Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Problem w równej mierze może (choć nie wiem, czy jest tak na pewno) dotyczyć i kupujących, i sprzedających.
Od kilku miesięcy część maili wysyłanych przeze mnie bezpośrednio do Allegro, jako odpowiedzi na zgłoszenia, zawierające w tematach numery ticketów, etc., nie dociera do samego Allegro. Na początku Allegro zaczęło zwalać winę na dostawcę mojej usługi pocztowej - tą jest OnetPoczta. Zwróciłem się z prośbą o analizę problemu do Onetu i dostałem jasną odpowiedź, że wina leży po stronie Allegro. Następnie zwróciłem się (w tym momencie mogę powiedzieć nawet, że ZWRACAŁEM się i to wielokrotnie) z tą informacją od Onetu ponownie do Allegro. Dostałem tradycyjne zapewnienie, że się zapoznają, zbadają, "podejmą stosowne kroki" i inne takie "blablabla" typowe dla korespondencji z Allegro. Ponieważ takich zgłoszeń było kilka, to i - co ciekawe - odpowiedzi pracowników Allegro były różne. Niektórzy odpowiadali, że problemu nie ma, że u nich wszystko działa, ale gdy zacząłem upierać się przy swoim, podając kolejne wystąpienia problemu, okazało się, że problem został "zidentyfikowany". Allegro po prostu korzysta z zewnętrznych filtrów antyspamowych. Pracownik Allegro wprost poradził mi, abym to ja (tak, tak!) zwrócił się z wnioskiem do właściciela filtra, aby usunąć mój adres spośród tych, którymi rzekomo "spamuję" serwery Allegro.
Czy pracownicy Allegro przestaną traktować mnie kiedyś jak głupka? Z jakiego powodu JA, jako nadawca poczty, mam interweniować w sprawie faktu, że Allegro (odbiorca poczty) wybrało usługodawcę i usługę, za którą - jak mniemam - płaci? Skoro mam "taką moc", to może mam wpływ (a nie jestem tego świadom) na wyliczanie wynagrodzeń pracowników Allegro?
Dziś po raz kolejny zrobiłem tego typu zgłoszenie, choć nie jest to łatwe, bo z poziomu formularza kontaktowego nie ma żadnej kategorii odnoszącej się do problemów technicznych. Zależy mi na sprawnej komunikacji z Allegro. Niestety, trudno (nie) oprzeć się wrażeniu, że Allegro robi WSZYSTKO, by taką komunikację z użytkownikiem jemu samemu maksymalnie utrudnić.
Dodam tylko, że korzystam w kontaktach z Allegro tylko z jednego adresu e-mail, który firma Allegro zna od dobrych 20 lat. Nie wysyłam do nich reklam Viagry, ani paneli fotowoltaicznych, a korespondencję związaną z funkcjonowaniem serwisu.
@aplauz Dziękuję, że podzieliłeś się z nami swoimi przemyśleniami oraz opinią, ale jakiej pomocy od nas oczekujesz?
Hmmm... wydawało mi się, że wyrażam się jasno. OK, jeszcze raz:
@_HolaOla_Oczekuję od Allegro, że umożliwi mi przywrócenie sprawnego kontaktu mailowego i zapobiegnie odrzucaniu niektórych (do końca nie wiem, na jakiej podstawie, ani wg jakich kryteriów - bo może robię coś źle?) wiadomości, które do Was wysyłam, przy użyciu mechanizmu antyspamowego/filtrującego.
@aplauz Bardzo Cię przepraszam, że nie otrzymałeś od nas wcześniej odpowiedzi, ale wszystkie informacje w tej sprawie otrzymałeś już od nas w korespondencji mailowej. Nasz zespół techniczny kilkukrotnie sprawdzał i weryfikował Twoje zgłoszenie, ale ta sytuacja jest spowodowana zakwalifikowaniem Twojego adresu do listy spamu QIL. Jednym rozwiązaniem tej sytuacji jest usunięcie adresu z QIL, poprzez tę stronę https://www.ers.trendmicro.com/reputations, o czym również informowaliśmy Cię w wiadomościach mailowych.
W ramach platformy korzystamy z konkretnej infrastruktury, a wiadomości są blokowane jeszcze przed naszym narzędziem do korespondencji mailowej, stąd niestety nie mamy możliwości przywrócenia czekogolwiek, bo to nie nasze mechanizmy blokują Twoje wiadomości.
1. Gdy zgłosiłem to w korespondencji "mailowej", w jednym z maili od Twojej koleżanki/Twojego kolegi (nie pamiętam, kto to był, a nie mam teraz możliwości przekopania poczty) otrzymałem sugestię, aby zgłosić to właśnie w Społeczności. Tylko z tego powodu to tutaj zrobiłem.
2. Wg mojej wiedzy zgłoszenia do QIL są skuteczne (i to też nie zawsze) tylko wtedy, gdy robi je administrator poczty, względnie jakiś przedstawiciel "funkcyjny" dostawcy tej usługi, a nie jej szeregowy użytkownik. Ja takie zgłoszenie mimo wszystko zrobiłem, ale do tej pory problem nie ustąpił.
3. Skoro Allegro wykorzystuje jakikolwiek mechanizm antyspamowy (nawet, jeśli jest to usługa zewnętrzna), to nie rozumiem, jak może nie być zainteresowane skutecznym otrzymywaniem "właściwej" korespondencji. Instytucjonalnie macie znacznie większe możliwości ode mnie, by ten przypadek zgłosić do QIL i sprawić, aby maile z serwerów popularnych polskich dostawców poczty nie były odrzucane/blokowane/wstrzymywane etc. W obecnej sytuacji Twoje tłumaczenie, jak i tłumaczenia Twoich koleżanek/kolegów wyglądają na wymówkę typu "to nie my, to oni, a ty radź sobie sam", choć pierwszy krok w celu zablokowania otrzymywania (m.in. moich) maili wykonało Allegro, a nie ja. To przecież nie ja, ale Allegro podjęło decyzję o użyciu takiego mechanizmu. Jeśli nie jest doskonały (a już wiemy, że nie jest), to byłoby mile widziane, gdybyście zadbali o to, aby go - przynajmniej spróbować - udoskonalić, a nie zrzucać to na szeregowego użytkownika. Zleciliście sami usługę, która nie działa precyzyjnie, a ja mam teraz sprawić, że jej działanie zostanie poprawione? Czy nikt prócz mnie nie widzi tu konfliktu interesów?
4. Jeśli ja zlecam komuś usługę, a potem dowiaduję się, że ona nie działa, albo działa źle (a na to macie dowody, które wysyłałem pocztą), to albo z niej rezygnuję i szukam innej, albo staram się wpłynąć na usługodawcę, by poprawił jej działanie, a nie zrzucam odpowiedzialności za to na barki człowieka, który na to nie ma wpływu, ale usługa utrudnia funkcjonowanie również jemu.