16 kwietnia zakupiłam sprzęt za ponad 700, sprzedający wstawił numer przesyłki i napisał mi wiadomość że tamten nr jest zły i podał właściwy. Cierpliwie czekałam bo paczka szła z za granicy.
W końcu się doczekałam, sprawdziłam przesyłkę i na dniach miała być u mnie. Jednak okazało się że paczka jest do kogoś z innego miasta o innym nazwisku. Rozmawiałam z Panią poczty i potwierdziła, że wielkość paczki jest mniejsza niż pół kilo a moja paczka miała mieć ponad 15kg.
Rozpoczęłam dyskusję na allegro, sprzedawca się nie odzywał, usunął też produkty ze sklepu. Allegro odesłało mi odpowiedź z linkiem do zgłoszenia Allegro Protect. Następnego dnia dostałam odpowiedź negatywną i poproszono mnie o podanie danych do przelewu oraz info do sprzedawcy aby wkleił potwierdzenie przelewu.
Oznacza to, że nie otrzymam ani sprzętu ani pieniędzy? Nie rozumiem czemu allegro odmówiło, nie było nic więcej w odpowiedzi.
