Dotarła do mnie przesyłka poprzez paczkomat InPost z kilkoma przedmiotami. Po otwarciu okazało się, że brakuje jednego o wartości ok 8 zł. Fakt zgłosiłem niezwłocznie sprzedającemu mailowo i po umilanie kilku korespondencji ze zdjęciami sprzedający poprosił o numer konta do przelewu. Odpisałem, że nie chcę przelewu tylko proszę o dosłanie brakujące rzeczy, gdyż jest mi potrzebna. Sprzedający swoje „będzie zwrot”. Po dwóch dniach uznałem, że się nie dogadamy i otworzyłem dyskusję na Allegro. Trwa to już czwarty dzień, sprzedający upiera się że nie dośle, Allegro go prosi żeby dosłał, w końcu sprzedający zwraca mi środki poprzez payu bez mojej zgody, ja wciąż proszę o dosłanie braku. Przedmiotowy towar wciąż jest w ofercie sprzedającego. Argumenty sprzedającego żeby nie wysłać rzeczy brzmią : „etykiety w smart do tej transkacji zostaly wyczerpanae”, „srodki zwrocilam przez payu
jesli kupujacy sie zdecyduje niech kupi ponownie”, „srodki zostaly zwrocone a temat zamkniety”
Allegro w ramach pomocy prosi kilkakrotnie sprzedającego żeby uzupełnił braki a w końcu odpisuje mi że nie jest sądem i nie może sprzedającego do niczego zmusić i że mogę wystąpić na drogę cywilnoprawną. Sprzedający to podchwytuje i natychmiast mi radzi żebym szedł do sądu. Czy to jest pomoc dla kupującego?
Na koniec sprzedający konfabuluje że „we wniosku odsyłki” zaznaczyłem ZWROT, żadnego wniosku nie wypełniałem co potwierdza Allegro.
W jaki sposób jako kupujący będący w słabszej pozycji w tej transakcji mogę dochodzić jeszcze wypełnienia zawartej umowy?
Sprzedający odmawia sprzedaży z wysyłką na swój koszt, odmawia zwrotu kosztów przesyłki, dyskusja trwa, ale stoi w martwym punkcie.
Czy Allegro ma narzędzia aby mnie wspomóc i nakłonić sprzedającego do wypełnienia swojej części umowy?
