Zakupiłam kilka dni temu komputer na allegro lokalnie. Zgodnie z opisem miał być "używany około 8 miesięcy" z dowodem zakupu i wszystkimi akcesoriami oraz pudełkami od części. Po zakupie dostałam od sprzedającej zdjęcia przygotowanej przesyłki i już po nadaniu już paczki zauważyłam że nie zgadza się na zdjęciach model karty graficznej na pudełku. Zamiast RTX 4070 Ti Super 16GB dostałam dużo gorszą kartę RTX 4070 Ti 12GB. Dowiedziałam się że podobno to jest pomyłka, pani się niezbyt zna na komputerach i po długich pertraktacjach ustaliliśmy że odbiorę paczkę i otrzymam zwrot 400 zł skoro komputer faktycznie był używany tylko około 8 miesięcy. Uznałam że faktycznie każdy się może pomylić a komputer jako 8 miesięczny nadal jest warty swojej ceny. Nie brałam w ogóle pod uwagę że komputer jest starszy niż 8 miesiecy ponieważ karta graficzna RTX 4070 Ti Super miała premierę na początku 2024 roku .
Następnie przychodzi do mnie komputer a tam kolejne wady:
1. Zamiast Dysku 2TB dostałam dysk 1TB (model ten sam).
2. Dysk ma przepracowane tyle godzin że niemożliwe jest aby komputer był używany 8 miesięcy. Czas pracy wskazuje że był używany kilkanaście miesięcy, najprawdopodobniej komputera używano od chwili zakupu komputera 18 miesięcy temu. Zresztą kto w ogóle kupie komputer 18 miesięcy wcześniej i używa go tylko 8 miesięcy ?
3. Chłodzenie jest w tragicznym stanie , całe zapchane kurzem, tyle brudu nie mogło się moim zdaniem uzbierać przez 8 miesięcy. Chłodzenie wymaga czyszczenia by komputer nie chodził jak odkurzacz i nie przegrzewał się.
4. Wgrano mi piracki system windows 11 (nie wiedziałam czy w zestawie jest windows, opis aukcji nic nie mówił że go dostanę), ale fakt faktem gdybym tego nie sprawdziła to mogła bym nieświadomie używać nielegalnej kopii systemu Windows.
Co powinnam w teraz zrobić? Sprzedawca stawia jakieś warunki że zwróci mi 300 zł za kartę graficzną i 200 za dysk mimo że już wcześniej ustaliliśmy rekompensatę za kartę graficzną wynoszącą 400 zł a różnica w cenie dysku 1TB i 2TB to 300 zł. Domagam się pełnej rekompensaty albo wymiany karty graficznej i dysku na zgodne z opisem. Cała wina leży po sprzedającej ponieważ nie dochowała w ogóle należytej staranności albo po prostu celowo próbowała mnie oszukać i liczyła że tego nie zauważę. Modele podzespołów można było spisać z pudełek, dodatkowo pojemność dysku z windowsa. Pani twierdzi że się po prostu na tym nie zna, ale za to potrafiła sformatować komputer i wgrać od nowa pirackiego windowsa 11 🙂 Teraz jeszcze łaskawie stawia warunki albo pisze że mam jej zwrócić komputer. Uważam że skoro sprzedawca nie chce się dogadać to powinnam zgłosić to na policji, zanieść tam komputer, zostawić, zgłosić oszustwo i instalację pirackiego oprogramowania i tak zakończyć sprawę a nie odsyłać komputer i modlić się że sprzedawca łaskawie zwróci mi pieniądze oraz że nie napisze że komputer dotarł uszkodzony i zwrot pieniedzy mi się nie należy.
