Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Jestem dosłownie przerażona jak Allegro funkcjonuje i jak bezczelni są konsultanci, dlatego spróbuję tutaj na forum rozwiązać mój problem.
Postaram się napisać w sposób zrozumiały.
Na dzień dzisiejszy nie mam ani moich pieniędzy ani produktu ale od początku.
Dnia 16 grudnia został zakupiony przedmiot, 18 grudnia został odebrany z paczkomatu.
18 grudnia zaraz po odbiorze paczki, została złożona reklamacja w formie SMS. Została opisana wada i roszczenie.
Brak odpowiedzi na reklamacje w ciągu 14dni, czyli reklamacja uznana.
Po kontakcie z rzecznikiem praw konsumenta, ten stwierdzil że mój produkt ma wadę istotne i mogę również złożyć odstępienie od umowy ale moja reklamacja również jest ważna.
W związku z powyższym za pomocą przycisku dostępnego na Allegro zostało zgłoszone odstąpienie,(przycisk był dostępny ponad 14 dni od złożenia reklamacji więc jedno nie wpływa na drugie). Bo i tak reklamacja już jest uznana.
Produkt został odesłany za pomocą kodu dostępnego po uzupełnieniu formularza Allegro.
Sprzedawca nie odebrał produktu i stwierdził że nie odda pieniędzy bo wszystko jest po terminie
Zaznaczam że mam uznana reklamacje jak również użyłam formularza na Allegro, nie da się użyć formularza jeśli jest po terminie.
Została otwarta dyskusja i tutaj dosłownie zaczyna się cyrk.
Oczywiście sprzedawca swoje twierdzi ze nie odda pieniądzy itp. mimo że jest uznana reklamacja jak również odstąpienie i zwrot przez Allegro
Pomijam już sprzedawcę ale to jak Allegro manipuluje i wprowadza w błąd jest chore.
Od samego początku każdy konsultant pisze co innego i jeden przeprasza za drugiego. Dodatkowo nie trzymają się własnego regulaminu ani praw konsumenta.
Zamieszcze parę wypowiedzi dla przykładu
Dzień dobry,
dziękuję za odpowiedź. Już wyjaśniam.
Niestety prawo do odstąpienia jest narzucone odgórnie przez Ustawę o Prawach Konsumenta. Przepraszam że poprzednie wiadomości wprowadziły Panią w błąd natomiast dotyczyły one dwóch innych spraw: czasu na odstąpienie i czasu na odesłanie towaru po zgłoszeniu odstąpienia.
Czas na odstąpienie nie został przekroczony gdyż formularz był wypełniony przez Panią prawidłowo, natomiast po jego wypełnieniu miała Pani 14 dni kalendarzowych na odesłanie towaru a zrobiła to Pani w 16 dzień.
Mam nadzieję że już wszystko jasne. W razie pytań, pozostaję do dyspozycji.
Jakim cudem???? Skoro użyłam ich własnefo formularzu!
Tak jak już wyjaśniłam zgłosiła Pani odstąpienie od umowy, a nie reklamację. To są dwa różne uprawnienia uregulowane prawnie. Odesłała więc Pani towar po wypełnieniu formularza zwrotu (powód odstąpienia: nie pasuje mi) a nie z powodem reklamacyjnym.
Mogła Pani wygenerować kod zwrotu, ponieważ zmieściła się Pani w terminie, jednakże przesyłka została zarejestrowana 19 stycznia w automacie czyli wtedy została nadana z opóźnieniem.
Zwrot jednak należało nadać do 17 stycznia. Związku z tym, Sprzedający ma prawo do odmówienia przyjęcia zwrotu. Nie możemy podważyć tej decyzji.
Jeszcze mi głupio tłumaczy różnice, pomiędzy reklamacja iodstąpieniem i udaje przy tym że wie o czym mówi, mimo że wielokrotnie załączyłam zrzut z reklamacją i temat reklamacji był poruszany z innymi pracownikami.
Dzień dobry,
dziękuję za wiadomość.
Szanowna Pani, nie jest to wada systemu. Błąd polegał na nieprawidłowej weryfikacji przez Konsultanta/Konsultantkę za co przepraszam.
W razie dodatkowych pytań, pozostaję do dyspozycji.
Inny pracownik stwirdzil że to właśnie jest wadą systemu.
Dzień dobry,
dziękuję za wiadomość.
Przepraszam za wprowadzenie w błąd przez konsultantów. Zgłosiłam już tę sprawę do odpowiedniego zespołu w celu przeanalizowania przesłanych wiadomości.
