Dzień dobry
Bardzo proszę o pomoc bo ręce opadają.
1. Zamawiam telewizor przez Allegro, biorę fakturę VAT.
2. Kurier przynosi go do budynku, stawia na klatce schodowej, nikt nie odpisuje protokołu odbioru nikt nie sprawdza paczki nikt go nie odbiera. Po prostu kurier stawia go pod ścianą na klatce schodowej z której można dostać się do trzech mieszkań.
3. Dzień później otwieram paczkę telewizor jest pęknięty.
4. Zgłaszam problem do Allegro i sprzedawcy.
5. Ponieważ transport realizowany przez Smart sprzedawca mówi żeby Allegro zgłosiło reklamację do przewoźnika.
6. Allegro zgłasza reklamację do przewoźnika.
7. Dzień później proszę Allegro żeby wymusiło na przewoźniku spisanie protokołu szkody.
8. Allegro potwierdza że przekazuje taką prośbę o spisanie protokołu szkody.
9. W międzyczasie piszę sprzedające może wcale nie jestem pewny że towar został uszkodzony w transporcie. Paczka jest oklejona taśmą DHL i na zdjęciu z monitoringu widać jak kurier uderza w nią kolanem. Jednak nie mam pewnosci że to akurat uszkodzenie powstało w transporcie.
10. Allegro poproszone o włączenie się do dyskusji pisze że musimy poczekać na wynik reklamacji u przewoźnika.
11. Po 30 dniach. Swoją drogą nie wiem skąd 30 dniowy termin rozpatrzenia reklamacji wydawało mi się że jest to 14??? Przewoźnik pisze że reklamacja jest odrzucona ponieważ nie było spisanego protokołu szkody.
12. Ręce człowiekowi opadają przecież prosiłem o spisanie protokołu szkody.
13. Przez Allegro składane jest odwołanie od odmowy.
14. Dostaję informację że będę czekał kolejne 30 dni na rozpatrzenie.
15. W międzyczasie składam wniosek o Allegro protect.
16. Składam też wniosek o zwrot towaru ponieważ otrzymałem uszkodzony.
Efekt końcowy jest taki że muszę czekać kolejne 30 dni na rozpatrzenie odwołania.
Bardzo proszę o pomoc bo po prostu nie wiem co robić ani do kogo mieć roszczenia.
Czy do przewoźnika?
Czy do sprzedającego w końcu nie jestem pewny że towar został wysłany nieuszkodzony.
Czy do Allegro?
A jeżeli wszystko zawiedzie to co mam iść do sądu?
To nawet nie wiem kogo miałbym pozywać. Pomijam to że koszty sprawy sądowej pewnie wyniosło drugie tyle co kosztował telewizor.
Sprawa po prostu beznadziejna i człowieka szlag trafia.
Jestem na Allegro od ponad 20 lat w zasadzie od samego początku nigdy mi do głowy nie przyszło że można mieć problem z tak banalną rzeczą.
Allegro znane z dobrego podejścia do klientów i taka sytuacja to się w głowie nie mieści.
- Będę wdzięczny za wszelką pomoc.
