieniem (ale już bez słów "od umowy", tak jakby to był problem zdefiniować to zgodnie z ustawą).
Allegro, gdyby oczywiście chciało, dało by inaczej opisane główne opcje (tam gdzie pokazuje tylko "ZWROT") np. "Odstąpienie od umowy, czyli rezygnacja z zakupu bez podania przyczyny" oraz "Reklamacja, czyli zgłoszenie wady z oczekiwaniem jej usunięcia".
Mamy to co mamy, a na dodatek jest jeszcze rozróżnienie anulowania transakcji (która w definicji regulaminu jest nazywana umową pomiędzy stronami) po braku wpłaty, jak również odstąpienie od umowy, co formalnie skutkuje nadal wiążącą umową między kupującym i sprzedającym na allegro bez allegro:
Sam nawet nie byłem świadom takiego rozróżnienia.
Allegro wykazuje bardzo duży opór w poprawianiu definicji i błędnych/niepełnych instrukcji (mały priorytet i brak czasu - to są takie tłumaczenia) - to po pierwsze.
Dodaj do tego nieświadomych swoich decyzji kupujących i misz masz gotowy. W efekcie sprzedający mają zapewne (ktoś chce się pochwalić statystykami ?) wiele zwrotów bez formalnego odstąpienia od umowy, a o jednoznaczne oświadczenie nie potrafią się kupującego doprosić. Sprawy zapewne wyjaśniają się dopiero (o ile kupujący się odzywa) po dodatkowych pytaniach w dyskusji, a w najgorszym przypadku sprzedawca oddaje kasę gdy otrzymał swój towar bez uszczerbku. Dla świętego spokoju, bez paragrafów.
A do tego wszystkiego jeszcze można wspomnieć o definicjach ustaw i poradach z UOKiK, które rozszerzają (nie wiem na jakiej podstawie) termin odstąpienia od następnego dnia po otrzymaniu towaru do 14go dnia plus dodatkowe dni, jeśli 14ty wypada w sobotę lub niedzielę. 2ga na liście:
https://www.uokik.gov.pl/faq_umowy_zawierane_na_odleglosc.php#faq1256
Odstąpienia od umowy też przed odebraniem towaru też nie ma w naszej ustawie, ale porada wskazuje na takie uprawnienie (chociaż nie podaje jego podstawy) ; 14te:
https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/pytania-odpowiedzi/odstapienie-od-umowy-zawartej-na-odleglosc/
które jest zapisane w dyrektywie unijnej - "matki" naszej ustawy konsumenckiej i podobno stąd taka interpretacja (inne źródła tak podają).
Dzięki moim poradom 2 tysiące razy rozwiązano na tym forum problemy w prostych sprawach, skutecznie, po ludzku.
Tak, w bardzo wielu przypadkach to faktycznie proste rozwiązania, typu link do formularza pomocy, czy też obrazek o wystawianiu oferty na allegro, więc nie ma się czym przechwalać, zwłaszcza, że rozwiązania te zawierają czasem nawet błędy (co Ci nie przeszkadza, byle tylko "wpadło"). A z tym "po ludzku" to też różnie bywa, bo nieraz podajesz rozwiązania "na konflikt" ze sprzedawcą, zamiast pomóc go załagodzić.
@cookie000
W kwestii zwrotu, odstąpienia i anulowania prawdopodobnie nic się nie zmieni
Przecież się zmienia. Niestety polityka informacyjna wobec Kupujących jest w mojej ocenie niewłaściwa (ale to najprawdopodobniej wynika z ustaleń [...] - żeby poniesione koszty (również wizerunkowe) były jak najmniejsze, etc. [...]
Wchodząc w ów "Zwrot":
Masz ankietę do wyboru z zasadniczym podziałem: czy zwrot (jako synonim odesłania rzeczy sprzedawcy) wynika z Twojego odstąpienia (od Umowy) czy reklamacji.
