anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Nielegalna sprzedaż testerów

Client:102082978
#7 Wielbiciel#

Dzien dobry, przed chwila dostalam email o produkcie ktory zostal mi sprzedany (za 4 dni bedzie) miesiac temu jako "Nielegalna sprzedaż testerów". W emailu jest mowa o gwarancji, rozmowie ze sprzedajacym oraz o reklamacji. Ze wzgledu ze minelo juz 14 dni (ponad) od odebrania przedmiotu przeze mnie to co ja moge w takim przypadku zrobic? Produkt jest otwarty i uzylam go kilka razy wiec nie wiem czy powinnam go odsylac w takim stanie, prosze o odpowiedz pod wzgledem tego ze nadal ten produkt chce uzywac i jednak zaplacilam 100% ceny od tego sprzedawcy. Troszke sie przestraszylam widzac ta wiadomosc wiec jesli nic innego nie musze zrobic to bym chciala tylko to wiedziec lub jesli jest wskazane abym odeslala produkt, pozdrawiam

oznacz moderatorów
3 ODPOWIEDZI 3

br.
#21 Demiurg#

@Client:102082978  Wszystko  zależy od tego skąd masz  tą wiadomość, czy wiadomość jest wiarygodna.

Jeżeli masz przekonanie że produkt jest  w porządku, nie musisz robić nic, potraktować wiadomość jako ostrzeżenie.

Jeżeli ty też masz wątpliwości co do jakości produktu to masz prawo złożyć reklamację  i żądanie zwrotu zapłaty  poprzez kliknięcie "Zgłoś problem"  na stronie Moje Zakupy.  Przedmiotu odsyłać nie musisz.

oznacz moderatorów

AnnaG-Antyki
#21 Demiurg#

Jak mail od Allegro to te wiadomości nie zawsze są wiarygodne. Czasem wystarczy, że jeden importer zgłosi, że ktoś kupujący legalnie od innego importera sprzedaje podróbki i już idą takie dziwne wiadomości. Kilka dni nawet był tu przypadek małego producenta, który dostał blokadę za sprzedaż własnych podróbek- to dopiero cyrk. Były i gorsze i nie prawdziwe komunikaty, raz Allegro pomyliło 2 substancje o podobnych nazwach i rozesłało klientom pewnej drogerii informacje o substancji niebezpiecznej... 

Najprościej spytaj zwyczajnie sprzedawcę. Jak towar Ci pasuje to możesz spokojnie zignorować tę wiadomość. 

(Allegro dzieli użytkowników, by rządzić).
oznacz moderatorów

wayne55
#10 Popularyzator#

Jaka znowu podróbka ? Jeśli to oficjalne żródło to tylko potwierdzenie że produkt jest w 100% oryginalny ("tester"), tyle że nie był przeznaczony na oficjalną sprzedaż (np testery perfum), choć to chyba żadne przestępstwo a bardziej złamanie zasad współpracy między dostawcą a sklepem. Z perspektywy kupującego nic to kompletnie nie zmienia. Informowanie w takiej formie "ostrzeżenia" kupującego - to jest bez sensu. No chyba że ten tester miałby (w co wątpię) gdzieś wyraźne oznakowania "tester" i kupiony byłyby na prezent, to byłby trochę przypał bo ktoś mógłby pomyśleć że kupione gdzieś taniej na lewo

oznacz moderatorów