3 listopada zamawiałam komodę za 170 zł z przesyłka pobraniową. Zdziwiła mnie cena, dlatego zadzwoniłam do sprzedającego zapytać, czy wszystko z meblem jest ok i kiedy przewiduje dostawę. Okazało się, ze komoda jest na stanie i nie jest uszkodzona, a dostawa odbędzie się najprawdopodobniej w dwa dni robocze. Po dwóch godzinach od rozmowy okazało się, ze komody jednak nie ma. Tego samego dnia było już za późno, żeby skontaktować się ze sprzedającym. Kolejnego dnia konsultantka powiedziała mi, ze był to najwidoczniej błąd w inwentaryzacji. Kiedy powiedziałam, ze mogę poczekać na mebel odpowiedziano mi, ze już nie będą w jego posiadaniu. W ten czas zamówiłam taką samą komodę, o tych samych wymiarach i wyglądzie u innego sprzedającego za 360 złotych bo tak w większości kosztowały. Komoda przyszła i jest ok. Dzisiaj tj. 13.11.2020 okazuje się, ze poprzedni sprzedający, który rzekomo nie będzie mil już na stanie owej komody za 170 złotych z przesyłka pobraniowa wysyła mi ją i będzie u mnie w poniedziałek. Co mam zrobić w danej sytuacji? Czy mogę coś wskórać, ponieważ zamówiłam dokładnie ten sam mebel za ponad połowę drożej, a sprzedający nagle wysyła mi komodę i kolejny raz wprowadza mnie jako kupującego w błąd. Proszę o pomoc.