jest jeszcze rozróżnienie anulowania transakcji (która w definicji regulaminu jest nazywana umową pomiędzy stronami) po braku wpłaty, jak również odstąpienie od umowy, co formalnie skutkuje nadal wiążącą umową między kupującym i sprzedającym na allegro bez allegro
Transakcja (finansowa) oraz Umowa kupna/sprzedaży są w orzecznictwie traktowane jako synonimy. Ci którzy lubią dzielić włos na czworo wyróżniają jeszcze Umowę jako finalną część transakcji. Niezależnie jednak od przyjętego poglądu: anulowanie transakcji skutkuje brakiem ważnej Umowy. Odmienne poglądy (będące niepopartymi w aktach prawnych próbami zafałszowania obowiązującego stanu prawnego) są najczęściej spowodowane chęcią "ratowania" systemu ocen. Jakkolwiek nie budzi wątpliwości potrzeba istnienia możliwości obiektywnej oceny przez strony Umowy (czy jak kto woli: transakcji) to obecna postać tego potworka [...] nie tylko na wielu płaszczyznach jest sprzeczna z obowiązującym [..], ale (o zgrozo !) jest źródłem konfliktów pomiędzy stronami transakcji - wzajemnie oraz [...], stanowi narzędzie do popełniania wykroczeń i/lub przestępstw przez Kupujących (umyślnych - choć w wielu przypadkach nie mających takiej świadomości Kupujących) jak również przez (rozpaczliwie broniących się i często nie mających nic już do stracenia) Sprzedających.
Jak można coraz częściej przeczytać na AG: coraz mniejsza część Kupujących wystawia oceny w ogóle, jednocześnie rośnie udział tych wystawiających oceny negatywne (nie tylko przez osoby sfrustrowane czy usiłujące coś wyłudzić od Sprzedawcy ale całkiem obiektywne). To nie tylko psuje wizerunek całego [...] (który próbuje [...] - w mojej ocenie, sądząc po efektach nierzadko odwrotnych do oczekiwanych: nieskutecznie) ale w konsekwencji zmniejsza ogólną atrakcyjność [...] i znajdowanych tu ofert dla Kupujących.
Jednym z niezbitych dowodów na poparcie mojej tezy jest np. fakt, że [...] wyżej ceni (daje wyższą ocenę w swoim "autorskim" systemie ocen) Sprzedawcę, któremu codziennie wpada kilka do kilkunastu ocen/komentarzy od osób czujących się oszukane (do czego - jak wynika z odpowiedzi udzielanych przez Sprzedawcę - Sprzedawca się przyznaje i od lat "obiecuje", że dołoży starań aby się to więcej nie powtórzyło), od Sprzedawcy który np. z najwyższą starannością "dopieszcza" każde zamówienie, ale trafił jeden raz na Kupującego który na [...] wyładował (bo mógł) swoją złość bo "zupa była za słona".
To powoduje, że często wartościowi (dla wielu Kupujących) Sprzedawcy z atrakcyjnymi ofertami odpływają stąd - przez co dostępna dla Kupującego oferta staje się (wbrew statystycznym pozorom) coraz bardzo uboga i mniej wartościowa.
Co się w tym wątku dzieje ? Wkleiłeś jeszcze raz tamtego posta, czy został przywrócony ?
@cookie000
"Tamte" posty chyba były za trudne dla [...] (być może dlatego, że zawierały za dużo prawdziwych opinii m.in.: o duralex-ie, o aktualnej publikacji UOKiK-u, etc.).
Uważni Czytelnicy jednak zauważyli, że usunięte zostały także wpisy innych Użytkowników wyrażających dezaprobatę i potępiające nawoływanie (przez wysoko oceniane przez Allegro konto) do ignorowania obowiązującego porządku prawnego ("Nie zwracaj większej uwagi na to, czy masz prawo, czy nie masz"). Takie postępowanie kompromituje ten system wartości.
W mojej opinii to lekkomyślne działanie moderacji przyniesie Serwisowi więcej szkody (zwłaszcza wizerunkowej) niż pożytku i to w sytuacji gdy pracownicy Allegro nie mieli odwagi udzielić odpowiedzi Autorce wątku na zadane przez Nią pytania.
Nawet temat wątku został zmieniony ze "Zwrot towaru" na "Jak zrezygnować z zakupu ...".
To może (z pożytkiem dla Użytkowników) konsekwentnie zamienić też "zwroty" na "rezygnację" ? A jak już ktoś zrezygnuje to wtedy może wybierać sposób odesłania rzeczy (o ile rzecz otrzymał).
@cookie000 To Ty pokaż te swoje 7 rozwiązań w niezwykle skomplikowanych sprawach. Tak skomplikowanych, że żadne gremium prawnicze Ci nie dorówna. A to, jak jak podaję rozwiązania to moja sprawa. Mogę na konflikt wtedy, gdy sprzedawca jest konfliktowy. Kupujący który tu przychodzi, zazwyczaj ma problem ze sprzedawcą. Ciekawe, że nie przeszkadza Ci ktoś, kto znacznie częściej się myli i ma niewiele rozwiązań w jeszcze prostszych sprawach - nie, nie przeszkadza, nawet starasz się go wspierać, bo jest niegroźny.