Wypowiedziałam się w dyskusji.
Bardzo proszę, aby odesłała Pani ponownie choinkę do sprzedawcy. Może Pani zrobić to bezpłatnie za pomocą wygenerowanego kodu zwrotu, który znajdzie Pani w zakładce Moje zakupy -> Szczegóły zakupu -> Szczegóły zwrotu.
Gdy paczka zostanie dostarczona do sprzedawcy, oczekujemy, że w ciągu 24h roboczych zwróci on Pani pieniądze.
Najpierw piszą że mam odesłać produkt a jak odesłałam produkt to twierdzą że je mogą oczekiwać by sprzedawca oddał środki.
Tutaj Pani kazali mi odesłać towar 🙂 do dnia dzisiejszego nie mam ani kasy ani towaru a szanowna Pani zapadła się pod ziemię po swoich cudownych miłych przeprosinach za platformę i kazania mi odesłana produktu
Dzień dobry,
dziękuję za wiadomość w sprawie. Zgłoszenia rozpatrywane są zgodnie z kolejnością wpływu, tak szybko jak to jest możliwe.
Kwestia Doradcy obsługującego sprawę jest losowa i zależy od organizacji pracy w danym zespole danego dnia.
Oczywiście rozumiem Pani oczekiwania, zaproponowałem Pani rozwiązanie zgłoszenia ujmujące zwrot pieniędzy za zamówienie. Skoro jednak nie jest Pani gotowa do wyjaśnienia naruszenia Regulaminu na koncie, to zwrot nie zostanie zlecony.
Jak już wspomniałem nie mam możliwości zmuszenia sprzedającego do rozpatrzenia Pani zgłoszenia w sposób pozytywny i zwrotu pieniędzy.
Dyskusja została zakończona, a Doradczyni, o której Pani wspomniała opisała we wpisie kończącym powody decyzji. Wpis kończący dyskusję przytoczyłem już w toku naszej korespondencji.
Obecnie może Pani dochodzić roszczeń wobec sprzedającego na drodze prawnej, jeśli oczywiście takie jest Pani oczekiwanie to nic nie stoi na przeszkodzie.
Jedna osoba pisze bym odesłała by dostać kasę a druga że mam sobie do sądu iść.
Moje pytanie jak można być tak perfidnym by kazać odesłać produkt i zostawić kupującego z niczym.
Dzień dobry,
dziękuję za wiadomość.
W pełni rozumiem Pani oburzenie zaistniałą sytuacją i postawą konsultantów w dyskusji.
Oczywiście nie powinno mieć to miejsca - najmocniej przepraszamy za wszelkie niedogodności.
Sprawa zgodnie z zapewnieniem konsultantki w poprzedniej wiadomości została odpowiednio zgłoszona i jest wewnętrznie analizowana.
Jeszcze raz najmocniej przepraszamy!
Znów przeprosiny
Cyrk trwa cały czas przeprosiny wprowadzanie w błąd , inny pracownik pisze to drugi co innego.
Zamykanie/otwieranie dyskusji.
Przepraszanie mnie następnie stwierdzenie że to ja oczerniam sprzedawcę.
Codziennie inna wypowiedź.
Mam serdecznie dosyć durnych pracowników Allegro. Cyrk dosłownie jak to wygląda.
Pewnie trochę chaotycznie to wszystko napisane, dlatego w razie pytań opiszę dodatkowo sytuacje.
"Pomijam już sprzedawcę ale to jak Allegro manipuluje i wprowadza w błąd jest chore.
Od samego początku każdy konsultant pisze co innego i jeden przeprasza za drugiego. Dodatkowo nie trzymają się własnego regulaminu ani praw konsumenta."
Z "doradcami" Allegro nie wygrasz. Przerabiałem, przerabiali inni. Na tym forum masz masę przykładów ich niekompetencji.
Najgorsze jest to, że do jednej sprawy włącza się wielu "doradców" (celowo w cudzysłowie, z pogardą...). Kończy się tym, że żaden niczego nie załatwi należycie, bo nie ma czasu na zapoznanie się ze szczegółami...czeka kolejna sprawa na zmianie. Tak działa korporacja. Im nie zależy na uczciwym załatwieniu sprawy, korpo liczy kasę, a tej ma być najwięcej. Team leader patrzy, który ma mniej spraw odfajkowanych. Zdziczenie dzisiejszej rzeczywistości. Podłość.
