Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Ja z POK nie miałem kontaktu, ale rozumiem, że powstał on wiele lat temu jako mechanizm windykacji należności od niekooperujących sprzedających-oszustów, a także ubezpieczenie od oszustów, którym udało się uciec. Do tej części nie mam wątpliwości.
Chciałem się zapytać, jak wygląda sytuacja, kiedy przedmiot ma niezaprzeczalną wadę obniżającą jego wartość użytkową, natomiast sprzedający z pewnością wyprze się odpowiedzialności twierdząc, że nigdy się na wadę nie natknął podczas własnej eksploatacji. Możemy wyobrazić sobie wiele urządzeń, które są na tyle skomplikowane, że solidne przetestowanie każdej funkcji przez sprzedającego nie byłoby praktyczne, ani nie byłoby odpytanie o każdą pożądaną funkcjonalność przez kupującego.
Gdy czytam tutaj, no to po prostu mamy "przedmiot uszkodzony > złóż wniosek > wypłacimy rekompensatę"; ani słowa o sprzedającym i działaniach przeciw niemu.
https://allegro.pl/dla-kupujacych/program-ochrony-kupujacych/info
Natomiast regulamin nadal wspomina o konieczności przysyłania zawiadomień na policję w większości wypadków (jeśli dobrze rozumiem) i przeniesieniu roszczeń wobec sprzedającego na spółkę Allegro, więc mam pewne wątpliwości, czy faktycznie jest to takie proste jak sugeruje reklama.
Powtórzę więc, chodzi o sytuacje, kiedy mogą istnieć wady o których sprzedający na bank stwierdzi, że nic nie wie, a nikt nie udowodni, że jest inaczej.
@mich41x Każdy wniosek rozpatrujemy indywidualnie, a wpływ na decyzję dot. wypłaty rekompensaty z Programu Ochrony Kupujących ma wiele czynników, więc nie mam dla Ciebie jednej i właściwej odpowiedzi dla tego typu sytuacji. Nie zawsze wymagamy potwierdzenia złożenia sprawy na policję, więc w takim przypadku po prostu złóż swój wniosek i poczekaj na naszą odpowiedź.
Wniosek oczywiście może złożyć każdy i zawsze, ale mi chodzi też o to, czy kupując (zwłaszcza od osób prywatnych) mogę liczyć na to, że w razie czego taki wniosek będzie produktywny.
Hipotetyczna sytuacja: odkrywam wadę fabryczną albo zużycie, które nie wpływało na eksploatację przez sprzedającego i nawet o tym nie wiedział. Gwarancja producenta i sprzedawcy detalicznego minęła. Wszelkie roszczenia, jakich mógłbym się zrzec za rekompensatę z POK są bezwartościowe.
Mówiąc krótko, czy POK bywa czasami traktowany jako ubezpieczenie przed takimi właśnie sytuacjami? Czy można gdzieś dowiedzieć się więcej o zasadach niż w regulaminie podlinkowanym poniżej, czy to jest wszystko co zostało na ten temat opublikowane?
https://allegro.pl/regulamin/zalacznik/9
Przeczytałem jeszcze raz i w zasadzie punkt IV.10 sugeruje, że sprzedający może "wyjaśnić" zaistniałą sytuację i nie zostać obciążony opłatą za wydaną rekompensatę, czyli chyba odpowiedź na moje pytanie powyżej jest twierdząca?
@mich41x a jaki przedmiot kupiłeś z wada ukryta a przez Ciebie wykrytą?
Naprawdę cokolwiek.
Kupiłem używanego laptopa z 4 portami USB.
Po tygodniu dokupiłem 4 kubki z podgrzewaczem kawy na USB.
Jeden port w laptopie nie działa, w najbardziej niedostępnym miejscu z tyłu.
Miejscowy serwis twierdzi, że gniazdo nie kontaktuje i do wymiany.
Sprzedający nic nie wie, używał dwóch portów z przodu laptopa jak każdy normalny człowiek.
(W sumie sam mam takiego laptopa, chyba nigdy do tych tylnych portów nic nie podpiąłem).
Mówiąc krótko, chodzi mi o to jakie są zasady tej usługi, nie o pomoc w poradzeniu sobie z konkretnym sprzedającym.
@mich41x na dzień dzisiejszy POK jest narzędziem allegro, które wymusza na sprzedawcach ustępstwa wobec kupujących. Na policję nie musisz składać zawiadomienia. Prywatny sprzedawca musi udzielić rękojmi na 12 miesięcy, a ty wadę ukrytą musisz zgłosić w ciągu miesiąca od zakupu. Reguluje to kodeks cywilny. Dopiero potem możesz starać się o zwrot z POK.
Dzięki, nie wiedziałem o tym, że przez pierwszy miesiąc sprzedający odpowiada za wszystko. W takiej sytuacji problem "nikt nie jest winny" oczywiście nie istnieje.
