No i czego od nas oczekujesz? Jak twierdzi allegro masz prawo do "subiektywnej opinii". Dziwnie tylko zawsze zapominają poinformować, że system sprzedaży doprowadzili do takiej paranoi, że sprzedawcy bronić to się już tylko w sądzie mogą. Kiedyś negatyw na allegro to było tylko ostrzeżenie. Teraz taki sam negatyw, a czasem nawet tylko 2 gwiazdki mniej to dla mniejszych firm ogromny spadek jakości konta, za tym idzie spadek wyświetleń aukcji oraz sprzedaży. I teraz dochodzimy do najważniejszego pytania. Kto ma rację? Ano nie wiemy, bo nie wiemy co napisałaś i za co to napisałaś. Jak towar był trefny, grzecznie reklamowałaś, a sprzedawca robił problemy to popieramy. Jak np po miesiącu musiałaś się dopominać o kasę za zwrot albo przez miesiąc "zapomniał" towaru wysłać to pewnie również wygrasz itp itp... Ale gdy nie chciało Ci się np zareklamować tylko od razu dałaś nega i odmówiłaś wszelkich prób porozumienia to już ma szansę wygrać. Koszt takiej sprawy to coś ponad 1300 na jakimś wyroku widziałam. Jak do tego udowodni straty finansowe to współczuję. Dużo osób tu uważa, ze jak towar wart 30 zeta to nie ma sensu reklamować. Tylko że w ten sposób sami własnych praw się pozbawiają i jednocześnie łamią prawa innych ludzi, często jednocześnie pozbawiając ich dochodów... Bezpieczniej to traktować jak w sklepie stacjonarnym. Czyli towar oglądamy tak samo, a nie poużywam- odeślę i jeśli coś nie działa to również tak samo reklamujemy, a nie wieszamy "opinię na sklepie" ...
My tu naprawdę nie znamy sprawy, więc nie wiemy kto jest winny. Także nie osądzam. po prostu przemyśl czy zachowałaś się w porządku i zgodnie z prawem. Subiektywnością allegrową w sądzie się nie zasłonisz. Jeśli wszystko było ok to nie masz się czym przejmować, a jeśli nie to teraz masz czas na wybór...