Piszesz, że byłaś u RPK, wróć do niego i ponów sprawę, niech podejmie interwencję. Jeśli to nie pomoże to wytoczy na Twoją rzecz powództwo przeciwko temu przedsiębiorcy. Na Allegro nie licz.
Tu masz niedawny przypadek z tego forum jak "doradca" Allegro próbuje pozbawić konsumenta jego praw: https://spolecznosc.allegro.pl/t5/dyskusje-kupuj%C4%85cych/nieoryginalny-smartwatch-z-chin-czy-jest-...
Jak te hieny w reklamach wmawiające ludziom bzdury, jak ci politycy szukający głupców, którzy ich poprą, chore czasy.
Masz rację z jakością obsługi allegro ale mnie zastanawia:
wysyłką reklamacji SMS - skąd ten pomysł? Skąd wzięłaś numer i czy on jest poprawny i dotarł gdzie trzeba oraz czy taki sposób składania reklamacji był wskazany w tej ofercie? Bo jeśli nie to sprzedawca nie wie o reklamacji a bierze to za odstąpienie po terminie tym bardziej że tak wskazałaś w formularzu odstąpienia - nie pasuje mi.
dwa- dlaczego allegro twierdzi że sprzedający miał 24 godziny na zwrot środków? I to roboczych? Kto tak liczy terminy?
@Monika__L Też mnie to zastanawia: czy SMS to właściwa forma złożenia reklamacji? Coś chyba jest na rzeczy, tym bardziej, że w cytowanej przez autorkę wątku wypowiedzi doradcy jest: "Skoro jednak nie jest Pani gotowa do wyjaśnienia naruszenia Regulaminu na koncie, to zwrot nie zostanie zlecony"
Zastanawia mnie również "kalendarz zdarzeń": przedmiot zakupu odebrany 18. grudnia, "reklamacja" (SMS) złożona tego samego dnia, następnie (autorka nie pisze w jakiej dacie) - jakiś wygibas z odstąpieniem - tego akurat nie rozumiem.
Tak czy inaczej, regulaminowy, maksymalny 14-dniowy termin ewentualnego zwrotu to 1. stycznia.
Nie jest moją intencją, aby cokolwiek imputować autorce, ale w innej - przytaczanej przez nią wypowiedzi doradcy - mowa jest o przedmiocie zakupu: "Bardzo proszę, aby odesłała Pani ponownie choinkę do sprzedawcy".
(pogrubienia - moje)
Tak ja już też nie chciałam wywlekać tej choinki 🙂
dodatkowo tu pytająca wielokrotnie podkreśla że podkreśla że reklamacja została przecież uznana
@Monika__L Allegro sobie wymyśliło 24h na zwrot środków. I opowiadają to klientom jako obowiązujące prawo.
coraz bardziej mi sie wydaje, że chcialaś zrobić w jajo sprzedawcę i myk z na lewo złożoną "reklamacją" jest początkiem....
@Monika__L @szymela54 prawo nie określa w jaki sposób powinna zostać złożona reklamacja. Ważne aby była skuteczna i udokumentowana. Może to być więc SMS, e-mail, papier, czy ustnie.
Numer telefonu wzięła pewnie z danych sprzedawcy, a czy jest poprawny to tego nie wiadomo, ale jeśli był podany w danych sprzedającego to powinien być.
@Crow_Empire Co do formy/sposobu złożenia reklamacji nie miałam bladego pojęcia; teraz już wiem, dzięki.
Przy okazji... ciekawi mnie (choć nie o nią chodzi w tym wątku), jak udokumentować taką ustną reklamację 🙂.
@szymela54 świadek, najlepiej nie jeden. Ogólnie najsłabsza forma złożenia reklamacji, ale możliwa i często stosowana w sklepach stacjonarnych.
Ktoś przynosi wadliwy towar do sklepu (np buty), zgłasza usterkę, sklep przyjmuje towar do reklamacji. Reklamacja ustna, bez świadków, bez papierków. To na prawdę częsta forma. Reszta zależy od uczciwości sprzedawcy.
@Client:123117838 [edytowano] Temat jest wyjaśniany z doradcami i to z nimi najlepiej kontynuuj korespondencję. Oczywiście, przepraszam w imieniu całego zespołu, za sytuację, do której doszło w dyskusji. Jeśli nie zgadzasz się z decyzją doradców, możesz skierować sprawę na drogę reklamacyjną. Od siebie dodam, że obrażanie i wyzywanie pracowników Allegro nie przyniesie Ci żadnej korzyści.