Nie jest to dobra wiadomość, ponieważ sprzedający przyparty do muru zwykle traci chęć do wszelkich zwierzeń i uprzejmie sugeruje, że może po prostu wada powstała już u kupującego a jak nie to próbuj Pan szczęścia na policji.
Czyli w zasadzie wszystko po staremu, tego rodzaju historie już przerabiałem.
@mich41x nie na policji, a w sądzie. Policja nie zajmuje się uszkodzonymi zakupami i reklamacjami. Od tego jest sąd.
@Agent051 napisał(a):
Prywatny sprzedawca musi udzielić rękojmi na 12 miesięcy,
Nie pisz proszę herezji. Prywatny sprzedawca nic nie musi w kwestii rękojmi. Jak ją wyłączy oczywiście.
@medalik_2009 prywatnego sprzedawcę też obowiązuje prawo i nie mówimy tu o prawie konsumenckim a kodeksie cywilnym. Art. 556 — 576 jasno precyzują odpowiedzialność prywatnego sprzedawcy. Możesz wyłączyć rękojmię, ale prawa do niej nie wyłączysz.
@mich41x Zasady są takie.
Składasz reklamację sprzedającemu - jeśli nie dojdziecie do porozumienia wtedy możesz ubiegać się o rekompensatę z POK.
Jeśli sprzedający będzie miał dobre podstawy do odrzucenia reklamacji lub jej nie uznania to nie zostanie obciążony zwrotnie.
Jeśli natomiast przykładowo odrzuci Twoje roszczenia na zasadzie "nie bo nie" niemal na pewno zostanie obciążony kwotą zwrotu przyznanego w ramach POK.
@mich41x Niestety takie są przepisy i sprzedający musi tą odpowiedzialność na siebie wziąć.
To sprzedający powinien znaleźć sobie takich dostawców którzy zapewnią mu towary bez wad ukrytych. Sprzedający ma również mechanizmy finansowe które powinny zapewnić mu bezpieczeństwo na wypadek wykrycia wady ukrytej (marża).
Można tylko ubolewać jeśli sprzedający poniesie znaczne straty z powodu tej odpowiedzialności, ale niestety, takie jest życie.
Allegro gwarantuje bezpieczne zakupy i tu jest hasło które zabezpiecza kupujących, powinnaś składać reklamację a tam powinien sprzedający odnieś się do niej, zawsze masz dowód podkład do tej rekompensaty, jeżeli problem jest a nie zostanie rozwiązany to masz duże szanse na POK.
@mich41x jeżeli kupiłeś od osoby prywatnej która nie wyłączyła rękojmi to ten sprzedający musi rozpatrzyć twoją reklamację, aczkolwiek to na tobie ciąży mus udowodnienia, że wada powstała wcześniej, przed tym jak otrzymałeś tego laptopa.
W przypadku niedziałającego portu USB - "bo się gniazdo poluzowało" takie coś jest właściwie nie do udowodnienia ponieważ już po otrzymaniu lapka zawsze mogłeś podłączyc jakiś kabel i przez przypadek pociągnąć go i tym samym uszkodzić to gniazdo ^^
Jeżeli oddałeś do serwisu i tam zdiagnozowali usterkę i twierdzisz, że powstało to wcześniej to to powinieneś albo upomnieć się o zwrot części zapłaconej kwoty - tyle ile wyniesie diagnoza i naprawa (zapewne jakieś 150-200zł) lub też po dyskusji złożyć wniosek do POK i niech oni orzekną.
Często w takich sytuacjach kupujący dostaje rekompensatę i zatrzymuje przedmiot (ale też nie obciąża sprzedającego bo ciężko mu udowodnić winę lub jej po prostu nie ma w tym przypadku)
Jest to bardzo zła praktyka która umożliwia kupującym robienie przekrętów oraz jest to marnowanie pieniędzy którzy inni bardzo uczciwi sprzedający wpłacają do allegro jako prowizja od sprzedaży.
Kupuj w sklepie, nowe a nie używane na Allegro i po problemie. Cena niesie za sobą ryzyko, tak było, jest - i będzie. Używane auto od niemca z 1936r ?
Okazja ? - Jasne...
Tylko że konsekwencje takiej "okazji" znasz. Tyle.
@terazauto Cena niesie za sobą ryzyko? Co za brednie. Jeżeli przedsiębiorca sprzedaje wadliwy towar, to on jest winny tego, że źle go opisuje i/lub wprowadza w błąd.
Brednie ? Przeczytaj mój post ze zrozumieniem. Albo nie. Nie czytaj.
@terazauto Zrozumiałem doskonale. Ktoś ma nie kupować używanego towaru, bo zdarzają się nieuczciwi ludzie. Nielogiczne i zwyczajnie głupie. Ja kupuję, czytam opis oferty i g..o mnie obchodzi, jaka jest druga strona. Transakcja ma zostać zrealizowana i ma być zgodna z opisem. Twoje rady są równie dobre jak "zaciąłeś się? to nie używaj noża tylko łyżeczki".